Dawid Copperfield. Tom 1 recenzja

Przygody prostaczka

Autor: @almos ·1 minuta
2021-08-04
1 komentarz
15 Polubień
Powróciłem do Dickensa po wielu latach, słuchałem audiobooka w dobrej interpretacji Wojciecha Adamczyka. Tym razem mniej mnie interesowały przygody Dawida, bardziej wspaniale opisane stosunki społeczne i ekonomiczne w Anglii w pierwszej połowie XIX wieku, co ciekawe, niewiele się do dzisiaj w tym kraju zmieniło.

Mamy po pierwsze ówczesny system szkolny, zimny, twardy, nieczuły: wysyłanie chłopców z klas wyższych w młodym wieku (8 lat!) do szkół z internatem, a w samej szkole atmosfera terroru i powszechne kary cielesne. Ten system produkował twardych, bezwzględnych, ale i nieszczęśliwych ludzi. Niemniej swoje obowiązki spełniali: wyjeżdżali do brytyjskich kolonii i świetnie umieli trzymać za twarz pół świata. Zresztą pod tym względem w Anglii niewiele się od czasów Dickensa zmieniło, dalej mamy (drogie) szkoły prywatne, do których trafia młodzież we wczesnym wieku, a które są prawdziwą szkołą twardego życia, zainteresowanych odsyłam do 'Jak wytresować lorda' Rentona.

Daje Dickens w książce prawdziwy przekrój społeczeństwa XIX-wiecznej Anglii, mamy odstręczających (państwo Murdstone) lub czarujących (Steerforth) próżniaków, którzy dobrze żyją z procentów z kapitału; mamy drobnych handlowców tonących niedostatku i lądujących w więzieniu za długi jak państwo Micawber którzy „tak przyzwyczaili się do swych kłopotów, że bez nich było im markotno.” . Wreszcie z nędzarzami, którzy gotowi są ograbić Dawida z ostatniej koszuli. I znowu w dzisiejszej Anglii rozwarstwienie klasowe jest bardzo wyraźne: dalej są elity i plebs, nadal lordowie, robociarze i bezrobotni, bardzo różne światy.

A sam Dawid to taki trochę prostaczek w często nieprzyjaznym świecie, idzie przez życie naiwny i wciąż poszturchiwany. Wierzy ludziom, zwierza im się ze wszystkiego, nie raz jest za to bity po głowie, ale na końcu jakoś zawsze dobrze kończy, wiedział Dickens, że happy end to podstawa, nieprzypadkowo za życia był wielkim celebrytą.

Bardzo lubię delikatny humor Dickensa, przepojony miłością do swoich bohaterów, wystarczy przeczytać, jak pisze o przygodach miłosnych Dawida. Jest tu Dickens prekursorem Czechowa, który pisanie z humorem przepojonym miłością i łagodnością doprowadził do szczytów.

Słuchałem audiobooka w niezłym tłumaczeniu Karoliny Beylin, z pewnością lepszym od archaicznych i pełnych błędów translacji Wilhelminy Zyndram-Kościałkowskiej czy Cecylii Niewiadomskiej (do kupienia jako ebooki). Niemniej przydałoby się nowe tłumaczenie tego arcydzieła, może Znak coś wyda?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-08-04
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dawid Copperfield. Tom 1
26 wydań
Dawid Copperfield. Tom 1
Charles Dickens
8.0/10

„Z wszystkich książek, które napisałem, tę cenię najbardziej” - tak o „Dawidzie Copperfieldzie” pisał sam jego autor, Charles Dickens. Publikowana początkowo w odcinkach, a następnie wydana w całości ...

Komentarze
@Renax
@Renax · około 3 lata temu
Oj. Pamiętam jak się nią zachwyciłam.. Jak tak piszesz o tym naiwniaczku, który się każdemu zwierza to jakoś tak mi się ze mną skojarzyło.
× 1
Dawid Copperfield. Tom 1
26 wydań
Dawid Copperfield. Tom 1
Charles Dickens
8.0/10
„Z wszystkich książek, które napisałem, tę cenię najbardziej” - tak o „Dawidzie Copperfieldzie” pisał sam jego autor, Charles Dickens. Publikowana początkowo w odcinkach, a następnie wydana w całości ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„David Copperfield” to nie pierwsza książka Karola Dickensa, z którą miałam okazję się spotkać. Parę lat temu czytałam, jak zapewne spora część osób, „Opowieść wigilijną” tego autora i powiem szcze...

@grejfrutoowa @grejfrutoowa

Pozostałe recenzje @almos

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Cywilizacja śmierci
Rosjanie też kolonizowali

Niewielka książeczka opowiadająca o rosyjskim kolonializmie. To ciekawa perspektywa, bo myśląc o mocarstwach kolonialnych, automatycznie wymieniamy Wielką Brytanię, Fran...

Recenzja książki Cywilizacja śmierci

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl