Przepraszam recenzja

"Przepraszam" Marcel Moss

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·1 minuta
9 dni temu
Skomentuj
20 Polubień

Zdjęcie własne


„To ja jestem Bogiem. Ty też możesz nim być, jeśli tylko zgodzisz się, bym cię poprowadził. Możemy obaj zasiąść na tronie i władać życiem i śmiercią. Co ty na to? Nie każ mi zbyt długo czekać na odpowiedź...”.

Wystarczyło mi przeczytanie prologu najnowszej powieści Marcela Mossa, by stwierdzić, że ta książka będzie mocna. I wcale w tym fragmencie nie chodzi o zabójstwo dziecka. To będzie za chwilę. Autor ukazał nam w „Przepraszam” mroczną stronę ludzkiej psychiki, a historie z przeszłości potrafią wbić w fotel.

Pozornie zwyczajną codzienność dwóch rodzin przerywa porwanie i brutalne morderstwo pięcioletniej córki Tessy i Mariusza. Chwilę później znika mąż ich przyjaciółki, Julity. Ben zostawia po sobie tylko jedno słowo „Przepraszam” naskrobane na kartce. Kobieta, próbując wyjaśnić nieobecność męża, krok po kroku odkrywa jego sekrety. Kim jest Ben? Bo mroczna prawda, z jaką musi się zmierzyć, sugeruje, że Julita poślubiła potwora.
Fabuła książki napisana jest dwutorowo. I przyznam, że przeszłość jest jeszcze bardziej brutalna od aktualnych wydarzeń. Poznając dzieciństwo jednego z głównych bohaterów, otrzymujemy mroczny obraz pełen przemocy, psychopatycznych zachowań, presji rówieśniczej, dysfunkcji rodzinnej. Marcel pokazuje, że demony przeszłości uderzają w najmniej odpowiednim momencie. Mimo szczerych chęci zmiany, nieprzepracowane traumy z dzieciństwa potrafią niszczyć dorosłe życie.

Z pewnością jest to dobry thriller psychologiczny. Z jednej strony obserwujemy zmagania emocjonalne rodziny po stracie dziecka. Z drugiej, przechodzimy przez cały proces, od szoku i niedowierzania, po ciężkie oskarżenia w stosunku do osoby, którą się kocha. Mamy również (i tutaj przyznam, że najcięższy temat) przemoc wśród dzieci i psychopatyczne zachowania oraz ich wpływ na psychikę człowieka. W końcu mamy też misternie uknutą intrygę, której siłą napędową jest nienawiść.

Odnoszę wrażenie, że fabuła tej książki już od początku była dokładnie zaplanowana. Nie ma tutaj niepotrzebnych zwrotów akcji, zbyt dużej ilości ślepych tropów, każdy kolejny bohater wchodzi w odpowiednim momencie. Mimo trudnej tematyki zachowany jest umiar. Zakończenie zaskoczy, jestem pewna.

Znam i bardzo lubię twórczość Marcela Mossa i przyznam, że jego „Przepraszam” to naprawdę dobry thriller, warty przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-20
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przepraszam
Przepraszam
"Marcel Moss"
8.1/10

W uporządkowane życie Tessy i Mariusza wkrada się chaos, gdy ich pięcioletnia córka zostaje porwana, a następnie brutalnie zamordowana przez nieznanego sprawcę. W trakcie żmudnego policyjnego śledztw...

Komentarze
Przepraszam
Przepraszam
"Marcel Moss"
8.1/10
W uporządkowane życie Tessy i Mariusza wkrada się chaos, gdy ich pięcioletnia córka zostaje porwana, a następnie brutalnie zamordowana przez nieznanego sprawcę. W trakcie żmudnego policyjnego śledztw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Porwanie i brutalne morderstwo pięcioletniej Basi zamienia życie Mariusza i Tessy w koszmar. Prowadzone śledztwo nie przynosi niestety żadnych odpowiedzi. Tessa przechodzi załamanie nerwowe, a Marius...

@something.about.books @something.about.books

"On nie jest tym, za kogo go uważasz." Zdarza się czasem, że książka nie tylko wciąga, ale wręcz przydusza swoją treścią, zostawiając bez tchu. „Przepraszam” Marcela Mossa nie jest zwykłym thrillere...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Jej portret. Wielkie Litery
"Jej portret" Anna H.Niemczynow

Tytuł: „Jej portret" Autor: Anna H. Niemczynow Gatunek literacki: literatura obyczajowa Wydawnictwo: Filia Moja ocena: 10/10. @Obrazek@Obrazek Wybór tej ksi...

Recenzja książki Jej portret. Wielkie Litery
Martwe zwierzęta
"Martwe zwierzęta" Marie Tierney

Tytuł: „Martwe zwierzęta” Autor: Marie Tierney Gatunek literacki: kryminał Wydawnictwo: Filia Ilość stron: 448 Moja ocena: 10/10 Premiera: 2.04.2025. Recenzja przedpre...

Recenzja książki Martwe zwierzęta

Nowe recenzje

Warta w Grze
Warta w grze
@candyniunia:

Ależ to była fajna historia! Od początku do końca przez fabułę płynęłam ze stale rosnącym zainteresowaniem. Uwielbiam...

Recenzja książki Warta w Grze
Rook
Rook
@harpula.nat...:

Na co dzień jestem raczej czytelniczką wybierającą romanse, czy literaturę piękną. Raz na jakiś czas lubię sięgnąć po k...

Recenzja książki Rook
The Fabric of Our Souls
The Fabric of Our Souls
@oczymtamczytam:

To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i och, cóż to była za podróż. Przed sięgnięciem po lekturę proszę, zaj...

Recenzja książki The Fabric of Our Souls
© 2007 - 2025 nakanapie.pl