Pray For Us recenzja

Pray for us- Aleksandra Maras

"Miłość była moją wiarą, a on moją religią"

Liliya Blake, siedemnastoletnia córka pastora i szanowanej członkini rady miasta. Wychowana w duchu wiary dziewczyna nie ma w swoim życiu czasu na nastoletnie sprawy, jakimi zawracają sobie głowę jej najbliżsi przyjaciele- Ronnie i Jake. Swój czas wolny spędza w kościele, lub podczas nauki. To wszystko ma się jednak zmienić, podczas gdy przez czysty przypadek w dniu pogrzebu tajemniczej kobiety spotyka chłopaka, jak się później okazuje dokładnie takiego przed którym ostrzegali ją rodzice, a których sama Liliya przez całe swoje dotychczasowe życie unikała jak ognia. Nathaniel Carter, chłopak owiany złą sławą, z którym nikt nie chciał mieć do czynienia nagle okazuje się chłopakiem z pogrzebu i przyjacielem Jake'a. Grzeczna, niewinna i naiwna nastolatka odnajduje bezpieczeństwo w ramionach największego zła New Heaven. Jedna impreza wywołała lawinę wydarzeń, które diametralnie zmieniły dotychczasowe życie nastolatki.

Przepadłam, ta książka była po pierwsze, wciągająca i po drugie dobra. Zakochałam się w jej prostocie, Z każdą kolejną przeczytaną stroną zatracałam się w tej historii coraz bardziej. Książka została napisana prostym, a zarazem pięknym językiem, a angażująca fabuła momentalnie wciągała czytelnika do świata akcji. Tajemnicza, zaskakująca i pełna emocji, tak w skrócie mogę ją opisać. Mogę śmiało powiedzieć, iż była to najlepsza książka przeczytana w tym roku, niesamowicie mnie wciągnęła, historia Liliyi i Nathaniela stała się moją ulubioną przez swoją prostotę i emocjonalność, ale również przez to, iż w wielu kwestiach utożsamiałam się z główną bohaterką. Sceny, gdy bohaterowie byli blisko siebie były zabawne i romantyczne zarazem. Jedynym "minusem" jest długość rozdziałów, która przed przeczytaniem mnie trochę odtrącała, tak samo jak ilość i długość opisów, jednakże gdy tylko rozpoczęłam swoją przygodę z tą książką momentalnie przestało mi to przeszkadzać, opisy były tu bardzo pomocne, aby jeszcze bardziej wczuć się w cały nastrój historii. Ola pisząc tą książkę odwaliła kawał naprawdę dobrej roboty, bohaterowie byli świetnie wykreowani, tak samo jak świat przedstawiony, co zawsze doceniam.

"Pray For Us" zostanie w moim sercu na długo, jestem w niej totalnie zakochana i nie mogę doczekać się kolejnych części już na papierze.

"Zachłysnęłam się twoją obecnością, ciepłem i poczuciem przynależności do kogoś w świecie pełnym kłamstw i zbierającej żniwo śmierci. Dopiero później odkryłam, że kiedy się zjawiałeś, wraz z tobą pojawiała się ta cholernie paraliżująca ciemność, która nie odstępowała cię na krok. Ona spowijała mrokiem wszystko, co znalazło się w jej zasięgu. Otulała mnie swoimi szponami, dając mylące poczucie bezpieczeństwa, które od początku zawdzięczałam tobie. Jednak nawet to nie stanowiło przeszkody dla błogiego uczucia, które przychodziło w twojej obecności."