Pray For Us

„Pray for Us” Aleksandra Maras (@ola_maras).

“Boże wybacz mi, bo właśnie zgrzeszyłam”.

Niesamowicie bardzo czekałam na tę premierę i się nie zawiodłam. Od samego początku dostajemy nutę tajemniczości i nieco żelaznych zasad panujących w domu Liliya Blake.

Pierwsze sto stron tak szybko mi przeleciało, że nawet nie zwróciłam uwagi, kiedy to się stało. Jej debiutancka powieść przypadnie do gustu osobom, które lubują się w motywie, jakim jest grzeczna dziewczyna x zły chłopak. Jednak nie jest to jedna z tych książek, które dostarczą nam utartych schematów.

Jedno spojrzenie Nathaniela Cartera zwiastuje kłopoty i Liliya już wie, że przepadła. Chłopak wciąga ją do świata, o którym nie miała pojęcia. Dziewczyna zostaje wystawiona na próbę i tylko ona wie, czy pokusa będzie warta grzechu. Wystarczyła chwila, by złamała zakazy, które obowiązywały ją od lat.
Dziewczyna mimo moralnych rozterek i strachu przed rodzicami podejmuje wyzwanie.

Bohaterowie są pełni sprzecznych emocji i tajemnic, które z każdym kolejnym rozdziałem są delikatnie odkrywane. Dwa odmienne charaktery, które znalazły nić porozumienia. Powiem szczerze, że gdy dotarłam do końca książki, poczułam niesamowity niedosyt. Nathaniel w ciągu dalszym jest dla mnie chodzącą zagadką.

Liliya z każdym dniem otwiera się coraz bardziej na nowe rzeczy i tak naprawdę możemy obserwować, jak z cichej i bojaźliwej dziewczyny, robi się bohaterka, która odkrywa...