Peter V. Brett powraca oto do świata bestsellerowego "Cyklu demonicznego", oddając w nasze ręce pierwszą odsłonę nowej serii - "Cyklu Zmroku". A otwiera ją porywająca opowieść pt. "Pustynny książę", która przedstawia wydarzenia rozgrywające się kilkanaście lat po tym, gdy ludzkość, wydawało się, pokonała raz na zawsze nocne demony świata, w jakim żyją. Książka ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.
Olive Papiernik i Darin Bales są jeszcze dziećmi, ale z każdym dniem zbliżają się do przekroczeniu progu dorosłości. Ona jest księżniczką, której zadaniem jest nauka, dawanie przykładu innym i przygotowywanie się do roli władczyni. On jest utalentowanym magicznie chłopcem, który cieszy się wolnością, pięknem natury i zmaga jednocześnie z wielkimi oczekiwaniami innych. Oboje są dziećmi bohaterów, którzy piętnaście lat temu pokonali demony, spychając je do Otchłani. Jednakże teraz okazuje się, że zło znów powraca, pragnąc zemsty na dzieciach tych, którzy niegdyś stanęli mu naprzeciw…
Niniejsze dzieło amerykańskiego pisarza stanowi sobą coś na wzór literackiego pomostu pomiędzy znaną nam opowieścią o demonach, a zupełnie nową, nieprzewidywalną i niezwykle intrygującą historią. To nowi i starzy bohaterowie w zupełnie nowych przygodach, które wypełnia walka z demonami, emanacje magii, ludzkie namiętności i konflikt marzeń z tym, co dyktuje przeznaczenie. Efektem jest klasyczna, aczkolwiek bardzo nowoczesna w swej społecznej i obyczajowej wymowie, opowieść fantasy z absolutnie najwyższej półki.
Na fabułę powieści składa się dwutorowa relacja, gdzie to z jednej strony obserwujemy losy Olive i jej bliskich, zaś z drugiej wydarzenia z udziałem Darina. Oczywiście dominującym wątkiem jest ten pierwszy, ukazujący nam perypetie księżniczki, jej niezwykłe przygody, przejawy młodzieńczego buntu, jak i wreszcie dramatyczne chwile, które na zawsze odmienią już jej życie. I jest tu sporo walki, są wspaniałe podróże po tym niezwykłym świecie, a i też nie zabrakło humoru, czy też pierwszych zauroczeń. Całość wieńczy zaś mocny i obiecujący wiele na przyszłość, finał.
Zachwyca nas fabuła tej książki, oczarowuje miejsce akcji z podziałem na rozmaite krainy, klany i panujące w nich prawa i zwyczaje, jak i wreszcie porywa niezmiennie wątek istnienia nocnych demonów natury, które od lat walczą z ludźmi. Te wszystkie element składają się misternie wypracowaną całość tej powieści, która jednocześnie opiera się na wszystkim tym, co mogliśmy poznać za sprawą lektury "Cyklu demonicznego", ale jednocześnie i daje szansę na odnalezienie się w tej historii również tym czytelnikom, którzy nie poznali tamtych wydarzeń. I to wydaje się być dobrym posunięciem autora.
Największe emocje budzą w nas jednak bohaterowie tej opowieści, którzy zostali wykreowani w iście znakomity sposób. To przede wszystkim Olive, czyli dumna, inteligentna i zmęczona ciężarem swojego pochodzenia dziewczyna, która jednocześnie staje przed trudem odnalezienia odpowiedzi na najważniejsze pytanie - kim jest i kim chce być. Jest tu także poczciwy, dobroduszny i sympatyczny Darrin, kolejno charakterna i zabawna Selen, czy też oddana swojej służbie i piekielnie niebezpieczna, Micha. Są również doskonale znani nam „starzy” bohaterowie z "Demonicznego cyklu", na czele z księżną Leeshą. To ludzie nieidealni, "z krwi i kości" z domieszką magii, ale też i budzący w nas silne emocje - od sympatii, po współczucie, a czasami i na niechęci, kończąc...
Książka ta jest powieścią fantasy, która jednocześnie ma do zaoferowania sobą coś znacznie ważniejszego, aniżeli samą rozrywkę. Tym czymś wydaje się być ważny głos w aktualnej społecznie dyskusji nad prawem do decydowania człowieka o własnym życiu w każdym zakresie – włącznie z kwestiami najbardziej intymnej natury, czyli np. seksualnością. I nie chcę tu popadać w górnolotne tony, ale biorąc pod uwagę fakt, że tytuł ten trafi w ręce przede wszystkim nastoletnich Polek i Polaków, to wydaje się być to rzeczą naprawdę wielką, istotną i piękną, która być może przyniesie komuś pomocne słowo, wsparcie, otuchę…
Wracając do stricte literackich walorów tej książki muszę przyznać, że obawiałam się po nią sięgnąć. Obawiałam z uwagi na to, że nie uda się autorowi przebić jakości i wielkości poprzednich odsłon tego Uniwersum, ale jak się okazuje – byłam w błędzie. Powieść ta bowiem oczarowuje nas swoim klimatem, porywa inteligencją i efektownością fabuły, a przy tym i nie traci nic z ducha, charakteru i klimatu książek z "Demonicznego cyklu". Efektem jest wspaniała rozrywka, wielka przyjemność i absolutne zaangażowanie w losy bohaterów tej powieści.
Rzecz całą reasumując – książka Petera V. Bretta pt. "Pustynny książę", to rzecz wielka, świetnie napisana i mająca sobą do zaoferowania porywającą historię o walce z demonami, która ma swoje uzasadnienie, znaczenie i sens . To dużo, gdyż wbrew obawom nie jest to swoiste „odcinanie kuponów” od sławy i wielkości poprzednich dzieł tego autora, ale zupełnie nowa opowieść, która w mej opinii jest skazana na wielkich sukces. Dlatego też gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!