Pomoc domowa recenzja

„ Popełnisz jeden błąd w życiu i już nikt nigdy ci nie zaufa.” (str.225)

Bardzo dobry thriller trzymający w napięciu od samego początku do końca. Niespodziewane zwroty akcji. Świetnie wykreowani bohaterowie powieści, których raczej trudno było darzyć sympatią.

Część I jest historią bezdomnej Millie, która zostaje zatrudniona w domu bogatej Niny. Nina miała wszystko, luksusowy dom, samochód, kochającego, idealnego, przystojnego męża, uwielbianą przez nią córeczkę. Millie ostatnie dziesięć lat spędziła w więzieniu, rodzice się jej wyrzekli. Była zdana tylko na siebie i musiała uważać bo miała założoną kartotekę.

Mimo iż dom był luksusowy Millie została zakwaterowana w maleńkim pokoiku na poddaszu zamykanym na zewnątrz i maleńkim oknem, które nie otwierało. Z początku wszystko wydawało się idealne. Dom podczas pierwszej wizyty Millie błyszczał czystością, lecz kiedy zaczęła pracę zastała w nim dosłownie chlew.

Millie zauważyła , że jej pracodawczyni wpadała z jednej skrajności w drugą, jakby cierpiała na rozdwojenie jaźni. Jej zachowanie było nieprzewidywalne. Wmawiała jej rzeczy, których nie powiedziała i nie zrobiła. Córeczka Niny też dała jej popalić, utrudniając jej życie na każdym kroku. Jedynie z mężem Niny miała dobre relacje. Andy często stawał w jej obronie.

Ogrodnik Niny ostrzegał Millie, że w tym domu grozi jej niebezpieczeństwo. Z plotek zasłyszanych z otoczenia Millie dowiedziała się niezbyt miłej prawdy o swojej pracodawczyni. Bała się utraty pracy, dlatego z pokorą znosiła wszystkie upokorzenia i kaprysy Niny i jej córki.

Potem pojawiło się u Millie długo tajone uczucie, które nie powinno mieć miejsca. Kiedy traci kontrolę nad własnym postępowaniem, nie może wyniknąć z tego nic dobrego. Zemsta dla jednych może okazać się słodka, lecz dla innych ma smak goryczy. Millie musiała odpokutować za czyn, który popełniła. Nie wiedziała czego może się spodziewać. Nie była pewna co przyniesie jutro i każdy kolejny dzień. Mimo, że chciała zostawić przeszłość za sobą ona wraca. Potem sprawy przybierają nieoczekiwany obrót.

Część II poświęcona jest Ninie. Poznajemy jej prawdziwe oblicze i losy. Szczęśliwe początki małżeństwa. A potem wszystko się zmieniło. Nic nie było takie jakie się wydawało. Ta część jest zaskakująca i przerażająca. Jak można traktować w taki sposób bliską osobę niszcząc ją fizycznie i psychicznie. I jak można powoli z mroku wyjść na światło dzienne i planować coś co się może udać.

W części III napięcie rośnie i akcja nabiera rozpędu. Są w niej naprzemiennie relacje Millie i Niny. Robi się coraz ciekawiej. Poznajemy przeszłość Millie i dowiadujemy się za co poszła do więzienia. Jaka była jej wina i co nią kierowało postępując tak a nie inaczej. Fakt jest faktem. Ciągle wpadała w kłopoty. Nikt jej nie wierzył. Mogła ufać tylko sobie.

Lektura warta przeczytania.