Włocławskie przesilenie recenzja

Podróż przez Włocławskie przesilenie

Autor: @zielok.kamil ·2 minuty
około 5 godzin temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Włocławskie przesilenie to powieść, która miała potencjał, by wnieść świeże spojrzenie na literaturę współczesną. Niestety, po jej lekturze odczuwam głębokie rozczarowanie.
Głównym bohaterem jest Marian, mężczyzna w średnim wieku, który doświadcza niejasnych przeczuć nadchodzącego "przesilenia". Autor próbuje ukazać jego wewnętrzne rozterki, jednak sposób przedstawienia tych przeżyć pozostawia wiele do życzenia. Narracja jest chaotyczna, a monologi Mariana przypominają niekończący się strumień świadomości, który nie prowadzi do żadnych konkretnych wniosków. Zamiast pogłębiać postać, Wojciechowski serwuje nam serię absurdalnych sytuacji, które nie wnoszą niczego wartościowego do fabuły.
Styl pisania autora jest pełen czarnego humoru, groteski i absurdu. Niestety, zamiast bawić czy intrygować, często odrzuca i męczy. Wprowadzenie wulgaryzmów i prymitywnych żartów sprawia wrażenie, jakby autor na siłę próbował szokować czytelnika, nie oferując przy tym głębszej refleksji. Przykładem tego jest scena z "wielką Dupą" na placu, która zamiast być trafną alegorią, wydaje się być jedynie tanim chwytem mającym na celu zwrócenie uwagi.
Fabuła jest niespójna i pozbawiona klarownej struktury. Brakuje tu klasycznego wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Zamiast tego otrzymujemy serię luźno powiązanych epizodów, które nie prowadzą do satysfakcjonującego finału. Czytelnik pozostaje z mnóstwem pytań bez odpowiedzi, co może być frustrujące dla osób oczekujących spójnej narracji.
Jednym z głównych mankamentów tej książki jest przerost formy nad treścią. Autor zdaje się skupiać bardziej na eksperymentowaniu z językiem i strukturą niż na opowiedzeniu angażującej historii. Efektem tego jest dzieło, które może być odbierane jako pretensjonalne i oderwane od rzeczywistości. Porównania do twórczości Gombrowicza czy Kafki są tu nieuniknione, jednak w przeciwieństwie do mistrzów absurdu, Wojciechowski nie potrafi nadać swoim eksperymentom literackim głębszego sensu.
Kolejnym problemem jest sposób przedstawienia Włocławka. Mimo że akcja toczy się w tym mieście, opisy są na tyle ogólnikowe, że równie dobrze mogłyby dotyczyć dowolnego innego miejsca. Brakuje tu lokalnego kolorytu czy głębszego zanurzenia w realiach miasta. Dla czytelników, którzy liczyli na literacką podróż po Włocławku, będzie to z pewnością rozczarowujące.
Postacie drugoplanowe są płaskie i pozbawione głębi. Nie wnoszą niczego istotnego do fabuły i wydają się być jedynie tłem dla monologów głównego bohatera. Dialogi są sztuczne i nienaturalne, co dodatkowo utrudnia zaangażowanie się w opowiadaną historię.
Podsumowując, "Włocławskie przesilenie" to książka, która nie spełnia pokładanych w niej oczekiwań. Chaotyczna narracja, przerost formy nad treścią oraz brak spójnej fabuły sprawiają, że lektura staje się męcząca i nieprzyjemna. Zamiast prowokować do refleksji, powieść ta pozostawia czytelnika z poczuciem zmarnowanego czasu. Nie polecam jej osobom szukającym wartościowej i angażującej literatury.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Włocławskie przesilenie
Włocławskie przesilenie
Jarosław Wojciechowski
6.2/10

Opowieść o czekaniu na wielkie cokolwiek Włocławek, miasto ani duże, ani małe, a w nim Marian, człowiek niemłody, ale też nie starzec. Mężczyzna, który od pewnego czasu czuje, że świat oraz ludzi wo...

Komentarze
Włocławskie przesilenie
Włocławskie przesilenie
Jarosław Wojciechowski
6.2/10
Opowieść o czekaniu na wielkie cokolwiek Włocławek, miasto ani duże, ani małe, a w nim Marian, człowiek niemłody, ale też nie starzec. Mężczyzna, który od pewnego czasu czuje, że świat oraz ludzi wo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skusiła mnie okładka..., jej urzekające kolory i tajemnicza twarz dziewczyny, po prostu nie dały przejść obojętnie. I chociaż nie wiem do końca, czy ta lektura spełniła moje oczekiwania, gdyż tak nap...

@maciejek7 @maciejek7

Powiem wam, że czasami miewam wątpliwość co do moich własnych ocen oraz do bycia recenzentką, o ile mogę siebie tak nazwać. Takie wahania nastroju wywołują we mnie właśnie takie książki jak ta. Chcę ...

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka

Pozostałe recenzje @zielok.kamil

Tangram nazistów
Tajemnica wraku Gustloffa

"Tangram Nazistów" autorstwa Pitera O'Braga to powieść sensacyjna, która zabiera czytelnika w świat międzynarodowych intryg, wyścigu służb wywiadowczych i nieodkrytych t...

Recenzja książki Tangram nazistów
Utrata pamięci
Podróż w nieznane

"Utrata pamięci" autorstwa Konrada Szantuli to fascynująca opowieść, w której granice między rzeczywistością a snem są nieustannie zacierane, prowadząc czytelnika przez ...

Recenzja książki Utrata pamięci

Nowe recenzje

Spisek sykstyński
Michał Anioł, nie bazgraj po ścianach!
@Airain:

Książka z licznej rodziny opowieści o sławnych ludziach posiadających tajemną wiedzę, ewentualnie należących do tajemni...

Recenzja książki Spisek sykstyński
Sues Dei
Sues dei
@galaszkiewi...:

Akcja powieści rozgrywa się w małej miejscowości na Podlasiu. Głównymi bohaterami tej niebanalnej historii są: proboszc...

Recenzja książki Sues Dei
Niech żyje zło
Niech żyje zło
@read.my.heart:

🤍 Q: Bohater czy złoczyńca- w jaką postać z książki wolelibyście się wcielić? 🤍 Nie wiem jeszcze co Wy wybierzecie, al...

Recenzja książki Niech żyje zło
© 2007 - 2025 nakanapie.pl