Włocławskie przesilenie

Jarosław Wojciechowski
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Włocławskie przesilenie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów

Opis

Opowieść o czekaniu na wielkie cokolwiek

Włocławek, miasto ani duże, ani małe, a w nim Marian, człowiek niemłody, ale też nie starzec. Mężczyzna, który od pewnego czasu czuje, że świat oraz ludzi wokół niego czeka przesilenie. Jak i dlaczego ma ono nastąpić – nie wiadomo.

Wyraźnym znakiem, że coś zaczyna się dziać, jest przemożna, a nietypowa dla Mariana chęć wypicia kawy na mieście. Syn, któremu zwierza się z tego osobliwego pragnienia, radzi ojcu, by je po prostu urzeczywistnił. Marian, wciąż pełen wątpliwości, podejmuje się wyprawy do kawiarni. Nieoczekiwanie jego decyzja istotnie staje się początkiem przełomowych wydarzeń, a on sam wciela się w rolę zarówno ich uczestnika, jak i wnikliwego obserwatora…

We „Włocławskim przesileniu” Czytelnicy odnajdą zapis poważnych oraz niepoważnych chwil w życiu Mariana: od rozmów o sensie egzystencji po strategiczne plany uśmiercenia irytującej muchy. To kontrola i chaos w każdym możliwym wydaniu, a jednocześnie… jedyna w swoim rodzaju opowieść o końcu świata.

Wydanie 1 - Wyd. Novae Res
Data wydania: 2024-06-11
ISBN: 978-83-8373-078-3, 9788383730783
Wydawnictwo: Novae Res
Stron: 204
dodana przez: NovaeRes

Autor

Jarosław Wojciechowski Jarosław Wojciechowski jako ochotnik służył w Marynarce Wojennej w Ustce i na Helu. W swoim życiu imał się różnych zajęć: był pracownikiem budowlanym, operatorem dozująco-pakującym w zakładach azotowych we Włocławku, magazynierem, inspektorem ds. ko...

Pozostałe książki:

Włocławskie przesilenie Clavus Klucz wiolinowy Ochroniarz Słabeusz
Wszystkie książki Jarosław Wojciechowski

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

📚 Recenzja książki "Włocławskie przesilenie" autorstwa Jarosława Wojciechowskiego 📚

WYBÓR REDAKCJI
15.07.2024

"Włocławskie przesilenie" Jarosława Wojciechowskiego to powieść pełna tajemnic i intryg, osadzona w fascynującym świecie Włocławka. Główny bohater, który staje w centrum skomplikowanych wydarzeń, musi zmierzyć się z serią zagadkowych incydentów, które rzucają nowe światło na przeszłość miasta. W trakcie śledztwa odkrywa złożone powiązania między r... Recenzja książki Włocławskie przesilenie

Nigdy nie wiadomo, co nam się może przytrafić.

17.10.2024

Skusiła mnie okładka..., jej urzekające kolory i tajemnicza twarz dziewczyny, po prostu nie dały przejść obojętnie. I chociaż nie wiem do końca, czy ta lektura spełniła moje oczekiwania, gdyż tak naprawdę nie wiem nawet, czego się spodziewałam. Są takie sytuacje w życiu każdego człowieka, które powodują, że czujemy się niepewni, mamy dużo wątpliwo... Recenzja książki Włocławskie przesilenie

@maciejek7@maciejek7 × 27

Przerost formy nad treścią

20.07.2024

Skusiłam się na tę książkę, ponieważ miejsce akcji to moje rodzinne miasto. Ale tak naprawdę o Włocławku jest niewiele i nazwę można by zmienić na każdą inną… Jest to jednak zdecydowanie jedna z najdziwniejszych pozycji książkowych jakie kiedykolwiek czytałam. I nie jest to komplement… Bohaterem książki jest Marian – mężczyzna w średnim wieku, któ... Recenzja książki Włocławskie przesilenie

@Eufrozyna@Eufrozyna × 24

Historia do przemyślenia

28.07.2024

Powiem wam, że czasami miewam wątpliwość co do moich własnych ocen oraz do bycia recenzentką, o ile mogę siebie tak nazwać. Takie wahania nastroju wywołują we mnie właśnie takie książki jak ta. Chcę ją ocenić i nie potrafię jednocześnie, gdyż jak tylko zaczęłam ją czytać, to od razu nasunęło mi się, że styl jakim została napisana jest banalnie pro... Recenzja książki Włocławskie przesilenie

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Eufrozyna
2024-07-20
1 /10
Przeczytane

Skusiłam się na tę książkę, ponieważ miejsce akcji to moje rodzinne miasto. Ale tak naprawdę o Włocławku jest niewiele i nazwę można by zmienić na każdą inną… Jest to jednak zdecydowanie jedna z najdziwniejszych pozycji książkowych jakie kiedykolwiek czytałam. I nie jest to komplement…
Bohaterem książki jest Marian – mężczyzna w średnim wieku, który od pewnego czasu czuje, że świat oraz ludzi wokół niego czeka przesilenie. Jak i dlaczego ma ono nastąpić – nie wiadomo, ale otworzy przed nim możliwość przeżycia licznych przygód i nawiązania niecodziennych znajomości.
Autor posługuje się czarnym humorem, absurdem, groteską, ale tworzy także nowe, własne sformułowania. Rozmyślania głównego bohatera to jeden wielki słowotok. Zabawa słowem robi wrażenie, ale muszę przyznać, że momentami grubiański język i anormalne sytuacje mnie odrzucały.
Nie jest to książka dla każdego, bo przełamuje konwencje prozy. Brak zasad oznacza też, że nie możemy liczyć na klasyczną strukturę fabuły, czyli finał wcale nie skrywa odpowiedzi na nasze pytania. Mamy tutaj do czynienia z przerostem formy nad treścią, ale zapewne takie było założenie autora. Może ja mam zbyt zamknięty umysł, ale nic nie wyniosłam z tej książki (jedynie Plac Wolności będzie mi się teraz kojarzył, z delikatnie to ujmując - tyłkiem).
Wykorzystując obraz małej mieściny, w której mieszka główny bohater, autor chciał nam ukazać jak przegniłe potrafi być nasze społeczeństwo, zdeprawowane i pełne ciągotek, zarówno ...

× 16 | link |
@maciejek7
2024-10-17
7 /10
Przeczytane konkurs literatura obyczajowa Posiadam

Skusiła mnie okładka..., jej urzekające kolory i tajemnicza twarz dziewczyny, po prostu nie dały przejść obojętnie. I chociaż nie wiem do końca, czy ta lektura spełniła moje oczekiwania, gdyż tak naprawdę nie wiem nawet, czego się spodziewałam. Są takie sytuacje w życiu każdego człowieka, które powodują, że czujemy się niepewni, mamy dużo wątpliwości i na dodatek ciągle o nich myślimy. Gdy takie niewyjaśnione wątpliwości wkradną się w nasze myśli, trudno się ich pozbyć, nawet potrafią się nocą przyśnić...
Książka Jarosława Wojciechowskiego "Włocławskie przesilenie" właśnie takie różne wątpliwości i przemyślenia we mnie wzbudziła i do tej pory zastanawiam się na jej przesłaniem.

× 5 | link |
@przyrodazksiazka
2024-07-28
10 /10
Przeczytane

Powiem wam, że czasami miewam wątpliwość co do moich własnych ocen oraz do bycia recenzentką, o ile mogę siebie tak nazwać. Takie wahania nastroju wywołują we mnie właśnie takie książki jak ta. Chcę ją ocenić i nie potrafię jednocześnie, gdyż jak tylko zaczęłam ją czytać, to od razu nasunęło mi się, że styl jakim została napisana jest banalnie prosty, aż czasami denerwujący, zwłaszcza gdy ojciec i syn zwracali się do siebie po imieniu, albo wciąż przypominali, że rozmawia syn z ojcem, albo ojciec z synem. Myślałam wówczas, zbyt wiele powtórzeń, brak opisu tego gdzie są, w końcu wiemy, że rozmawiają, ale to tylko proste zdania, po których nie było nic więcej. Czasami dokładał nam swoich myśli, jakby tłumaczył dlaczego ma taki punkt widzenia. Pomyślałam wtedy, że taką książkę każdy może napisać, nawet ja sama. Jednak, choć myślę o tym od dłuższego czasu, to dlaczego wcześniej tego nie zrobiłam? Co mi stoi na przeszkodzie, by samemu napisać książkę i zwyczajnie samemu ją wydać? No dobrze, z pewnością chodzi o fundusze, ale czy one są tu kluczowe? Później zwróciłam uwagę na to o czym oni rozmawiają. Niby zwyczajne tematy myślowe większości ludzi, jednak nikt wcześniej tego nie opisał. Ja byłam tutaj idealnym przykładem na to, że zakres ich rozmów wchodził w zakres moich właśnie myśli. Też się zastanawiam czym nas pryskają, bo samolotów lata bardzo dużo i często z nich coś wylatuje. Przechodzimy burze piaskowe, których wcześniej nie było, po których ludzie puchną i boli ich g...

× 2 | link |
@daria.smiech14
2024-07-15
9 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Marcin to młody i przystojny chłopak znający kindersztubę. Faktem jest, że bywa niekiedy szczery aż do bólu i bezkompromisowy w sytuacjach, co do których jest głęboko przekonany o swojej racji.
Jedną ma szczególną cechę, która w jego twarzy głęboko się wyryła - wrodzoną uczciwość i wstręt do krętactwa.
Swoim nietuzinkowym sposobem bycia potrafi urzec albo rozłożyć na łopatki - do bólu.
Podobno mądrale z WHO martwią się zbyt dużym przyrostem ludzi na Ziemi i rozważają depopulację.
Mimo swojej bezdomności wyglądał całkiem schludnie, chociaż czuć było od niego to coś, co jest charakterystyczne dla ludzi bezdomnych, takie mają fluidy.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl