Pamiętacie to uczucie, kiedy w swoich rękach mięliście książkę, która mocno wpłynęła na wasze postrzeżenie na jakaś sytuacje?? Na pewno większość z was tak ma bądź miała. W tej książce to jest historia, jaka miała miejsce, czyli Huragan Katrina, która dokonała ogromnych zniszczeń materialnych poprzez wiatr, ale tez przez, wodę, która wydobyła z ziemi czyjeś pogrzebane miłości, albo tajemnice, ale także zniszczenia dotyczące stref psychicznych człowieka, czyli aktualnie pozostających przy życiu i wciąż nieumiejących pogodzić się z tym, co się stało, kogo stracili. Nie sądziłam, nie potrafiłam sobie wyobrazić, że mogło to być aż tak masakryczne. Autorka wykorzystała tamte historie i przeniosła je do swojej książki. Dla mnie idealnie wpasowała tamtą tragedię w bohaterów, o których mowa w tej książce.
Ile mamy w sobie tajemnic? Ile jest sytuacji, z którymi nie możemy się pogodzić? Jak bardzo każdy z nas ma kłopot z odejściem kogoś bliskiego? To są ogromne ilości ludzi i kilkoro z nich spotykamy w lekturze. Pytanie do was! Czy ucieczka od kłopotu, jaki spowodowaliśmy, bądź, jaki miał miejsce, to dobre wyjście? Wiadomo, że nie! Nigdy nie jest tak, że po tym, co się stało, bądź, czego jesteśmy świadkami ucieczka nic nie zdziała i czytając tę książkę będziecie wiedzieć, o czym mówię. Więc pokrótce powiem, że osoby, które poznasz to Polka Amy, która przyjechała z Polski, z której uciekła, ponieważ stało się coś, czego nie umiała przewidzieć, wpadła w sidła kogoś innego. Wyjechała i znalazła się w miasteczku Norco Valley, w którym nie ma przyjaciół, znajomych w ogóle nie utrzymuje znajomości z nikim innym niż osoby, z którymi pracuje. Tajemnicza, skryta w sobie.
Kolejnymi bohaterami to małżeństwo Rebeka i Hubert oraz ich syn Markus. Na pierwszy rzut oka zdawałoby się, że rodzina jak rodzina normalna, starająca się układać życie w nowym miejscu. Mają za sobą śmierć pierwszego dziecka Rebeki, pasierba Huberta, Chłopak powiesił się. Tu nie zdradzam fabuły, bo tego dowiesz się na samym początku. W miasteczku dochodzi też do pewnych paranormalnych sytuacji, żywi widzą martwych, nic, co wydaje nam się normalne takie nie jest.
Jak wcześniej napisałam książka oparta o zdarzenia, które miały miejsce wiec ogromna liczba śmierci ludzi, którzy nie odeszli z tego świata, ale nie są źli, nie mogą odejść lub po prostu chcą pomoc poznać prawdę, jaką skrywa przeszłość.
Ulubiony moment w książce, (mimo, że opowiada o masowym porządkowaniu ciał po nawałnicy, jaka przeszła) to rozmowa Doktora Samuela z Hubertem o tym jak to wszystko wyglądało przed i po Huraganie Katrina, to, z czym walczył lekarz i co musiał robić. Zdawałam sobie sprawę z tej katastrofy, ale czytając obraz, jaki przedstawiła autorka zwiększył moje poczucie współczucia dla tamtej smutnej tragedii.
Kochani nie chce wiele zdradzać, bo sama nie lubię spoilerów, ale zapewniam was, że książka w żadnym momencie nie będzie nudna, pomysł na historie uważam bardzo oryginalny i czekam na kolejne książki autorki. Mnóstwo scen i zachować, przemyśleń bohaterów, które można podpiąć pod własne życie.