"Wiedziała. Czuła albo domyślała się, że noszę w sobie gigantyczną traumę, która mnie blokuje na ekspresję uczuć, co wcale nie znaczy, że ich we mnie nie ma. Dlatego właśnie powiedziała mi o tym tak lekko, niemal żartem, jak o czymś oczywistym. Żebym uwierzył, że miłość to coś zwyczajnego, normalnego i osiągalnego. Że można ją po prostu czuć, a kiedy się czuje, to należy o niej mówić. Bo to nie słabość, nie obciach ani żaden niedostatek. To siła, spokój i sedno, bez którego życie gubi sens."
"Małe dziecko jest jak gąbka. Chłonie wszystko i łatwo ugina się pod naciskiem. Puszczone wolno, pozornie wraca do pierwotnego kształtu, jednak to, co w nie wsiąkło, pozostaje, choć często niewidoczne. Każdy z nas nosi w sobie to, czym nasyciło nas nasze dzieciństwo. Równie dobrze mogą to być siła, odwaga, pewność siebie, wrażliwość na piękno, miłość do książek czy muzyki, jak i lęk, nieufność, poczucie winy lub wiara w nieuchronność porażki. To, w jaki kapitał doświadczeń i emocji wyposażą dziecko dorośli, może ułatwiać lub poważnie skomplikować jego życie. Każdy jest kowalem swego losu? Owszem. Jednak nie można go kuć z niczego. Potrzeba narzędzi i porządnego kawałka żelaza. Choćby najsilniejsze, ale puste ręce nie wystarczą.
Wypalonego na duszy dziecka piętna przemocy lub odrzucenia nie da się niczym wymazać. Jeśli wyciągnie się je z trzewi przeszłości, uzna za fakt i zaakceptuje, jest szansa, by je zaleczyć, zabliźnić. To trudny proces, jednak nie tylko w bajkach bywa, że kończy się sukcesem."
Moja ocena:
Jaką cenę w dorosłym życiu płaci człowiek, który doświadczał w dzieciństwie przemocy? Wojtek Rawicki pozornie jest szczęśliwy i spełniony zawodowo. Wysokie stanowisko w banku, piękny dom i żona z dz...
Drugi tom z serii Rodzeństwa Rawickich przedstawia postać Wojtka. Wojtek jest szanowanym dyrektorem banku i ma pozornie ułożone życie. W tym jest właśnie sęk wszystkiego, bo pozory mogą bardzo mylić....
Treść tej powieści jest bardzo smutna, zakorzeniona od lat w duszy Wojtka lecz postanowiłam nie owijać ani ładnymi słowami, ani tym bardziej koloryzować oddalając się od fabuły. Odłożę puder i nie za...
„Jak adoptowałem Antona” to książka Roberta Klose, amerykańskiego autora polskiego pochodzenia, który wcześniej napisał o swojej pierwszej adopcji, „Adopting Alyosha: A ...
Recenzja książki Jak adoptowałem AntonaToć była zaiste księga nader ciężka, jakkolwiek przygód pełna! Akcja książki przenosi nas w mroźne realia średniowiecznej Polski, gdzie zderzają się wierzenia pogańskie...
Recenzja książki Gorejące śniegi,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...
Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...
Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócićDo sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...
Recenzja książki Hotel w Zakopanem