"Czuła na sobie wzrok przyjaciółki, ale nawet nie zerknęła w jej stronę. Obserwowała krople deszczu spływające po szybie. Krople, które w grudniu powinny być raczej płatkami śniegu. Patrzyła i wyjątkowo nie udzielał jej się optymizm Mańki. Czegoś się bała. Nie potrafiła, niestety, nazwać ani zlokalizować źródła swego lęku. Czekała. Podświadomie czekała na Filipa. Na jego młodość i na energię, którą wnosił do jej odmienionego życia. Jednak wciąż nie potrafiła nazwać tego czekania tęsknotą. Nie wiedziała, dlaczego tak się działo. Nie wiedziała nawet, czy chciałaby to wiedzieć. Po prostu na niego czekała. I tyle."
"- Uspokój się! - Mańka od razu zgromiła chorą. - Ciesz się, że z głową wszystko dobrze! Przecież nogami na życie nie zarabiasz. Primadonną w balecie nie jesteś ani łyżwiarką, ani sprinterką, tancerką na rurze też nie. Osobiście uważam, że akurat w twoim zawodzie to w obecnej sytuacji twoje akcje wzrosły tak, że ho ho! Ty wiesz, , jaka teraz będziesz przekonująca w tych swoich gadkach motywacyjnych? Wszyscy ci uwierzą, gdy będziesz mówiła, że trzeba być silnym, że trzeba walczyć z problemami choćby nie wiem, co się działo, że trzeba skupiać się na najmniejszych powodach do radości. Mówię ci, Anka, teraz to dopiero będziesz mogła rozwinąć zawodowe skrzydła."
"- Jesteś niepoprawnym idealistą - wtrąciła bez namysłu.
- I wcale się tego nie wstydzę. Czuję, że tu jestem (...), żeby ci pomóc. (...) Jestem tu, żebyś zrozumiała... - Filip zamyślił się na chwilę - a raczej pokonała w sobie tyranię tej codzienności, do której przywykłaś. Tej sprzed wypadku. Oboje wiemy, że tamta codzienność nie wróci. Patrzę na ciebie i widzę, że ta wiedza cię przytłacza. Po prostu miażdży, ale nie pokazujesz najbliższym tego, co się z tobą dzieje, żeby nikogo nie obarczać własnym dramatem, choć i tak wiesz, że wszyscy przeżywamy to, co ci się przydarzyło. Teraz posłuchaj - Filip był coraz poważniejszy - musisz wiedzieć, że kiedy pozwalasz sobie pomóc, to twój dramat się dzieli, a skoro dzieli się na kilka osób, to jest mniejszy. Jeśli jest mniejszy, to wszystkim żyje się lepiej. Łatwiej. Mam nadzieję, że tobie też. Uwierz mi, nie musisz się bać okazywać słabości, bo myślisz, że wszyscy wokół będą się o ciebie martwić. My i tak się o ciebie martwimy. Nawet wtedy, kiedy widzimy, jak świetnie sobie radzisz, to i tak się martwimy. I kto wie, czy nie martwilibyśmy się mniej, gdybyś płakała i histeryzowała, mając żal do losu. Zastanów się nad tym. Może tego nam właśnie trzeba. Zwykłego podzielenia się dramatem."
Moja ocena:
Powieść Anny Ficner-Ogonowskiej tętni emocjami. Pozwala zrozumieć, że nic nie dzieje się bez przyczyny, daje siłę, by odnaleźć światło, nawet gdy otacza cię największy mrok. Czasami trzeba dać loso...
Czterdziestoletnia Anka ceniona psychoterapeutka, rozpacza gdyż nagle porzucił ją Artur . Żonaty mężczyzna który zabawiał się z nią przez lata... Na szczęście ma grono przyjaciół , którzy nie pozwolą...
Obyczajówka i romans. Myślałam, że to będzie kolejna nudna historia z buzi - buzi, kizi – mizi, w której głównym wątkiem będzie „czy on mnie chce, czy ja chcę jego” itp. Jednak nie. Główną bohaterkę ...
W "Zasadach gry" Erick Pol wprowadza czytelników w świat dysponujący niezwykle zaawansowaną rzeczywistością wirtualną, z akcją osadzoną w XXIV wieku. Dzięki technologii ...
Recenzja książki Zasady gry„Echo smoka” Natalii Szklarzyk to powieść, której główną bohaterką jest nastoletnia Karolina Gabel, mieszkająca w sierocińcu. Jej jedyną przyjaciółką i współlokatorką je...
Recenzja książki Echo smokaNa pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...
Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiecSeria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...
Recenzja książki Cienie pośród mrokuZ ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...
Recenzja książki Miasteczko Hibiskus