Max Factor recenzja

Max Factor to marka kosmetyczna, której nie trzeba nikomu przedstawiać ale historia jej założyciela może nie być już tak powszechnie znana. Dlatego z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po biografię Maxa Factora - twórcy imperium piękna.

Książka Freda E. Bastena to opowieść o życiu Maxa Factora, Żyda urodzonego w Polsce, który od najmłodszych lat związany był z makijażem, kosmetykami, sceną i artystami.
Na początku Max pracował w teatrze, gdzie malował aktorów i przygotowywał swoje pierwsze kosmetyki podkreślające urodę.
To właśnie tam zdobył świetną praktykę w zawodzie wizażysty, a później zaczął odnosić sukcesy jako makijażysta rodziny carskiej. Ale nastały niespokojne czasy, nasilił się antysemityzm i Max Factor postanowił wyjechać z rodziną do Ameryki...

Tu już zaczyna się historia przypominająca spełnienie amerykańskiego snu. Max przybył do Stanów Zjednoczonych z ogromnym bagażem nadziei. Nie znając języka angielskiego i nie mając żadnych kontaktów, musiał zmierzyć się z wieloma trudnościami.
Jednak jego niezłomna ambicja i nieustannie ciężka praca zaczęły przynosić efekty. Wziął udział w Targach Światowych w St. Louis, gdzie zaprezentował swoje produkty. A fascynacja przemysłem filmowym skłoniła go do przeprowadzki do Los Angeles. W LA otworzył sklep drogeryjno-perukarski i rozpoczął pracę jako charakteryzator gwiazd.

To on jest twórcą angielskiego zwrotu make-up. Wprowadził innowacje w zakresie makijażu nadającego się do filmów, tworząc efektowne kosmetyki: szminki, podkłady, pudry. Pracował z największymi gwiazdami swoich czasów: Rudolfem Valentino, Ritą Hayworth czy Polą Negri. Stworzył rodzinne imperium kosmetyczne, kontynuowane potem
przez jego dzieci, szczególnie przez Maxa Factora Juniora, który przyczynił się do sukcesu firmy w dziedzinie makijażu telewizyjnego i jej międzynarodowej ekspansji.

Max Factor to postać, która wniosła istotny wkład w przemysł kosmetyczny, personalnie był lojalnym, szczerym pracodawcą, dbającym o szczegóły, ciężko pracującym mężczyzną. W jego biografii można zaobserwować jak krok po kroku budował swoje imperium piękna, osiągając sukces w branży, o którym pewnie młodziutki Max Factor mógł marzyć poprawiając makijaż aktorom w rosyjskim teatrze.

Książka jest bardzo przystępna, dowiedziałam się z niej wielu ciekawych rzeczy dotyczących historii makijażu, produktów, z których kiedyś korzystano.
To niesamowita podróż w czasie, móc poczytać o erze niemego kina, pierwszych hollywoodzkich gwiazdach, produkcjach filmowych i różnych technikach makijażu.
Polecam 🧡.