Piękni i martwi recenzja

Piękni i Martwi

Autor: @Violet ·2 minuty
2011-03-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zdarza Wam się, że czytając już sam opis książki i patrząc na jej okładkę, macie 100% pewności, że po nią nie sięgniecie?
Ja miałam tak z „Piękni i martwi” Yvonne Woon, wydaną w 2010 roku przez wydawnictwo Amber. Jak to bywa z debiutującymi autorami, często boje się po nich sięgnąć, żeby uniknąć rozczarowania, na dodatek sam opis nie brzmiał zachęcająco. W pierwszej chwili myślałam, że książka będzie o zwykłej, zakochanej nastolatce. Czyli romans pełną parą, z kilkoma wątkami pobocznymi. Ale w miarę czytania, zmieniałam zdanie. Książka okazała się zaskakująco dobra i wciągająca!

Wszystko zaczyna się, gdy Renee w dniu swoich urodzin znajduje ciała rodziców. Osamotniona i zrozpaczona dziewczyna zostaje wysłana przez dziadka, człowieka, który zerwał przed latami kontakt z jej rodzicami, do Akademii Gottfrieda. Szkoła jest dość niezwykła, wykłada się tutaj filozofię, ogrodnictwo czy też język łaciński.. Zabrzmi to banalnie, ale tutaj bohaterka zaczyna poznawać nowych znajomych, panujące w szkole zasady i powoli wplątuje się w sprawę zagadkowej śmierci jednego z uczniów. I właśnie tutaj, książka zaczyna intrygować. Renee przyciąga do siebie jak magnes Dantego. Przystojnego i milczącego chłopaka, który z czasem zaczyna pomagać jej w łacinie, i rozwiązać tajemnice, które szkoła za wszelką cenę stara się ukryć.
O jakie tajemnice chodzi? Tutaj autorka daje popis swojej wyobraźni. Sprawy są intrygujące, i mimo że chwilami zdarzają się momenty przestoju, to po kilku stronach akcja nabiera rozpędu i wciąga w swój świat. Są momenty, gdzie z zapartym tchem czytałam, co tez dalej się wydarzy, czy wszystko pójdzie po myśli bohaterów.
Nie spodziewałam się po tej książce żadnych rewelacji, ot kolejna nastolatka, w szkole z internatem, przystojniak u boku. Brzmi znajomo prawda? Ile książek tego typu trafiło już na nasz rynek? Tytułów było kilka, i na pewno sami je skojarzycie. Jednak tutaj, wątek miłosny wcale nie rzuca się na pierwszy plan. Mamy sporo zagadek i tajemnic, które Renee z czasem rozwiązuje. Autorka ma bardzo dobry styl pisania i co najważniejsze potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Nie było tutaj momentów, w których ten tytuł byłby podobny do innych, wydanych wcześniej. Historia jest ciekawa i co najważniejsze – oryginalna! Nie mamy wyidealizowanych nastolatków, każdy ma swoje wady i zalety, a główna bohaterka, dzięki swojemu uporowi w dążeniu do celu i sile ducha bardzo mi imponuje. I zachowuje się jak nastolatka. Nie jest nad wyraz rozwinięta emocjonalnie, tak jak niektórzy bohaterowie, których teraz w książkach pełno. Przecież o to chodzi, nastolatek ma się zachowywać i myśleć stosownie do swojego wieku, a nie porażać czytelnika przemyśleniami i mentalnością trzydziestolatka.
Yvonne Woon nie podąża utartymi ścieżkami i serwuje w swojej powieści nową tematykę, z którą nie spotkałam się jeszcze nigdzie indziej. Brakowało mi już czegoś oryginalnego i spójnego, co nie tyczyłoby się krwiopijców, pierzastych aniołów czy zmiennokształtnych.
Książka zaoferowała mi wszystko to, czego szukam w książce – dobra fabuła, postacie które da się lubić i akcja, trzymająca w napięciu aż do samego zakończenia, które pozostawiło we mnie wielki niedosyt. Z niecierpliwością będę wyczekiwać kontynuacji.
Polecam każdemu, kto ma ochotę na trochę przeczytać coś niebanalnego i rozerwać się na kilka godzin.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piękni i martwi
Piękni i martwi
Yvonne Woon
7.3/10
Cykl: Piękni i martwi, tom 1

Niesamowita love story o niebezpiecznym uczuciu, które można przypłacić życiem Są piękniejsi, doskonalsi, silniejsi. Nie muszą spać, jeść ani pić. Muszą tylko jedno: odnaleźć własną duszę. Wtedy wrócą...

Komentarze
Piękni i martwi
Piękni i martwi
Yvonne Woon
7.3/10
Cykl: Piękni i martwi, tom 1
Niesamowita love story o niebezpiecznym uczuciu, które można przypłacić życiem Są piękniejsi, doskonalsi, silniejsi. Nie muszą spać, jeść ani pić. Muszą tylko jedno: odnaleźć własną duszę. Wtedy wrócą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nastoletnia Renée w swoje szesnaste urodziny otrzymuje od losu brutalną szkołę życia. Wracając z wycieczki wraz ze swoją przyjaciółką, Annie, kierowana niewyjaśnionym instynktem znajduje w lesie ciał...

@fantastyka.na.luzie @fantastyka.na.luzie

Są piękniejsi, doskonalsi, silniejsi. Nie muszą spać, jeść ani pić. Muszą tylko jedno: odnaleźć własną duszę. Wtedy wrócą do życia. Ale za straszliwą cenę… Po tajemniczej śmierci rodziców siedemnastol...

@Shadowhunter @Shadowhunter

Pozostałe recenzje @Violet

Nowa ziemia
Takiej przyszłości wolę nie doczekać...

Trochę przeciągnęło mi się czytanie powieści „Nowa ziemia”. Mimo, że swój egzemplarz dostałam przed premierą, to dopiero ostatnio byłam w stanie na spokojnie się w nią wc...

Recenzja książki Nowa ziemia
Życie, które znaliśmy
Wystarczy sekunda, by zniszczyć wszystko...

Lubicie historie o zagładzie Ziemi? Bo ja bardzo. Katastrofy, kataklizmy, wszelkiej maści niespotykane i przerażające działania matki natury. Nie ma to jak katastrofy, cz...

Recenzja książki Życie, które znaliśmy

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii