Lena, teczka i niezwykła przygoda to pierwsza część serii Przystanek Szkoła. Autorką książki, jak i całej serii, w której ukazały się dwie książeczki dla dzieci w wieku od 8 do 12 lat, jest Karolina Kwaśnik. Pisarka pochodzi z Bydgoszczy i jest wielką fanką literatury, jak i ojczystego języka. Do tego uwielbia dalekie podróże, chociaż odnajduje się również w domowym zaciszu. Szczególnie w swoim cichym zakątku, czyli miejscowości położonej pod stolicą Wielkopolski, Poznaniem. Poniższa książka to jej debiut literacki. Debiut, który uważam za niezwykle udany. Tekst debiutantki uświetniają ilustracje Pauli Mijakowskiej.
Jak zachęcić młode pokolenie do czytania? Ciężkie zadanie, ponieważ my dorośli, wychowaliśmy się na Dzieciach z Bullerbyn, Dzieciach z Leszczynowej Górki, czy nawet w Pustyni i w puszczy (nie dopuszczając myśli o takich lekturach jak Nasza szkapa, czy Antek, które mogą porazić współczesnego, młodego czytelnika, nie obrażając pisarzy z tamtego, trudnego dla nich okresu dziejów? ). Jak pokazać, że istnieje dobro i zło, dobre uczynki i te trudno akceptowalne? Jak to się mówi: rodzice walczą, wiem to po sobie!
Dlatego też nasuwa mi się niejedna refleksja po przeczytaniu tej jakże pięknej lektury i bardzo przystępnej dla dzieci, które muszą odnaleźć się w dobie komputerów, smartfonów, portali społecznościowych itp. Po pierwsze powyższe dobra współczesnego świata nie mogą zastąpić spotkań, rozmów, wspólnych zabaw, dobrego taktowania innych, uśmiechu i empatii do siebie.
Czas na kilka słów o książce. Lena, główna bohaterka jest trochę nieśmiała, a jej pasją jest rysowanie i malowanie. Uwielbia to robić, ale ma spore opory, by przystąpić do szkolnego konkursu, którego zwycięzca otrzymuje statuetkę Złotego Pędzla. Jej prace są bardzo dobre, ale główna bohaterka uważa, że powinna przed zgłoszeniem do konkursu przeprowadzić mały retusz na jednym z rysunków. W drodze ze szkoły do domu teczka z rysunkami przepada bez wieści.
Tutaj muszę zaznaczyć, że autorka zna literaturę dziecięcą i nawiązuje do wspaniałej serii detektywistycznej z Lassem i Mają, bohaterami stworzonymi przez Martina Widmarka, szwedzkiego pisarza, specjalizującego się w pisaniu książeczek dla dzieci. Dlaczego to tej serii? Kolega Leny, Kacper, organizuje poszukiwania i chce, by ich poszukiwania zamieniły się w nową wersję bohaterów szwedzkich książeczek:
-Będziemy jak Lasse i Maja! Tajemnicy czarnej teczki jeszcze nie było, co?
Nawiązuje również do bezpieczeństwa, bo dzieci zawsze zakładają kaski, gdy idą pojeździć na rowerze. Chociaż szkolni bohaterowie używają wspomnianych dóbr materialnych, wysyłają smsy, dzwonią do siebie, to dodatkowo ich przygody są bliskie, tym, jakie my dorośli przeżywaliśmy w ich wieku.
Wracamy do Leny i jej ogromnego problemu. Dziewczynka chciałaby odnaleźć swoje zagubione rysunki i zgłosić się do konkursu. Czy uda jej się zdążyć przed upływającym terminem składania prac? Co takiego wydarzyło się w szkole podczas akademii wręczania Złotego Pędzla? Jakie relacje dzięki temu wydarzeniu zadziałają na młode dzieci, wkraczające powoli w dorosły świat?
Każdy ma marzenia, każdy ma swoje talenty. Większość chciałaby mieć jak najlepsze relacje między rówieśnikami, a także w stosunku dziecko - rodzic. Czego możemy jeszcze nauczyć się z tej jakże mądrej książki? Na pewno słowa przepraszam.
Książkę otrzymałem od Wydawnictwa Novae Res, za co bardzo dziękuję.