Trudno jednoznacznie zaklasyfikować mi tę książkę. Kiedy ją czytałam, miałam wrażenie, że jest to coś pomiędzy literaturą przygodową, kryminałem, thrillerem a horrorem. To, co jednak wyróżnia tę powieść to akcja, która kręci się wokół jednej z największych galerii sztuki na świecie, oraz tajemnic zawartych w dziełach sztuki, które się tam znajdują.
Kanwą książki jest Muzeum Prado, w roku dwustolecia, a osią akcji międzynarodowe stypendium kopistów, białe koperty na premierę opery w audytorium muzeum oraz seria krwawych morderstw naśladujących wystawione tam słynne obrazy. Nie jest to jedna z tych książek, która daje wskazówki, by dowiedzieć się, kto jest mordercą, rzeczy po prostu się dzieją, fabuła chwilami ciężka i zagmatwana, rozwija się bardzo powoli. Pomimo że nie ma szalonego tempa, historia cały czas wzbudza ciekawość. Czy mordercą jest człowiek z krwi i kości opętany magią symboli, czy demony ? Intryga jest tak misternie poprowadzona, że obie ewentualności brałam pod uwagę. Dzięki wszechwiedzącemu narratorowi uzyskałam informacje o wszystkim, co wiąże się z funkcjonowaniem muzeum. Autorowi świetnie udało się połączyć sztukę, symbole, analizę ikonograficzną oraz morderstwa. W spokojnym rytmie wprowadził mnie w świat bohaterów, których doskonale charakteryzuje, oraz obrazy i ich prace, które wybierają do stypendium. Stopniowo cała fabuła skupia się na dwójce głównych bohaterów, a napięcie rośnie, aż w oszałamiającym tempie dobiegnie końca. Autor nie śpieszy się, by opisać czytelnikowi historię. Daje wskazówki, stwarza chwile napięcia i wycisza, które dają pozorne wytchnienie, które w istocie przyczynia się to do narastania napięcia. Niemal od początku zdawałam sobie sprawę, że zbrodnie będą się powtarzać. Wszechobecne zagrożenie zaczyna dotyczyć także pary głównych bohaterów, chyba że wcześniej uda się im odkryć, kim jest morderca.
Nie tylko pomysł na stworzenie takiej historii zasługuje na uznanie, lecz również kreacja głównych bohaterów, najbardziej osobliwej pary detektywów, jaką spotkałam w literaturze, wzbudzających sympatię od samego początku. Guillermo fascynujący, młody chłopak z umiejętnością odczytywania ukrytych symboli w dziełach sztuki oraz, Judith początkująca kopistka uczestniczka konkursu i wnuczka słynnego malarza oraz znawcy symboli wplątali się w morderczą grę, próbując zdemaskować zabójcę. Tę niezwykłą dwójkę wspiera sympatyczny i przebojowy dziennikarz, Alvaro. Podobał mi się ten spacer po muzeum Prado, bo kto by nie chciał dać się poprowadzić poprzez jego tajne zakamarki, zajrzeć w miejsca niedostępne dla zwiedzających, zobaczyć, co mogą skrywać podziemia. „Muzeum luster”, to dobrze skrojony thriller, w którym znalazłam brutalne zbrodnie, intrygujące zagadki i sekrety ukryte w obrazach Rembrandta, Velazqueza czy Goi, którego lektura wymaga skupienia, by nie pogubić wszystkich wątków i elementów układanki, ale zachwyci zapewne koneserów sztuki i malarstwa. Powieść Montero to fenomenalna historia, która klimatem przypomina mi trochę „Kod da Vinci” i przyznam, że wzbudziła we mnie niezapomniane emocje. Kiedy ta ponura historia znalazła wyjaśnienie, poczułam się usatysfakcjonowana, chociaż zakończenie jest nieco surrealistyczne, ale chyba właśnie takiego oczekiwałam.
Ta historia jest dobrze udokumentowana, co według mnie jest dużą zaletą tej powieści. Opis obrazów i ich symboliki, pozwoliły mi na sztukę spojrzeć pod innym kątem. Uświadomiłam sobie, że symbole są wszędzie, tylko nie potrafimy ich odczytać.
„Bo kiedy czegoś szukamy, czasem znajdujemy znacznie więcej, niż się spodziewaliśmy”.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Dom Wydawniczy Rebis i Portalowi Lubimyczytać.pl
Jaką śmiertelną tajemnicę kryją obrazy w Muzeum Prado? DOBRY OBRAZ TO NIC WIĘCEJ JAK LUSTRO. Podczas Międzynarodowego Konkursu Kopistycznego w Muzeum Prado dochodzi do serii brutalnych zabójstw. Spra...
A dlaczego Twoja recenzja do tej książki pojawia się dwukrotnie, przy czym pod nieco zmienionymi tytułami. Może nanosiłaś korekty, a zapisało jako osobne recenzje?
Jaką śmiertelną tajemnicę kryją obrazy w Muzeum Prado? DOBRY OBRAZ TO NIC WIĘCEJ JAK LUSTRO. Podczas Międzynarodowego Konkursu Kopistycznego w Muzeum Prado dochodzi do serii brutalnych zabójstw. Spra...
Czy istnieje książka, która zachwyci miłośnika "Kodu da Vinci"? Odpowiedź brzmi TAK. Jest to "Muzeum luster". Muzea zawsze kojarzyły mi się z tajemnicami, to miejsca wręcz nimi przesycone. Luis Monte...
Muzeum Prado w Madrycie organizuje Międzynarodowy Konkurs Kopistyczny. Konkurs odbywa się z okazji 200-lecia istnienia muzeum. Wybrano 6 uczestników z udokumentowanymi zdolnościami. Ich zadaniem jest...
@jorja
Pozostałe recenzje @gala26
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literacka – autorka oczarowała mnie niebanalną historią, w...
Małgorzata Starosta to moja niekwestionowana królowa komedii kryminalnych i powieści wszelakich. To autorka zdolna, empatyczna i otwarta na ludzi. Kobieta o wielu twarza...