Pułapka na anioły recenzja

Panie Marcinie, obrał Pan moją duszę jak cebulę, wycisnął z niej soki; wniknął Pan tą opowieścią we mnie i pozostawił z Wojtusiem...

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2022-09-01
Skomentuj
1 Polubienie
"(...) a wtedy on w końcu się rozpadł – rozleciał na tysiące kawałków, rozsypał z łoskotem pod nogi i leżał. I wiedział, że musi się podnieść, pozbierać się, na nowo poskładać. 'Posprzątam to później' – pomyślał, skulił się i zasnął głęboko, naprawdę".

Ten fragment książki bardzo dobrze opisuje stan moich emocji po przeczytaniu tej książki - bardzo mnie ona poruszyła, pokruszyła, rozsypała.

Pan Marcin zabrał mnie w podróż w przeszłość, do lat 80 poprzedniego wieku; Autor zaprosił mnie w przyjmującą podróż o "rezygnacji, ranach, których nie sposób zszyć słowem, i beznadzie i lat minionych". Kolejny raz w ostatnim czasie znalazłem się w literackim świecie, który poprzez głównego bohatera zagląda w głębię mojego jestestwa, porusza mnie i nie pozwala o sobie zapomnieć. Ten mroczny szary i smutny świat pochłaniał mnie jak poranna mgła; dotykało mnie odrzucenie i ból, które czułem wszystkimi swoimi członkami.

"Pułapka na anioły" to kawał pięknej literatury. Choć styl w jakim jest napisana początkowo sprawiał mi kłopot to treść niespieszna, pełna sprzecznych emocji, chwytająca za serce, dająca do myślenia wchłonęła mnie pozwalając mi się odnaleźć w stylu Autora.

Ta książka to opowieść o wierze, o człowieczeństwie, o uprzedzeniach, o samotności, o skrywanych pragnieniach, o bólu, o przemocy, o rodzinie, o złu...

" I spojrzał na drewnianego Jezusa, co wisiał na drewnianym krzyżu, i szepnął mu: 'Pomóż, proszę'! A Jezus popatrzył, przeciągnął się i powiedział: 'Nie mogę, jestem kawałkiem drewna'".

Im głębiej "wkraczałem" w życie bohaterów tej książki, to oni "tak z wolna się odkrywali, rozsupływali z łachmanów dusze, by jak cebule je obrać, by zdzierać z nich kolejne warstwy, pokazać pod nimi opowieść. Był łzy tą cebulą wyciskać, bo kiedy duszę obierasz do cna - tak prawdziwie, kiedy pozwolisz, żeby spod skóry wyciekło to, co tam piecze, to muszą być łzy, musi boleć".

Panie Marcinie, obrał Pan moją duszę jak cebulę, wycisnął z niej soki; wniknął Pan tą opowieścią we mnie i pozostawił z Wojtusiem...

Panie Marcinie,
gratuluję wspaniałego debiutu!!!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pułapka na anioły
Pułapka na anioły
Marcin Grzelak
8/10

Przejmująca ballada o chłopcu, którego do snu nie kołysały anioły… Niewielka robotnicza miejscowość u schyłku komuny, w niej jedna z wielu polskich rodzin. Agresywny ojciec milicjant, uległa matka i...

Komentarze
Pułapka na anioły
Pułapka na anioły
Marcin Grzelak
8/10
Przejmująca ballada o chłopcu, którego do snu nie kołysały anioły… Niewielka robotnicza miejscowość u schyłku komuny, w niej jedna z wielu polskich rodzin. Agresywny ojciec milicjant, uległa matka i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zapraszam do ballady pt. "Pułapka na anioły" autorstwa Marcina Grzelaka Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Lira Opowieść ukazuje prosty, robotniczy świat lat 80 - tych, losy rodziny Kochańskich. Mi...

@Czytajka93 @Czytajka93

"Pułapka na anioły", Marcin Grzelak Zupełnie inaczej patrzę teraz na ten tytuł... Czytałam opinie, że to poruszająca książka, ale czegoś takiego to się chyba nie spodziewałam. Tego uczucia w sercu, ...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Kądziel
Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc.

Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc. Czytałem. Nie czułem się najlep...

Recenzja książki Kądziel
Jaskinie umarłych
Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokół mnie, wdzierając się przez usta, nos i uszy do wnętrza mojego ciała.

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści,...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Czarne
Czarne
@patrycja.lu...:

"Czarne" to wielowątkowa historia, w której splatają się zdarzenia prowadzące do Czarnego - letniska, gdzie niegdyś pię...

Recenzja książki Czarne
Razem na święta
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam jej książkę "Razem a nawet osobno", która mi się po...

Recenzja książki Razem na święta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl