Baron recenzja

Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
4 dni temu
Skomentuj
3 Polubienia
Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku.

Ofiary.
Rozpacz.
Nieszczęście.

Te trzy towarzyszki mojego obcowania z "Baronem" nie opuszczały mnie przez cały czas czytania książki. Wsiąkły w moje ciało. Przez pory w skórze dostały się do mojego krwioobiegu zatruwając życiodajną krew. Gniłem od środka bezsensowną przemocą...

Bycie w tej historii całym sobą powodowało, że mój organizm atakowały nagłe, bolesne skurcze. Trwały ułamki sekundy, ale ich ilość błyskawicznie wyniszczała mnie. Doświadczałem bólu jakiego doświadczali bohaterki i bohaterowie książki. Zmierzałem ślepą uliczką, wiodącą donikąd. Bezmiar okrucieństwa nakrywał moje ciało przygniatając je swoim ciężarem.

Emocje. Szalały. Targały mną tak mocno, że nie mogłem sensownie myśleć. A to mi przeszkadzało w układaniu zdobytych faktów. Śledztwo trwało. Narkotykowa wojna nabierała tempa. A ja bezradnie patrzyłem na skrawki zebranych materiałów i nie potrafiłem ułożyć ich w jedną całość.

Bezwzględność.
Bezduszność.
Zaślepienie.

Co tu się wyprawiało. Ilość zdarzeń, bólu, okrucieństwa i krwi. Byłem w szoku. Trwałem w niewyobrażalnym stanie zawieszenia, zdumienia, obrzydzenia i stupotu. Miałem ochotę wcisnąć guzik z napisem "reset" czyszcząc w ten sposób swój umysł z tych koszmarnych przeżyć i obrazów.

Po zakończeniu lektury odpłynąłem w niebyt, pozwalając swojemu umysłowi na regenerację. Dawka bólu, jakiej tutaj doświadczyłem, miała wyniszczający wpływ na mój stan emocjonalny. Czułem się jak wrak człowieka. Potrzebowałem odpoczynku...

"Baron" to sensacyjno-kryminałna powieść, kontynuacja wcześniejszych serii, której zakończenie... no cóż, mocno zaskakuje. Warto dotrwać do końca książki, by się o tym przekonać. Autor pokazał tutaj swoją mroczną stronę, gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Tytułowy Baron to człowiek przepełniony rządzą zadawania bólu. Jego umysł osnuty jest gęstym mrokiem. Zaślepiony przemocą i pragnieniem zadawania bólu, w których odnajduje ukojenie.

UWAGA. Książka dla ludzi o mocnych nerwach.
*dobrze, że na okładce pojawiło się oznaczenie 18+

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-13
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
8.5/10

Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Komentarze
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
8.5/10
Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🩸🩸🩸🩸 Recenzja 🩸🩸🩸🩸 Krzysztof Jóźwik " Baron " @krzysztof_jozwik_autor Cykl: Seria Puławska #3 Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_initium 🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸🩸 " -Widzę, że trzęsiesz portkami - zaśmiał ...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Szukacie krwistego, brutalnego i trzymającego w napięciu kryminału, który sprawi, że włos się wam na głowie zjeży, a obiad podejdzie do gardła? To chodźcie mam dla was godną uwagi książkę, która spe...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Gdzie mól i rdza
"Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..."

"- Jam jest Jezus. (...) - Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..." Wyruszyłem na spotkanie z bezwzględnym i piekielni...

Recenzja książki Gdzie mól i rdza
Pamiętnik diabła
Zimne dreszcze na plecach i lekkie podniecenie towarzyszyły mi podczas lektury. Znalazłem się w świecie przepełnionym brutalnością, gdzie rządziła rozkosz z zadawania bólu drugiej osobie.

"Demony się cieszą, wiedzą, że za moment dostaną to, czego tak pragną". Długie ciemne włosy. Ostre rysy twarzy. Zielone oczy. Pełne usta. Zgrabnie wysportowana. Czy na...

Recenzja książki Pamiętnik diabła

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl