Pandemia recenzja

Książka, która bez wątpienia nawiązuje do obecnych, aktualnych wydarzeń epidemiologicznych. Z założenia thriller, w praktyce może i nieco silniejszych emocji jest, lecz bogaty, chwilami aż za bogaty rys psychologiczny poszczególnych bohaterów gra jednak pierwsze skrzypce.

Anna - ustabilizowana kobieta, matka nastolatka, druga żona męża - sielankę w nowym domu, który miał być oazą spokoju przerywają niepokojące wieści z Moskwy oraz burzące stabilizację wydarzenia. Kraj pogrąża się w chaosie wobec niewidocznego gołym okiem wroga. Wirus o wysokim poziomie zjadliwości, zaraźliwości i śmiertelności dziesiątkuje mieszkańców, a sytuacja społeczna odbiera ludziom rozum wyzwalając w nich niemal zwierzęce instynkty. Grupa ludzi w "Pandemii" jest nieustannie w drodze - do celu, który jest ostatnią ostoją bezpieczeństwa, ale to również ucieczka przed śmiertelnym zagrożeniem, przed wirusem, jak i po części przed samym sobą.

Problemy poruszone przez autorkę w miarę upływu czytania mnożą się skutkując utratą emocji, jakich może spodziewać się czytelnik sugerując się "thrillerem". Co zaskakującez mnie to absolutnie nie przeszkadzało. Odnoszę wrażenie, że sytuacja epidemiologiczna w Rosji stała się tłem dla pozostałych problemów: kryzysów małżeńskich, opuszczonych żon, dzieci z wcześniejszego związku, dorastających nastolatków, jak i ludzi, którzy w obliczu kryzysu walcząc o życie posuwają się do drastycznych czynów i podejmują decyzje, które w rzeczywistości byłyby nie do pomyślenia. Na plus oceniam skupienie się na wewnętrznej postawie Anny, której oczami można śledzić biegnące do przodu wydarzenia. Biegnące, lecz nie galopujące, gdyż autorka powstrzymuje się od szybkiej akcji, a dawkuje ją po trochu, co niestety wyszło źle. Brakło mi tutaj nieco szerszego ujęcia w temacie wirusa, jego objawów, prób opanowania szerzącej się epidemii, przyczyn uaktywnienia się choroby. Przyglądając się również głównej bohaterce nie sposób nawiązać wobec niej nici sympatii. Pytaniem otwartym zatem pozostanie, czy taka była intencja Wagner czy tak może wyglądać dusza i emocje człowieka postawionego przed oblicze kryzysowej sytuacji?
Książka wydana już kilka lat temu, obecnie pod nową szatą graficzną, lecz poruszone kwestie idealnie komponują się z ówczesnymi wydarzeniami. Namdmienię również, iż zauważam w ucieczce bohaterów analogię do popularnego już "Black out".