Meredith, Bonnie oraz Matt są zrozpaczeni po śmierci Eleny. W mieście zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Przyjaciele ogarnięci grozą starają się nawiązać kontakt z Eleną. Co w pewnej mierze im się udaje. Pomoc dziewczyny jednakże nie jest w pełni satysfakcjonująca, dlatego Bonnie ściąga do Fell's Church Stefano, a razem z nim Damona, na którym w większej mierze skupia się cała druga księga. Zło ogarnia nie tylko mieszkańców miasteczka, ale również braci i przyjaciół Eleny. Czy uda im się stawić czoło zagrożeniu u uratować Fell's Church od demonicznej zarazy?
"Pamiętniki wampirów" to bestsellerowa seria o wampirach, która zawładnęła praktycznie cały świat. A to za sprawą nakręconego na jej podstawie serialu o tym samym tytule. Jednak, czy całe zamieszanie i szum wokół serii jest w pełni uzasadnione? Czy "Pamiętniki wampirów" w formie pisanej, zasługuje na tyle pozytywnych recenzji i miejsca w wielu księgarniach na półkach z napisem "bestseller"?
Pierwszą część czytałam bardzo dawno temu. Obie pozycje były pożyczone z biblioteki i właśnie przez to między dwoma tomami był tak duży odstęp czasowy. Kiedy sięgałam po drugą księgę jakoś zbytnio się tym nie przejmowałam, ale w trakcie czytania już było o wiele gorzej. Bardzo niewiele pamiętałam z poprzedniego tomu co znacznie utrudniało mi zrozumienie i przypomnienie wielu istotnych faktów. Co najgorsze, autorka używała bardzo mało powtórek. Zdarzały się momenty kiedy kompletnie nie wiedziałam o co chodzi, ale czytałam dalej bo nic nie mogłam na to poradzić. Z każdą kolejną kartką było o wiele lepiej, gdyż praktycznie w ogóle nie było nawiązań do pierwszej części, a mi książkę przyjemniej się czytało. Co nie oznacza, że miło spędziłam przy niej czas, bo to, to nie.
Najgorsze jednak we wszystkim było to, że akcja działa się za szybko, a L.J. Smith nie miała zamiaru urozmaicić nam fabuły, w chociaż kilka opisów scenerii czy wydarzeń. Cały czas tylko biadoliła o czym to myśli Elena i jaka to ona jest piękna. W kulminacyjnym momencie książki nawet nie wiedziałam co się dzieje. Damon z kimś tam walczył, a Elena siedziała na drzewie i rozmyślała o wszystkim i o niczym. A co z resztą bohaterów? A nad tym to autorka nie chciała się wysilić.Ciężko mi było cokolwiek sobie wyobrazić. Pani Smith była bardzo oszczędna w słowach i jak już pisałam w różnego rodzaju opisy. Cały czas miałam również wrażenie, że książka jest niedopracowana, a wiele wątków niedokończonych.
W pierwszej księdze jakoś bohaterzy aż tak bardzo mnie nie denerwowali jak w tej. Tutaj Elena oczywiście ukazana jako chodzący ideał, anioł, bez żadnych wad, w której każdy się od pierwszej wejrzenia zakochiwał, oczywiście bez wzajemności. Dwóch walczących o jej względy braci, którzy przez nią najchętniej skoczyliby sobie do gardeł. Bonnie i Meredith, przyjaciółki Eleny, które oddałyby za nią życie. Również niesamowicie piękne i inteligentne. Wszyscy się razem przyjaźnią, jednakże zawsze wszystko kręci się wokół Eleny, bez względu na to co by się działo. Coś się stało Mattowi. Matt myśli: jaka ona jest piękna, chciałby ją pocałować no i co z tego że zaraz umrę. No po prostu nie które reakcje bohaterów to była jakaś paranoja. Jeszcze nigdy w życiu nie czytałam tak sztucznej i małorealistycznej na ludzkie odczucia, książki.
"Pamiętniki wampirów. Księga 2" to była dla mnie jedna wielka porażka. Może i autorka miała jakiś pomysł na książkę, ale szkoda, że go w pełni nie wykorzystała. Przez taką męczarnię jaką przeżyłam z tą częścią nie wiem czy sięgnę po następną. Nie polecam nikomu, chyba że prawdziwym wariatom i osobom uwielbiającym marnować czas.