Kobieta, która kochała owady recenzja

Owady nad ludzi

Autor: @mewaczyta ·1 minuta
2022-11-07
Skomentuj
14 Polubień
Opowieść, o kobiecie, która od ludzi wolała owady. Wolność widziała w leżeniu na łące z twarzą wciśniętą między trawę, a szczęście odczuwała w chwilach, gdy kolejne larwy przekształcały się na jej oczach w dorosłe osobniki. Małżeństwo nie dało jej miłości, pierwszy poród sprawił, że jakaś część w niej umarła, a inna zapragnęła życia; macierzyństwo było jedynie kolejnym obowiązkiem, od którego nie mogła uciec. Malowała kwiaty, choć ich piękno nie poruszało jej serca, a o tym, co naprawdę kochała, nikt nie chciał z nią mówić. Podróżowała po świecie, chcąc poznać go i doświadczyć nowego, ale nieważne gdzie była — wciąż zdawała się tkwić w jednym miejscu. Pogrążona w myślach o wierze, prawach kobiet czy relacji człowieka z naturą. Oszczędna w emocjach, zdolna do empatii niemalże wyłącznie w stosunku do owadów. Stawiała na swoim w czasach, gdy zdanie kobiet niewiele było warte, a choć społeczeństwo mocno ją ograniczało, wykradała z niego skrawki przestrzeni dla siebie.

Maria żyła za procesów czarownic i odkrywania przez Europejczyków dobrodziejstw innych krajów. Żyła też w dobie internetu. Towarzyszymy jej od chwili narodzin do śmierci, a czas jej egzystencji zdaje się wydłużać do czterech stuleć. Pojawiają się bohaterowie, którzy znani są ze swoich dokonań w wieku siedemnastym czy dwudziestym. Jest Darwin, Bourignon czy Bird. Sama Maria natomiast luźno wzorowana jest na Marii Sibylly Merian, która zmarła w 1717 roku. Nie ma jednak dużych wojen. Selja Ahava bierze więc cztery wieki, tnie je na kawałki, a wybrane fragmenty łączy na realia życia swojej bohaterki. Dzięki temu jej losy zyskują na ponadczasowości.

Lubię prozę Ahavy i nie wiem, czy bardziej podobała mi się powieść „Kobieta, która kochała owady", czy „Rzeczy, które spadają z nieba". Oba tytuły są napisane językiem, jaki pobudza wyobraźnię i przemawia do mojej wrażliwości, a realizm magiczny zostaje nakreślonymi w tak subtelny sposób, że granica świata snów a rzeczywistości jest ledwo widoczna. Po zakończonej lekturze moja głowa pełna jest myśli, a serce cieszy się na wszystko, co przeżyło dzięki autorce. Potrzebuję więcej jej zgrabnej prozy w życiu, znacznie więcej!


przekł. Justyna Polanowska

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-06
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta, która kochała owady
Kobieta, która kochała owady
Selja Ahava
7.6/10

Piękna, tajemnicza i pełna pasji literacka podróż od czasów procesów czarownic do współczesnego Berlina. Maria, urodzona w epoce procesów czarownic, od dzieciństwa fascynowała się owadami. Zaczyna...

Komentarze
Kobieta, która kochała owady
Kobieta, która kochała owady
Selja Ahava
7.6/10
Piękna, tajemnicza i pełna pasji literacka podróż od czasów procesów czarownic do współczesnego Berlina. Maria, urodzona w epoce procesów czarownic, od dzieciństwa fascynowała się owadami. Zaczyna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Kobieta, która kochała owady” fińskiej autorki Selji Ahavy nie jest moim pierwszym spotkaniem z tą autorką. Wcześniej przeczytałam jej “Rzeczy, które spadają z nieba” i spodobała mi się ta książka,...

@madalenakw @madalenakw

W trakcie czytania często atakował mnie jeden wniosek - jeżeli podobało Ci się Gdzie śpiewają raki, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że Kobieta, która kochała owady Cię zachwyci. Nie ukrywam, że ...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Breviarium Kanonu Kultury
Kultura głupcze
@melkart002:

Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum Czym jest Breviarium? To pochodna łacińskiej nazwy brewiarz...

Recenzja książki Breviarium Kanonu Kultury
Miasto mgieł
„Miasto Mgieł" - Michał Śmielak - to mroczna hi...
@g.sekala:

W Sandomierzu nigdy nie byłem. Miasto zupełnie mi obce, a pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy to pewien fenomen j...

Recenzja książki Miasto mgieł
Zapach ziół
Świetna książka
@paulinkusia...:

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Zapach ziół". J...

Recenzja książki Zapach ziół
© 2007 - 2024 nakanapie.pl