Owad z miasta. Mieszkaniec murów recenzja

Owad z miasta. Mieszkaniec murów.

Autor: @annamusialowicz ·3 minuty
2021-01-11
Skomentuj
2 Polubienia
Tom poezji Brata Peteszki czytałam w takim momencie mojego życia, w którym trudno mi było znaleźć czas na wzięcie oddechu, nie mówiąc o zatrzymaniu się. Jak sam autor twierdzi, życie nie jest koniecznością i w natłoku spraw przyszło mi zapomnieć, że żyję. Może dlatego właśnie te kilkadziesiąt wierszy wywołało we mnie tak silne emocje. Przede wszystkim złość. Na siebie, na otaczający świat, na rezultaty podejmowanych decyzji. Za sprawą słów poety wyraźniej dostrzegłam brzydotę tego świata, niezgodę na ciągły niepokój i jakąś bierność. Bo choć bierzemy się z życiem za bary, to często wygląda ono, jak wygląda i nie mamy możliwości, by za wiele zmienić. Ale na szczęście życie nie jest koniecznością. Żeglowanie jest. Zatem żeglujmy i znajdźmy w otaczających widokach piękno.

Brat Peteszko, jak sam siebie określa, gryzipiórek, odnalazł swoją drogę w poezji. Jest to droga prosta, choć niepozbawiona wyrw, jasna, choć czasem pośród cieni, bezwzględna i dosadna. Pierwsze moje wrażenie po przeczytaniu kilku wierszy kazało mi stwierdzić, że autor jest bardzo inteligentnym człowiekiem, spostrzegawczym i bez owijania w bawełnę potrafiącym opowiadać o otaczającym świecie. W słowach do czytelnika (sprawdźcie na okładce) Brat Peteszko mówi o wolności i tę wolność sądów daje sobie, a nas obdarza wolnością odbioru wierszy (białych oczywiście, lecz niepozbawionych konsekwentnego układu).

Zbiór „Owad z miasta, mieszkaniec murów” podzielony jest na pięć części. Każda opisuje inny skrawek rzeczywistości, choć granica między tematami jest płynna. Pokrótce o każdej z nich:

W pierwszej części zatytułowanej „Żeglowanie jest koniecznością, życie nie jest koniecznością” podmiot liryczny pięknymi słowami opisuje niekoniecznie piękne widoki. Ale i w tych obrazach brzydota jest fascynująca. Z jednej strony wydaje się nam, że autor zniechęca nas do odwiedzenia miejsc, które opisuje, z drugiej to zniechęcenie kusi, by przekonać się osobiście, co naprawdę oznaczają wyrazy składające się na wersy. Macie wątpliwości, jak odbierać słowa poety? Wiatr je wymiecie – obiecuje autor.

Druga część „Podwórkowy szał, każdy z nas ich pięćset miał” to obserwacja miasta, konkretniej: blokowiska i zamieszkujących tam ludzi. Obserwacja wnikliwa, choć obrazy nie są zaskakujące, kontekst, sposób przedstawienia daje nam wrażenie beznadziei, brudu i czegoś na kształt upokorzenia, że właśnie na takie widoki przychodzi nam patrzeć. Nie, to nie jest skarga autora na otaczającą rzeczywistość. To stwierdzenie faktów. Tylko tyle i aż tyle. Mimo że opisywane w wierszach czasy zdają się odległe, ich wspomnienie budzi wewnętrzną złość.

W trzeciej części „ Uważaj, twój zgred idzie” odnajdujemy bardziej osobiste utwory. Początkowo zdają się li tylko obserwacją ludzi, dość podobną do tej z części drugiej, lecz więcej w nich nostalgii, smutku spowodowanego świadomością przemijania. To tu podmiot liryczny otwiera się, mówiąc o zmarłym ojcu, tu wspomina, boi się o matkę.

Czwarta część „Kocham cię a kochanie moje” to słowa o przyjaźni, o miłości, o kobietach. Kolejny raz autor staje się skutecznym i wnikliwym obserwatorem. I o ile obserwacja tyczy się tego, co na zewnątrz, otrzymujemy strofy pełne całkowicie zaskakujących myśli. Gdy podmiot liryczny spogląda w głąb siebie, dowiaduje się, że gdy kocha, odkrywa strach. I wdzięczność.


Jakże inna od poprzednich jest ta krótka część. Poeta zwraca się ku teraźniejszości. Ile tu ironii, prześmiewczego tonu… i refleksji. Trudnej.

Podsumowując, zbiór poezji Brata Peteszki nie jest lekturą łatwą, lekką i przyjemną, ale pozwalającą się zatrzymać i spojrzeć krytycznie na to, co nas otacza. Ta refleksja dotyczy również nas samych – z ciekawością obserwowałam swoje reakcje na słowa poety.

Życzę Wam, by – tak jak mi – przypomniały, że warto żyć.

https://annamusialowicz.pl/recenzja-brat-peteszko-owad-z-miasta-mieszkaniec-murow/

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Owad z miasta. Mieszkaniec murów
Owad z miasta. Mieszkaniec murów
"Brat Peteszko"
6/10

Owad z miasta, mieszkaniec murów, ptak na patelni słońca Wylądowałem na pięknej planecie. Jestem całym sobą z wami, ciekaw, co wyniknie z tego spotkania. Możliwe, że zgubiłem drogę do domu. Do teg...

Komentarze
Owad z miasta. Mieszkaniec murów
Owad z miasta. Mieszkaniec murów
"Brat Peteszko"
6/10
Owad z miasta, mieszkaniec murów, ptak na patelni słońca Wylądowałem na pięknej planecie. Jestem całym sobą z wami, ciekaw, co wyniknie z tego spotkania. Możliwe, że zgubiłem drogę do domu. Do teg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @annamusialowicz

Droga do L.
Życie to nie tylko suma oddechów

Po powieści Lampki mam w głowie kociokwik. I pewnie musiałabym napisać kolejną książkę o tym, jak pod pozorem historii sensacyjnej (gdyby była zekranizowana, powiedziała...

Recenzja książki Droga do L.
Strychnica
To od czytelnika zależy, jak głęboko chce wejść, ile gotów jest zobaczyć, co zrozumieć.

Kiedy tylko pojawiły się zapowiedzi książki, byłam pewna, że prędzej czy później (to drugie bardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę hałdy wstydu zalęgające w każdym kąc...

Recenzja książki Strychnica

Nowe recenzje

Katja w Bawarii
Satyra w naprawdę dobrym wydaniu.
@szulinska.j...:

Nie dajcie się zwieść, "Katja w Bawarii" to wcale nie bajka dla dzieci. To krótka bo licząca niecałe 100 stron powieść ...

Recenzja książki Katja w Bawarii
Wzgarda
***
@apo:

W styczniu czytałam antologię opowiadań pod wspólnym tytułem "Awaria prądu". Niby zwykła rzecz, ale taka publikacja daj...

Recenzja książki Wzgarda
Miłość spod ziemi
Miłość, tajemnica i drugie szanse...
@kasiasowa1:

„Miłość spod ziemi” Stacha Szulista "Miłość spod ziemi" to powieść, która od pierwszych stron intryguje niecodziennym ...

Recenzja książki Miłość spod ziemi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl