Kobiety z klasą recenzja

Okładka piękna, treść już mniej...

Autor: @snaky_reads ·2 minuty
2021-06-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do sięgnięcia po pozycję zachęciła mnie okładka(sami przyznajcie- jest cudowna!) oraz opis, który, niestety, znów wychwala książkę pod niebiosa. „Kobiety z klasą” w ogóle do mnie nie przemówiły…

Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę, że fabuła jest niesamowicie nieskładna, nie trzyma się kupy. Oprócz tego narracja, kolejny chaotyczne element. Przeskakujemy z 1. osobowej do 3. osobowej i z powrotem. Sama główna bohaterka mówi o sobie czasami w 3. osobie, czego nie do końca rozumiem. Wprowadzało to tylko niepotrzebny chaos.

Jeśli chodzi o bohaterów, to ich nie da się polubić. W postępowaniu głównej bohaterki nie ma w ogóle logiki. Marię śledzi jakaś kobieta. Kiedy nasza główna bohaterka siedzi w kawiarni i znowu ją spostrzega, podchodzi do niej z wyrzutem, po czym… wsiada do samochodu nieznajomej, je z nią kolację i śpi w tym samym łóżku oraz uprawia seks. Sami przyznacie, że to bez sensu. Kto wsiadłby do samochodu NIEZNAJOMEJ osoby, która Cię ŚLEDZI i w dodatku wydaje polecenia. Główna bohaterka nie widzi w tym nic podejrzanego, zwraca się do niej po prostu jak do starej znajomej…

Druga bohaterka natomiast, owa nieznajoma Włoszka, wg opisu jest „chodzącym manifestem kobiecości z wizją świata zmierzającego w stronę stuprocentowej feminizacji”. Jest ona jednak feministką baaardzo radykalną, skrajną i niezdrową. Kobieta głosi pogląd jakoby każdy mężczyzna był zły i tłumił w jakiś sposób wolność płci przeciwnej, więc płeć piękna powinna przejąć władzę- to jedynie zagwarantowałoby spokój i dostatek na świecie. Tak, kobiety są współcześnie dalej dyskryminowane, więc trzeba z tym walczyć. Tak, mężczyźni współcześnie też są dyskryminowani, choć na pewno w o wiele mniejszym stopniu, jakimś ułamkowym, ale też trzeba z tym walczyć. KAŻDA dyskryminacja jest ZŁA. ŻADNE skrajności NIE są dobre i popadanie z rządów patriarchalnych w rządy matriarchalne też jest złe.

Główne zażalenie, jakie mam do tej książki jest takie, że w zasadzie powinna znaleźć się w kategorii erotyków bądź powieści obyczajowych. W pierwszej połowie mamy wstęp i powielone schematy, które niezwykle przypominają te z erotyków. Bogata kobieta porywa jakąś sławną wulkanolożkę, którą kiedyś widziała w telewizji, ponieważ się w niej zakochała, przygotowuje i je z nią kolację, po czym idzie z nią do łóżka i uprawia seks. Druga część natomiast to nic nie wnoszące do życia czytelnika przemyślenia głównej bohaterki, które są bardzo osobiste. Nie mam pojęcia, jaki był cel autorki. Po co w ogóle ta książka powstała? Od literatury pięknej jednak oczekiwałoby się jakichś głębszych przemyśleń, dobrze skrojonej fabuły. Po prostu, czegoś więcej.

Z plusów warto dodać, że książkę bardzo szybko się czyta oraz jest fragment o Islandii jako kraju, zachowaniach typowych dla Islandczyków, nieco o ich obyczajowości. Nie ma tego co prawda dużo(2,5 stronu…), ale zawsze coś. Ja, jako osoba fascynująca się Islandią i szeroko pojętą północą, bardzo to doceniam i mi się to podobało.

Czy polecam więc sięgnięcie po „Kobiety z klasą”? Jeśli chcecie się trochę powkurzać, nieco ponudzić oraz nic nie wynieść z lektury to tak, ale w innym przypadku gorąco odradzam. Nie jest to nic ciekawego i wartego uwagi, a na rynku wydawniczym mamy i tak wiele innych, lepszych od tej książek.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobiety z klasą
Kobiety z klasą
Steinunn Sigurðardóttir
3.3/10

Słoneczny Paryż kontra wulkany i lodowce Islandii. Pełna humoru i lodowatej ironii rozprawa o feminizmie i wolności seksualnej. Maria Hólm, islandzka wulkanolog, która cudem przeżyła wypadek na lo...

Komentarze
Kobiety z klasą
Kobiety z klasą
Steinunn Sigurðardóttir
3.3/10
Słoneczny Paryż kontra wulkany i lodowce Islandii. Pełna humoru i lodowatej ironii rozprawa o feminizmie i wolności seksualnej. Maria Hólm, islandzka wulkanolog, która cudem przeżyła wypadek na lo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Steinunn Sigurðardóttir "Kobiety z klasą", Życie ludzkie jest wielkim wyzwaniem. Bywają zatem zdarzenia, na które nie mamy wpływu, a które mogą wręcz zdefiniować ludzką przyszłość. Jest praca, któ...

@toptangram @toptangram

W drodze do Paryża Maria, islandzka wulkanolożka, spotyka tajemniczą Gemmę. Relacja dwóch kobiet zmierza w nieprzewidywalnym kierunku, a cała powieść opisywana jest jako pełna humoru i ironii rozpraw...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl