Kulawe konie recenzja

Odsunięci Szpiedzy Jej Królewskiej Mości ...

Autor: @czytelniczka.joanna ·1 minuta
2023-09-12
Skomentuj
1 Polubienie
Ostatnio wróciłam do książek z tematyką szpiegowską. Intrygi, tajni agenci, tajemnice, potyczki polityczne i nie tylko. To mieszanka, która powinna gwarantować niesamowite emocje podczas lektury.

Po „Kulawe konie” sięgnęłam z polecenia znajomej : namawiała, namawiała... przeczytałam opis i uznałam: warto spróbować!

Szpiedzy, którzy wypadli już z gry. Agenci, których zesłano z Regent’s Park do Slough House za różne przewinienia. Mogli być asami wywiadu, a teraz przerzucają tylko papiery. Ale żaden z nich nie przyszedł do kontrwywiadu, aby bawić się z papierami. Porwany został chłopak, a zapowiadają transmisję na żywo z jego egzekucji. Góra wydaje jednoznaczne instrukcje, ale.. Kulawe Konie nie mają zamiaru patrzeć na to wszystko bezczynnie!

To było zupełnie coś innego od innych szpiegowskich książek, jakie czytałam do tej pory. Mamy do czynienia z bohaterami, którzy z różnych powodów zostali odsunięci od M15. Agenci wywiadu przedstawieni w fatalnym świetle, w równie fatalnym świecie. Są niewygodni: ten zepsuł akcję, ta zgubiła obiekt obserwacji, tamten jeszcze zostawił tajne dokumenty w miejscu publicznym.

Na początku poznajmy całe Slough House, wszystkich zesłanych tam agentów. Dopiero potem akcja zaczyna się rozkręcać, wychodzą na jaw różne intrygi, ukryte motywy, nieoficjalne działania.

Czułam to napięcie, byłam ciekawa jak zostanie rozwiązany wątek porwania chłopaka, jak poradzą sobie z tym Kulawe Konie i przede wszystkim: kto wygra potyczkę pomiędzy Slough House a M15? Jednak ostrzegam: czytanie wymaga trochę cierpliwości. Klimat szpiegowski, „zesłańcy” wywiadu, których nie da się od razu lubić czy też nie lubić. Ba, ja przez ponad połowę książki nie byłam pewna, czy polubiłam choć jednego bohatera... Niebanalny pomysł, coś tak innego od pozostałych książek. Niektóre przewinienia przedstawione komicznie, ale pamiętajcie, nie jest to komedia sensacyjna! Oj nie!

Domyślam się, że nie każdemu spodoba się taki sposób kreacji świata i zupełnie inne przedstawienie agentów wywiadu. Ja jednak jestem na tak i Was również zachęcam do sprawdzenia tego tytułu!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kulawe konie
2 wydania
Kulawe konie
Mick Herron
6.8/10
Cykl: Slough House, tom 1

Nie przestajesz być szpiegiem tylko dlatego, że wypadłeś już z gry… Wykluczeni z grona czempionów z Regent’s Park, zesłani do Slough House za narkotyki i pijaństwo, za rozpustę i wpadki, za polityko...

Komentarze
Kulawe konie
2 wydania
Kulawe konie
Mick Herron
6.8/10
Cykl: Slough House, tom 1
Nie przestajesz być szpiegiem tylko dlatego, że wypadłeś już z gry… Wykluczeni z grona czempionów z Regent’s Park, zesłani do Slough House za narkotyki i pijaństwo, za rozpustę i wpadki, za polityko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bohaterami książki Herrona są przegrani agenci specjalni. Kiedyś pracowali w centrali MI5 w Regent's Park w Londynie, ale dali ciała: jeden z nich zawalił operację antyterrorystyczną, inna pani wpadł...

@almos @almos

"Kulawe konie" to thriller szpiegowski, który w założeniu zawierać ma w sobie elementy sensacji. Nie jest to jednak sensacja, która ucieka w efekty specjalne, wybuchy i tym podobne spektakularne akcj...

@booksdeer @booksdeer

Pozostałe recenzje @czytelniczka.joanna

W imię miłości
Pełna emocji

Gdy nasza druga połówka zachoruje, chcemy być przy niej. Wspierać, pocieszać, być oparciem i motywacją do walki z chorobą. A co można zrobić, gdy ta druga osoba powie: n...

Recenzja książki W imię miłości
Miłość ma smak halloumi
Miał być pyszny, gorący romans…

Freya uwielbia gotować. Pracuje w restauracji, ale nie czuje się doceniana. Kiedy jej autorskie danie zostaje wprowadzone do menu podpisane nazwiskiem kolegi, coś w niej...

Recenzja książki Miłość ma smak halloumi

Nowe recenzje

Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl