" [...] Czasami trzeba zaryzykować, żeby zmienić coś wswoim życiu na lepsze. [...]"
Hanna S. Białys pochodzi z mojego rodzinnego miasta, dlatego z przyjemnością sięgam po jej kryminały. Po niedokończonej przeze mnie serii "Komisarz Bondys" przyszedł czas na jej najnowszą książkę pod tytułem "Oćma". Jest to kryminał, który miejscami zamienia się moim zdaniem w thriller. Powiem więcej, znalazłam tutaj również wątki obyczajowe. Ogólnie cała historia stworzona przez moją imienniczkę przypadła mi do gustu. Już teraz wiem, że książki Hanny S. Białys mogę brać w ciemno.
W "Oćmie" otrzymałam genialną fabułę, ciekawą akcję z niesamowitymi jej zwrotami, które mnie lekko przeraziły i zszokowały. Zakończenie dało mi nadzieję, że może jeszcze kiedyś powróci do nas "Oćma". Bardzo bym tego chciała. Podobał mi się motyw przewodni tego kryminału, oczywiście nie mogę wam jego zdradzić.
Jeżeli lubicie dobre kryminały, bydgoskiej autorki, to śmiało sięgnijcie po "Oćmę". Tym razem Hanna S. Białys zabiera nas do "Żnina" do jego mrocznych zakątków. Nie martwcie się, tutaj często wymieniana jest również moja ukochana Bydgoszcz.
Poznałam oryginalną bohaterkę Różę, która niedawno urodziła swoją pierwszą córeczkę. W domu robi wszystko sama, ponieważ jej mąż uważa, że obowiązki domowe należą tylko i wyłącznie do Pani domu. On wraca z pracy i nie obchodzi go, że młoda mama pada na twarz. Jest zmęczony i musi odpocząć. Nie lubię tego typu facetów, którzy uważają, że kobieta, która nie pracuje zarobkowo, nie ma prawa do odpoczynku. Uważam, że każda kobieta również zasługuje na odpoczynek. Czy Jacek doceni, to co miał, gdy to straci? Róża mimo wszystko jest silną kobietą, która wie, czego pragnie. Jeden wieczorny spacer odmieni jej życie raz na zawsze. Pytanie tylko, czy na lepsze, czy raczej na gorsze? Róża jest dla mnie tajemniczą bohaterką, którą warto rozgryźć.
Drugim głównym bohaterem jest Bolesław Sauter. Po wypadku prowadzi bloga o swoim ukochanym Żninie. Ma prawie sześćdziesiąt lat. Jest uważnym obserwatorem. Pewnego razu coś wypatrzy i to coś na zawsze odmieni jego życie. Warto poznać tę postać. Jest miłośnikiem kotów rasy maine coon.
Poznajemy jeszcze jedną tajemniczą postać i to, co ją spotkało. Warto przeczytać "Oćmę", żeby dowiedzieć się więcej o tej osobie.
Prolog to prawdziwy sztos. Trzyma w napięciu. Po jego przeczytaniu ma się ochotę na więcej.
Jeżeli cenicie sobie twórczość Hanny S. Białys, to nie powinniście przegapić tego tytułu.
Okładka jest bardzo tajemnicza, ba nawet mroczna. Dużo mówi o tym, co znajdziecie w tej książce.
Ps.
Nauczcie się doceniać, to co macie, nim będzie za późno i to stracicie.