„Inne tonacje ciszy“ Remigiusza Mroza to książka, którą trzeba czytać ze słuchawkami na uszach, słuchając utworów, o których autor pisze. Dopiero wtedy jesteśmy w stanie w pełni zanurzyć się w jej atmosferze.
Niespotykany i bardzo ciekawy jest pomysł oparcia fabuły powieści o tekst piosenki i zawarte w niej wskazówki. Ale kryminalny wątek poszukiwania najpierw Pepecali a potem tego, co ukrył jest tylko tłem. O wiele ciekawsze jest drugie, psychologiczne dno, czyli powieść o dwojgu młodych ludzi, których łączy jakaś nieokreślona, ale bardzo silna więź. Tę książkę trzeba nie tyle przeczytać, ale się w nią wczuć i wsłuchać.
Głównymi bohaterami powieści są Aspen Wakefield i Grayson Joyce, jej akcja rozgrywa się w Hartford w Connecticut. Oboje są młodymi ludźmi, którzy niedawno wkroczyli w dorosłość. Kiedy Aspen budzi się w szpitalu po dwutygodniowej śpiączce przy jej łóżku siedzi Grayson. Niestety w wyniku wypadku dziewczyna ma amnezję epizodyczną czyli nic nie pamięta ze swojej przeszłości, nie pamięta nic, co dotyczy jej samej. Greyson poprzez piosenki sprawia, że budzą się w niej różne emocje. Dziewczyna bardzo mocno przeżywa tę muzykę, ale Grayson także. To muzyka ustala ich relacje. Dopiero słuchając tych piosenek jesteśmy w stanie to zrozumieć.
Narracja prowadzona w pierwszej osobie przez Aspen jeszcze bardziej wzmacnia przekaz oparty na przeżyciach i emocjach.
Język narracji skontrastowany jest z językiem dialogów, który jest dynamiczny, są tu krótkie zdania z dość dużą ilością wulgaryzmów. Dialogi między Aspen i Greysonem są pełne ironii i sarkazmu, pod którymi próbują ukrywać emocje wobec siebie.
Zupełnie niezrozumiałe wydaje się to co zrobił na koniec Joyce, ale tak jak powiedział jego przyjaciel Ryan to często jest impuls i nie ma odpowiedzi na pytanie „dlaczego?” Ale pewne cechy jak duża wrażliwość i zachowania jak działanie pod wpływem impulsu to coś charakterystycznego dla tego wieku.
Na uwagę zasługuje tytuł powieści. Odniesienia do niego znajdujemy w tłumaczonej piosence Pepecali. Jest więc cisza, która łączy dwoje zakochanych, cisza po kłótni i rozstaniu, cisza kiedy są osobno, cisza kiedy znów są razem i cisza nad grobem. Cisza między dwojgiem ludzi może nieść ze sobą mnóstwo uczuć i brzmieć zupełnie inaczej.
Ta powieść Mroza jest poruszająca i pouczająca, pokazuje na jak cienkiej linii życia czasem balansujemy i że nasze wspomnienia to często są melodie, uczucia, smaki, zapachy, obrazy.
Książka „Inne tonacje ciszy” jest niewątpliwie utworem young adult ze względu na zarówno jej bohaterów jak i tematykę, czy język jakim posługują się postacie. Ale każdy z nas kiedyś był młody i niewątpliwie nie będziemy mieli problemu z utożsamianiem się z przeżyciami tych młodych ludzi. Być może popatrzymy na nich i ich ocenimy z perspektywy czasu i doświadczenia. Ale może odnajdziemy w nich cząstkę siebie. A jeśli nie to przynajmniej posłuchamy dobrej muzyki.
A jeśli ktoś szuka kryminału, to znajdzie tu też całkiem ciekawą zagadkę do rozwiązania.
Mnie długo towarzyszyły piosenki z książki, które można znaleźć na Spotify Mroza (playlista „Inne tonacje ciszy”).
Mnie się podoba ta wersja Mroza i czekam na kontynuację.