Obce dziecko recenzja

Obcy Rytm

Autor: @Bartlox ·2 minuty
2022-05-01
Skomentuj
12 Polubień
Każda powieść ma jakiś rytm. Każda powieść ma jakiś układ scen, ich tempo, jakieś tam rozłożenie akcentów, tego, na co według autora/narratora mamy zwracać uwagę. Czasem bardziej, czasem mniej rzuca się on w oczy, ale zawsze istnieje. Okej, ale rzadko kiedy to istnienie określonego rozłożenia aż tak rzuca się w oczy, aż tak prosi się, by zwracać na nie uwagę, jak w wypadku "Innego Dziecka". I tak na taki najpierwszy rzut oka wydaje się tu być banalnie: mocny, naprawdę mocny początek, potem opadnięcie akcji, na koniec znów wzmocnienie - brzmi trywialnie, prawda? To właściwie standardowa budowa thrillera, zwłaszcza zaś thrillera jankeskiego. Czemu więc rytm tej powieści uważam za tak szczególny? Otóż widać, że autorka nader, ale to nader mocno chciała, by ten środek właśnie nie był opadnięciem, by i on trzymał czytelnika za mordę. By i on był mocny. Ileż to atrakcji tam mamy, ileż razy mieliśmy się zdziwić, zainteresować, chcieć przeczytać jeszcze jedną stronę. Wyszło tak sobie, całość jest jednak dość przewidywalna i czasem wręcz nużąca. Jedna gangsterska tajemnica, druga, trzecia, ósma, jedna scena pokazująca jak brutalny jest to świat, druga, trzecia, osiemnasta - a my jakoś nie trzęsiemy się z wrażenia.

Grzechem pierworodnym tego aspektu książki jest fakt, że pisarka po prostu nie miała na nią takiego super pomysłu. To, co zrobił David sześć lat wcześniej - a to na tym miał być ten tekst przecież budowany - nie było jakieś niesamowite, ani niesamowicie sprytne, ani niesamowicie podłe. I gdy ten fundament niezbyt unosi całość, reszta wydaje się być dodana trochę na siłę. I czyn Jacka i zagrywki reszty bandziorów i dramaty postaci. Zresztą sprawdzicie sobie sami - czy śmierć jednaj z głównych postaci pod koniec robi na nas jakiekolwiek wrażenie? Na mnie spłynęła w zaskakujący wręcz sposób, zważywszy na to, jak istotna to była postać - chyba jednak właśnie na tym przykładzie najlepiej widać, jak bardzo nas ta książka nie rusza.

Z innych konkretniejszych zarzutów - trochę zbyt szybko dostajemy punkt widzenia Tashy, robi się przez to mniej tajemnicza (no, siłą rzeczy, skoro jesteśmy "w jej głowie"), zupełnie niepotrzebnie. Mogła być taką postacią, co do której nic nie wiemy, nie znamy jej motywacji, zamiarów - i nagle to ją "słyszymy". No po co? Tak samo zbyt szybko zapominamy o wyjściowym trupie, pisarka mogła się z nami dłużej pobawić niepewnością co do tego, kto jest kim, a totalnie to zaniedbała.

Na pewno nie jest to jednoznacznie zły thriller, końcówka trzyma w napięciu (nawet jeśli nie wszystko rozumiemy :) ), wcześniej też była z tym nieźle, jakiś tam pomysł był, jakoś tam nas niektóre dramaty robią na nas wrażenie. Nawet kilka pomyślików fabularnych było na serio niezłych. No i gwiazdka więcej za brak cukierkowego zakończenia.

Moja ocena:

× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Obce dziecko
Obce dziecko
Rachel Abbott
7.3/10
Cykl: Tom Douglas, tom 4
Seria: Mroczna strona

Jeden mroczny sekret. Jeden potworny akt zemsty. Czasem nawet dobrzy ludzie robią bardzo złe rzeczy. Gdy Emma Joseph spotkała swojego męża, Davida, był on wrakiem człowieka. Jego pierwsza żona w taj...

Komentarze
Obce dziecko
Obce dziecko
Rachel Abbott
7.3/10
Cykl: Tom Douglas, tom 4
Seria: Mroczna strona
Jeden mroczny sekret. Jeden potworny akt zemsty. Czasem nawet dobrzy ludzie robią bardzo złe rzeczy. Gdy Emma Joseph spotkała swojego męża, Davida, był on wrakiem człowieka. Jego pierwsza żona w taj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedyś usłyszałam fragment audiobooka "Obce dziecko" w radiu i ten mały fragmencik zainteresował mnie na tyle, że chciałam kupić tę książkę, pomimo, że do tej pory rzadko czytałam thrillery. Ostatecz...

@Angel @Angel

Pozostałe recenzje @Bartlox

Najsłabsze ogniwo
Tylko jeden efekt ;/

Robertowi Małeckiemu bardzo zależało na osiągnięciu efektu zagęszczenia. Na sprawieniu, że powieściowe wydarzenia będą tak „ściśnięte”, tak stłoczone właśnie, że czyteln...

Recenzja książki Najsłabsze ogniwo
W głębi lasu
W emocjonalnych zgliszczach

Trach, brrrrum, bum, bum, bum, raaaaaach Tak, naprawdę mocno czujemy to w finale tej powieści – wszystko się wali. Wszystko nagle rozsypuje się, zmienia się w pył w ni...

Recenzja książki W głębi lasu

Nowe recenzje

Upadek Pandory
Upadek Pandory
@snieznooka:

„Upadek Pandory” to drugi tom cyklu Dziedzictwo Pandory autorstwa Ilony Turczyn. To także, jedna z tych kontynuacji, na...

Recenzja książki Upadek Pandory
Zabić cień
Zabić cień
@snieznooka:

„Zabić cień” to fantastyczny początek cyklu pod tytułem Kraina mgieł. Książka jest pełna akcji, trzymająca w napięciu, ...

Recenzja książki Zabić cień
Aythya
Aythya
@snieznooka:

„Aythya” jest debiutancką książką Paoli Gampo, po którą sięgnęłam z dużym zainteresowaniem. Byłam ciekawa, czy mi się s...

Recenzja książki Aythya
© 2007 - 2025 nakanapie.pl