Nie płacz, księżyc gaśnie jest drugim tomem Prawa Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja, że autor pracuje jako prokurator. Pomyślałam, że dzięki temu będzie to wiarygodna i ciekawa lektura od kogoś, kto zna się na rzeczy. Książki z Kroonem utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Jak wypada jego drugi tom tej serii?
Ojciec na oczach świadka strzela z pistoletu do ukochanego syna. Policja prowadzi pościg, sprawca zostaje zatrzymany i poddany brutalnemu przesłuchaniu. Mężczyzna przyznaje się do winy, lecz odmawia składania jakichkolwiek wyjaśnień. Opinia publiczna szybciej niż sąd wydaje wyrok:
BESTIA!
Organy ścigania nie mają żadnych wątpliwości – wszystkie zebrane dowody, uparte milczenie sprawcy i brak skruchy zdają się potwierdzać tezę aktu oskarżenia. Jedyną osobą, która wątpi w winę mężczyzny, jest Nikodem Rand – naoczny świadek zdarzenia. Choć doskonale wie, co widział, rozumie też, że nie ma nic bardziej zwodniczego niż oczywiste fakty. Wbrew zdrowemu rozsądkowi rozpoczyna prywatne śledztwo, które uświadomi mu, że w Dunli nic nie jest tym, czym się wydaje, a każda tajemnica kryje prawdę o jeszcze większej tragedii…
Dlaczego najbardziej brutalne zbrodnie zdarzają się zwykle jedna po drugiej? Co sprawia, że na pozór kochający rodzic morduje własne dziecko?
Dunla to niewielkie powiatowe miasteczko, jakich wiele. Zamieszkiwane od pokoleń przez te same rodziny, które tworzą skrytą społeczność. Panuje tutaj małomiasteczkowy, hermetyczny klimat. Wszyscy doskonale się znają, ale nikt nikogo nie wyda. Potęguje to tajemniczy klimat opowieści. Każdy ma coś na sumieniu, rządzą tutaj znajomości i układy. Autor stworzył ciężką, przesyconą mrokiem atmosferę, w której wraz z głównym bohaterem będziemy próbować zrozumieć motywy morderstwa. Sam główny wątek — dzieciobójstwo — to temat trudny i na pewno bardzo emocjonalny. Nikodem Rand jest światkiem tego, jak ojciec zabija swoje dziecko. A że sprawa niejako jest mu bliska, postanawia więc na własną rękę odkryć prawdę. Nasz główny bohater, mimo że nieco dojrzał, to nadal przejawia zachowania zbuntowanego nastolatka. Jego zachowanie doprowadzało mnie do irytacji (Nikodem przechodzi kryzys wieku średniego – chyba tak najlepiej można wytłumaczyć jego decyzje).
Nie płacz, księżyc gaśnie to historia, która przyciąga czytelnika i nie pozwala mu się oderwać. Z każdą kolejną stroną pojawia się coraz więcej tajemnic, co nie pozwala się nudzić. Książka została napisana lekkim językiem (sporo w niej młodzieżowych wstawek). Dzięki licznym dialogom powieść czyta się szybko. Autor nie rozwodzi się nad kwiecistymi opisami. Cyryl Sone umiejętnie manipuluje czytelnikiem — nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem. Fabuła jest intrygująca, a bohaterowie ciekawie napisani.
Nie płacz, księżyc gaśnie to książka dla tych, którzy lubią cięższe i mroczniejsze kryminały oraz thrillery. Myślę, że się nie zawiodą. Ja na pewno będę wypatrywać kolejnego tomu. Jeśli jeszcze nie znacie tego autora, to myślę, że warto dać mu szansę. Po Nie płacz, księżyc gaśnie można na spokojnie sięgnąć bez znajomości pierwszego tomu.