Diabeł zza okna recenzja

NIEPOKOJĄCA I URZEKAJĄCA

Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2022-08-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wyobrażam sobie taką sytuację: spotykam w lesie krasnala, takiego kurdupla, którego łatwiej zdeptać, niż zobaczyć, ale jakimś cudem udaje mi się zrobić to drugie, a nie pierwsze. No i ten krasnal daje mi wybór: duża bańka, albo wgląd w nieopublikowaną jeszcze powieść Anny Musiałowicz. W pierwszej chwili decyzja wydaje się dość oczywisty, z drugiej jednak strony... No zaraz, chwila, mam maskę z Krzyku (nie, nie Krzyku Muncha, tylko Wesa Cravena), mam też wiatrówkę i całkiem przyzwoite noże, więc teoretycznie milion dadzą mi w każdym banku i to od ręki, co nie? Ale co ważniejsze, przy powieściach Anny nie ma ryzyka wpadki, bo za każdym razem Pisarka serwuje nam wyjątkową ucztę dla wyobraźni i zmysłów, naszej wrażliwości, z takich lekkim poetyckim posmakiem - wrażeniem, że każde słowo jest na swoim miejscu. A zatem wybór jest prosty - Mały, nie wiem skąd ją masz, ale dawaj następną książkę tej Pani.

Diabeł zza okna, to niepokojąca i urzekająca, nostalgiczna podróż do przeszłości - do czasów dzieciństwa, do wakacji na wsi, do świata dziecięcych fantazji i niekończących się zabaw na świeżym powietrzu. Ośmioletnia Asia spędza lato u dziadków gdzieś na prowincji. Pewnego dnia widzi za oknem stworzenie, które jednoznacznie kojarzy się jej z diabłem. I faktycznie, to jest diabeł, który raz na trzydzieści lat powraca, aby zapolować na dzieci. Wkrótce miejscowa dziewczyna zostaje zgilotynowana przez jadący drogą samochód, na głowę innej spada ciężka blacha. Na pozór to zwykłe wypadki, ale prawda jest bardziej złożona. Wie o tym babcia Asi, a także gosposia miejscowego proboszcza. Wkrótce na spokojną i senną wioskę spada deszcz ptaków...

Jestem wystarczająco stary, aby doszukać się w dzieciństwie małej Asi, chwil i momentów, które sam przeżyłem. Gdy byłem mały, również spędzałem wakacje u babci. Mieszkała w małym i sennym miasteczku między Toruniem a Włocławkiem i gdy ją odwiedzałem zawsze bawiłem się z dwójką, czasem trójką miejscowych dzieciaków, z którymi - podobnie jak Asia i jej ekipa - wypuszczaliśmy się na dworzec kolejowy. Ten w powieści Diabeł zza okna jest nieczynny, w miasteczku mojej babci był i nadal jest aktywny. Szerokie korytarze i obszerny hol, a także towarzyszące rozmowom echo sprawiały, że to miejsce uznawaliśmy za magiczne, z kolei okoliczna wieża ciśnień zawsze wzbudzała w nas grozę. Anna Musiałowicz, choć opisuje historię z perspektywy dorosłej już Joanny, znakomicie oddaje dziecięce postrzeganie świata, wplatając w na pozór niewinną opowieść, atmosferę grozy i tajemniczości, która jest obecna już od pierwszego rozdziału. Anna to również jedyna znana mi Pisarka, która nawet, gdy pisze o rozczłonkowanych ludziach zrzucanych na ziemię, robi to w sposób ujmujący i poetycki.

Pewnie wspominałem to już przy okazji Kuklanego lasu, albo najnowszej powieści Anny Śnieg jeszcze czysty. Jeśli tak, to najwyżej się powtórzę, ale... W swoich powieściach Musiałowicz tworzy niesamowity klimat, jest jak czarownica, która potrafi zaczarować słowem i trzymam w uścisku opowiadanej przez siebie historii. To przyjemny uścisk, który sprawia, że można tak w nim trwać bez końca. Ale wiecie, co mówią: wszystko co dobre szybko się kończy. Pizza tak ma, dwulitrowa butelka pepsi też, jesienne włóczęgi po lesie, no i książki Anny.

Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Anny Musiałowicz, to powiem Wam, tak szczerze i od serca: nie macie się czym chwalić i lepiej po cichu nadróbcie zaległości. Ta Pisarka tworzy może i krótkie powieści, ale za to pełne magii, tajemnic i tej subtelnej grozy, którą tak bardzo lubię. Aniu, jesteś Królową Grozy i składam ci pokłon! 🙂

© by MROCZNE STRONY | 2022

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diabeł zza okna
2 wydania
Diabeł zza okna
Anna Musiałowicz
7.4/10

Powiadają, że gdy wieje wicher, czart pląsa wśród podmuchów. Złakniony niewinnych duszyczek wodzi kaprawymi ślepiami za nieświadomą zagrożenia dziatwą. W pewnej wiosce, pozornie zwyczajnej jak wszyst...

Komentarze
Diabeł zza okna
2 wydania
Diabeł zza okna
Anna Musiałowicz
7.4/10
Powiadają, że gdy wieje wicher, czart pląsa wśród podmuchów. Złakniony niewinnych duszyczek wodzi kaprawymi ślepiami za nieświadomą zagrożenia dziatwą. W pewnej wiosce, pozornie zwyczajnej jak wszyst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Aśkę ze snu wyrwała krzątająca się po kuchni babcia. Nieustający brzęk naczyń i odgłos kroków nie pozwalał na dłuższe spanie. Gdy tylko otworzyła oczy za oknem zobaczyła diabła. Rogata, skołtuniona...

@ReniBook @ReniBook

"(..) Podobno dzieci dostrzegają więcej, niż dorośli - powtórzyła - Ich spektrum wiedzenia jest inne. Ponadto potrafią rozmawiać, nie używając słów. Nie są ograniczone tak jak dorośli. Niemożliwe prz...

@Nigrum @Nigrum

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Kruche nici mocy
ALTERNATYWNE LONDYNY I ZANIKANIE MAGII

Chociaż w tym roku najczęściej bywam w Westeros, od czasu do czasu zaglądam również do innych światów, w których także sporo się dzieje. Epic fantasy to ten podgatunek f...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Planeta małp
KULTOWA HISTORIA Z NUTĄ ROZCZAROWANIA

Muszę przyznać, że "Planeta Małp" chodziła za mną od dłuższego czasu, właściwie odkąd na serio zacząłem kolekcjonować książki z PRL-owskiej serii "Fantastyka – Przygoda"...

Recenzja książki Planeta małp

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl