Wybaczam Ci recenzja

Nie okłamuj kobiety dwa razy

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2021-09-02
1 komentarz
6 Polubień
Tak się dziwnie złożyło, że nie dalej jak kilka dni temu czytałem wyniki pewnego badania prowadzonego przez kilka lat w USA, z którego wynika, że w ponad sześćdziesięciu procentach pozwów rozwodowych pojawia się słowo „Facebook”.

Korzystając z nieobecności męża (wyszedł na popijawę z kolegą) Ina Kobryn znajduje na jego koncie facebookowym wiadomość od młodej, pięknej kobiety, zawierającą tylko dwa słowa: wybaczam ci.
Na placu Konstytucji w Warszawie, niedaleko knajpy, w której bawił się jej Rafał Kobryn z Gracjanem Pabstem, niewydarzonym malarzem, konkubentem siostry Iny, jakaś kobieta podcina sobie żyły; skutecznie. Szybko okazuje się, że to nadawczyni tajemniczej wiadomości. Sama zaś wiadomość znika z komputera. Znika też Rafał Kobryn, jego konto na Facebooku i inne ślady w Internecie. Okazuje się też, że w firmie, w której rzekomo pracował, nikt o nim nie słyszał.

Ina Kobryn uważała, że ma poukładane, cudownie szczęśliwe życie, ale wychodzi na to, że najwyraźniej jej wspaniała wizja wynikała tylko z niewiedzy; partner ma tajemnice, wyraźnie wiedzie podwójne, a nawet potrójne życie…

Tak oto trzęsienie ziemi się odbyło i teraz napięcie powoli rośnie.

Powieść ma dwoje narratorów: o wydarzeniach na bieżąco opowiada głównie Ina Kobryn, ale czasem też Gracjan Pabst. Bez tego zabiegu prawdopodobnie nie udałoby się powiązać ze sobą wielu spraw i zdarzeń, ale dzięki niemu od połowy książki domyślałem się, o co tu naprawdę chodzi, ale okazało się, że nie do końca miałem rację. W pewnym sensie kawałek narracji należy także – w formie tajemniczego pamiętnika – do czternastoletniej dziewczynki uwiedzionej przez trenera drużyny piłkarskiej.

Powieść zawiera kilka drobnych mankamentów, na które większość czytelników nie zwróci uwagi, zresztą… nie mają one aż takiego znaczenia dla fabuły. Co najwyżej świadczą o pewnym pośpiechu przy pisaniu (nie jest tak łatwo „zniknąć” z Internetu wszystkie ślady po sobie, zwłaszcza aktywności na FB, w kilka godzin, do ślubu niekonkordatowego też potrzebne są pewne dokumenty, taki sam nóż, to niekoniecznie ten sam nóż itd.). Remigiusz Mróz uznał, że zdecydowana większość czytelników jego książek, nie będzie aż tak dociekliwa, że interesują ich doraźnie emocje przy lekturze, a nie takie niuanse, i… miał rację. Dlatego absolutnie nie mam pretensji do Mroza, który dysponuje świetną wyobraźnią, rodzącą wiele znakomitych pomysłów. Co najwyżej czytelnikami (nie tylko powieści Mroza) jestem nieco… rozczarowany. A „Wybaczam Ci” jest świetną rozrywką dla niezbyt wymagających czytelników, ale uprzedzam: proszę się nie dziwić, jeśli za kilka miesięcy nie będziecie pamiętali fabuły. Oczywiście może to mieć także efekt pozytywny, bo za kilka lat po „Wybaczam Ci” będzie można sięgnąć znowu i znowu dobrze się bawić. Ostatecznie – polecam. Może też i dlatego, że warsztat autora – moim skromnym zdaniem – poprawia się.

Dygresja.
W stosunkowo nowym filmie, którego akcja rozgrywa się w latach trzydziestych, jest scena, kiedy to bohaterka włącza radio i… ono natychmiast zaczyna grać. Oczywista bzdura. Tranzystory do praktycznych zastosowań pojawiły się w drugiej połowie XX wieku. Odbiorniki radiowe wcześniej zbudowane były na bazie lamp elektronowych. A takie lampy, zanim zaczęły działać, musiały się rozgrzać, więc natychmiastowe działanie odbiornika było po prostu niemożliwe. Ot, typowe niechlujstwo i bylejakość, ale też lekceważenie odbiorcy, czytelnika lub widza. Z drugiej strony… po co się wysilać, jeśli prawie nikt tego nie zauważy?

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wybaczam Ci
Wybaczam Ci
Remigiusz Mróz
7.6/10
Cykl: Ina Kobryn, tom 1

Ina Kobryn prowadzi spokojne, uporządkowane życie. Spełnia się w pracy, wraz z mężem stara się o dziecko i właściwie nie ma powodów do zmartwień. Wszystko zmienia się, gdy pewnej nocy siada przed lap...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
Dygresja:
Z drugiej strony… po co się wysilać, jeśli prawie nikt tego nie zauważy?
Codziennie zadaję sobie to pytanie. A jednak się wysilam.
× 2
Wybaczam Ci
Wybaczam Ci
Remigiusz Mróz
7.6/10
Cykl: Ina Kobryn, tom 1
Ina Kobryn prowadzi spokojne, uporządkowane życie. Spełnia się w pracy, wraz z mężem stara się o dziecko i właściwie nie ma powodów do zmartwień. Wszystko zmienia się, gdy pewnej nocy siada przed lap...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wybaczam ci" - Remigiusz Mróz jest książką ciekawą i wciągającą. W końcu nie codziennie nasze życie zostaje przewrócone do góry nogami, a osoba nam najbliższa, za którą moglibyśmy poręczyć - staje s...

@zaczytanapanienka @zaczytanapanienka

Czasem przypadek jest po prostu tym, czym jest, zbiegiem okoliczności. To była jedna z tych książek, która mnie wyrwała z życia na kilka godzin. Porwała mnie bez reszty. Przepadłam od pierwszego prz...

@landrynkowa @landrynkowa

Pozostałe recenzje @Meszuge

Gorączka w Hawanie
Kubańska nostalgia

Przeczytałem, w Dużym Formacie bodajże, artykuł o autorze. Ciekawy, nie powiem, ale nie na tyle, żebym – bez zachęty w postaci prezentu – sięgnął po jego książki. Bez op...

Recenzja książki Gorączka w Hawanie
Wymiana
Mocno naciągana kontynuacja

Powieść jest niby kontynuacją „Firmy”, czasem stykałem się nawet z tytułem „Firma 2”. Do czytania ze zrozumieniem „Wymiany” znajomość „Firmy” nie jest niezbędna, bo auto...

Recenzja książki Wymiana

Nowe recenzje

Funny Story
Kolejna dobra książka Emily Henry
@etylomorfinka:

~- Co ciebie pociąga w czytaniu? […] -Lubię to wrażenie, że mogę żyć wieloma życiami, tyloma, ile tylko chcę.~ Daph...

Recenzja książki Funny Story
Skradziona młodość
Wyjątkowe wspomnienia
@Strusiowata:

Maleńka książeczka p. Ewy Krasoń, to lektura na zaledwie na jeden wieczór. Trudno pisać recenzję takiej opowieści wiedz...

Recenzja książki Skradziona młodość
Pamiętnik diabła
Precyzyjny myśliwy, wyptarujący swoich ofiar i ...
@justyna1dom...:

Zwróciłam uwagę, że istnieje możliwość, iż jestem ostatnią osobą czytającą tę serię. Dlaczego tyle czekałam? Nie mam po...

Recenzja książki Pamiętnik diabła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl