Narcyz... chyba każdy słyszał o tej cesze charakteru, prawda? To osoba zapatrzona w siebie, stawiająca wyłącznie na swoje potrzeby, oczywiście potrafiąca kochać, ale... tylko siebie. Z czego wynika jego próżność? Zastanawialiście się kiedyś? Mnie ta lektura do tego niejako zmusiła. Pewne zachowania, wzorce wynosimy z domu. To, w jaki sposób zostaliśmy wychowani, przekłada się na nasze dorosłe życie. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w niniejszej powieści.
Izabela M. Krasińska przedstawiła mechanizmy i działanie człowieka z osobowością narcystyczną. Zagłębiając się w tę opowieść, wyzwalają się w nas skrajne emocje. Niedowierzanie, szok, złość, smutek, łzy. Emocji co niemiara.
"Świadomie i uważnie igram z jej uczuciami. Wiem, że to nie mogę przesadzić w żadną stronę, by moja dziewczyna przedwcześnie się nie spłoszyła. Dopiero zaczynam polowanie i zależy mi, by Tosia pozostała jak najdłużej nieświadoma roli, jaką ma odegrać w moim życiu. Swoją drogą zauważyłem, że kobiety zbyt łatwo oddają swój los w ręce mężczyzny. Myślę, że właśnie tu tkwi przyczyna ich późniejszych rozczarowań oraz problemów."
Tosia i Adrian - niby różni, a jednak tak bardzo podobni. Ona wychowana na wsi, bez miłości, troski i poczucia bezpieczeństwa, ciągle krytykowana. Ma mnóstwo kompleksów, a swoje problemy próbuje zagłuszyć w jedzeniu, co skutkuje nadwagą. Gdy zainteresował się nią Adrian, bez zawahania weszła w ten związek. Zaślepiona, omamiona nie zauważyła, że coś jest nie tak... Wpadła z deszczu pod rynnę.
"Miłość bywa ślepa, kiedy przychodzi, ale kiedy odchodzi, widzi bardzo wyraźnie."
Z kolei Adrian został wychowany w domu, gdzie próżno było szukać ciepłych uczuć. Za to pozory, agresja - tego było pod dostatkiem. Zresztą jak i pieniędzy. Ale co z tego, skoro nie było najważniejszego? Jak mógł nie przesiąknąć tym zimnem, brakiem uczuć i emocji? Jak więc miał potrafić kochać drugą osobę? Ale nie to było najgorsze. Wychowanie wychowaniem, ale jego manipulatorstwa i intryganctwa nie da się tak prosto wytłumaczyć. Perfidia, cynizm i zakłamanie to jego prawdziwe oblicze. Z zewnątrz taki przyjemny, szarmancki, a w środku... nie do opisania. Nie dziwi, że z łatwością omamiał kobiety, które tak do niego lgnęły.
"Miłość osłabia, a ja nie mogę pozwolić sobie nawet na najmniejszy błąd. Nie w głowie mi amory, gdy stawka jest tak wysoka."
Czy Tosia i Adrian choć pozbawieni rodzinnego ciepła i miłości będą w stanie kochać? To, że ona będzie uczyć się na błędach, daje nadzieję na poprawę losu, ale czy samolubny, egoistyczny Adrian wreszcie coś zrozumie w swoim zachowaniu? A jeśli tak, to czy będzie chciał się zmienić?
"Wszystko, co wyszarpałem życiu dla siebie, pochodziło z mroku. To za jego sprawą otoczyłem się murem obojętności, przez który jeszcze nikomu nie udało się przebić."
Historia pokazuje, jak brak szczerości i kłamstwa potrafią przekreślić szanse na udany związek. Jak rodzice swoimi wygórowanymi oczekiwaniami, apodyktycznością, a nawet tyranią mogą zniszczyć człowiekowi życie.
"Narcyz" to prawdziwe, wstrząsające studium manipulacji i wyrachowaniu oraz dojmujący obraz przemocy psychicznej. To powieść o złożoności ludzkiej natury i jej słabościach, o złych wyborach i ich konsekwencjach. Jeśli jesteście ciekawi, co stanie się, gdy maska pozorów egocentrycznego Adriana opadnie - sięgajcie śmiało!