O północy w Czarnobylu recenzja

Najpierw książka, potem film? niekoniecznie ...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mackowy ·2 minuty
2020-05-22
6 komentarzy
31 Polubień
Zastanawiałem się czy w ogóle czytać "O północy w Czarnobylu" skoro niedawno oglądałem świetny serial na HBO na ten temat i chyba, poprawcie mnie jeśli się mylę, oparty właśnie na książce Higginbothama, dodatkowo objętość tego dzieła wydawała mi nieco odstraszająca, bo to 560 stron - czytywałem co prawda i dwa razy grubsze knigi, ale zazwyczaj miałem jedynie mgliste pojęcie o ich zawartości, w końcu wziąłem się za czytanie i jak widać po ocenie nie żałuję.

Książka jest napisana niezwykle lekko, czyta się szybko, a sposób narracji sprawił, że nie miałem wrażenia brnięcia przez gąszcz dat i niezrozumiałych pojęć z dziedziny fizyki jądrowej, czy historii pokojowego atomu made in USSR, choć takich informacji jest w niej od groma. Higginbotham ma talent do opowiadania o trudnych, zagadnieniach w sposób prosty i klarowny, bez różnicy czy opisuje model sowieckiej gospodarki centralnie planowanej, czy schemat budowy reaktora RBMK-1000.

Oprócz historii przez wielkie H, bardzo szczegółowego opisu feralnej nocy, "O północy..." jest też książką o ludziach związanych, czy tego chcieli czy nie, z radziecką atomistyką. Operatorach reaktora, strażakach, likwidatorach, ludziach władzy i lekarzach, którym przyszło stanąć do walki ze skutkami wybuchu reaktora. Higginbotham, opisuje ludzi, których dane nam było poznać w serialu, opisuje ich wcześniejsze, a także późniejsze losy, walkę z chorobą popromienną, czy późniejsze batalie o oczyszczenie się z zarzutów spowodowania katastrofy.

W posłowiu autor pisze, że "O północy... " jest książką historyczną, ale i reportażem i jest to prawda, warto dodać, że proporcje obu gatunków są dobrane idealnie (według mnie 70 do 30 dla historii) i chylę czoła przed ogromem pracy, jaką wykonał autor, bo finalnie dostajemy pełny obraz nie tylko samej katastrofy, ale i ówczesnego świata i w sumie racjonalną odpowiedź na pytanie jak można było dopuścić do tej tragedii. Spojrzenie człowieka z zachodu, próba uzmysłowienia czytelnikowi jak działał Związek Radziecki, jak traktował swoich obywateli i wreszcie jak zdegenerowany i zepsuty był to system, jest według mnie bardzo udana, zatem jeśli teraz, po przeczytaniu książki i obejrzeniu serialu, ktoś by mnie zapytał, czy gdybym miał taką możliwość, to odwróciłbym kolejność (najpierw książka potem serial) odpowiedziałbym, że nie. Dlaczego?

Serial był niesamowity wizualnie, miał świetny scenariusz i atmosferę, pozwolił mi wczuć się w duszny, mroczny klimat Czarnobyla, zdobyć podstawowy ogląd, zrozumieć o czym "będzie mówione w książce" i myślę, że obie pozycje idealnie się uzupełniają serial pozwala wejść w tamten świat, książka zdobyć o nim wiedzę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-21
× 31 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
O północy w Czarnobylu
O północy w Czarnobylu
Adam Higginbotham
8.6/10

Śledztwo, propaganda, tajemnica i mity, które przyćmiły nieznaną historię największej katastrofy nuklearnej XX wieku. Nikołaj Fomin nie miał pojęcia o energii jądrowej i fizyce nuklearnej – tej os...

Komentarze
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 4 lata temu
Jesteśmy z mężem w trakcie oglądania serialu i wrażenie jest ogromne. Oczywiście, sporo się na ten temat wiedziało,ale nie przypuszczaliśmy nawet o jaka katastrofę się otarliśmy.
Dopiero ten serial otworzył nam oczy. Ja książki nie będę czytać ale może kupię ją mężowi?
× 3
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Betsy, jeśli twój mąż lubi historię to myślę, że mu się spodoba, mnie ten serial mega przeraził i zdołował, ale nie mogłem przestać go oglądać, bo tak mnie wciągnął, w książce jest jeszcze opisane co było wcześniej, jak Sowieci budowali to miasto i jak ta historia się potoczyła po upadku ZSRR, prawie do teraz, bo nie ma o tym nowym sarkofagu, którym niedawno przykryli dotychczasowy.
× 3
@almos
@almos · ponad 4 lata temu
Gdy sobie czytam Waszą dyskusję, to zaczynam myśleć, że może jednak zacznę od serialu.
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Zaczęłam wczoraj. Prześwietna książka.
× 2
@DieLeseratte
@DieLeseratte · prawie 4 lata temu
Dziękuję za tę recenzję. Również oglądałam serial i zastanawiałam się, czy sięgnąć po książkę, bo z reguły najpierw czytam, a potem oglądam, ale przekonałeś mnie, że jednak warto :)
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 4 lata temu
Warto przeczytać, książka jest świetna :)
× 1
@almos
@almos · ponad 4 lata temu
Świetna recenzja! Serialu jeszcze nie oglądałem, ale zacznę od książki.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Dzięki! serial też obejrzyj koniecznie, bo dorównuje książce.
× 2
· ponad 4 lata temu
Ja znam serial i teraz czas na książkę
× 3
· ponad 4 lata temu
A Rosjanie robią też film o Czarnobylu. Ma być pod koniec roku. Ciekawe będzie porównanie amerykańskiej i rosyjskiej wersji.
× 3
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Myślę że nawet jak budżet będzie podobny to Rosjanie nie zrobią tak dobrej produkcji - ciężko być obiektywnym jak się pisze/kręci o własnej historii .
× 4
· ponad 4 lata temu
Po to kręcą aby się wybielić. Człowiek radziecki kontra cały świat!
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Dokładnie tak! Chociaż trzeba oddać serialowi, że akurat strażaków, górników czy prostych żołnierzy pokazał w bardzo pozytywny sposób nie robiąc z nich jednocześnie nadludzi.
× 4
· ponad 4 lata temu
W serialu jest ok. Mówiłam o rosyjskim filmie.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Ja też o serialu :) w filmie będą pewnie na gołych klatach wrzucać fragmenty grafitu do reaktora
× 2
· ponad 4 lata temu
Dokładnie tak.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 4 lata temu
Serial mnie rozłożył na łopatki. Oczywiście tematem, ale też tym, że Amerykanie tak dobrze wczuli się w nieznane im realia. Czasami potrafią się przyłożyć. Dopisuję książkę do listy.
× 2
O północy w Czarnobylu
O północy w Czarnobylu
Adam Higginbotham
8.6/10
Śledztwo, propaganda, tajemnica i mity, które przyćmiły nieznaną historię największej katastrofy nuklearnej XX wieku. Nikołaj Fomin nie miał pojęcia o energii jądrowej i fizyce nuklearnej – tej os...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wydarzenia z radzieckiego Czarnobyla, zapoczątkowane 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1:23, znane jako wypadek jądrowy w reaktorze jądrowym bloku energetycznego nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowe...

@belus15 @belus15

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria reaktora, wybuch wodoru i pożar. Do atmosfery przedostały się duże ilości substa...

@_zaczytaana_ @_zaczytaana_

Pozostałe recenzje @Mackowy

Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia
Pan zawsze jest w komisjach

"Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach" - cytat z "Psów" przyszedł mi do głowy po wysłuchaniu książki Kuby Wojewódzkiego, bo pan Kuba od dobrych dwudziest...

Recenzja książki Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia
Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest typowym kryminałem, to mroczna obyczajówka, które...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl