A na Bermudach kwitną oleandry recenzja

Na wyspach Bergamutach, albo: Opowieść z makowego haju

TYLKO U NAS
Autor: @Jagrys ·1 minuta
2025-01-21
Skomentuj
12 Polubień
Lubię morskie opowieści. Bo i facecje zacne, i pośmiać się można , a i brać morska w chwilach rozrywki pomysły ma iście szejtańskie, by nie powiedzieć: całkowicie od czapy. A gdy rzecz dotyczy okoliczności egzotycznych i odległych, szczur lądowy słucha tych bajań z rozdziawioną gębą i łyka niczym gąsior kluski. Nie jest tak?
Nie inaczej jest tym razem. Zbigniew Kędzierski nęci czytelnika opowieścią głównego inżyniera okrętowego o załodze kontenerowca regularnie pływającego przez środek Trójkąta Diabła. Kto by nie chciał posłuchać?
Połaszczyłam się.
Oddaję Autorowi sprawiedliwość: Gawęda rozpoczyna w sposób tak zwyczajny, prozaiczny, właściwie: nudny, że można zwątpić w zapowiadane diaboliki.
Lecz już podczas pierwszego załadunku „Somers Isles”, po niewielkim rozbiegu akcja skacze prosto w odmęty szaleństwa i zmierza w rejony tak niezwykłe, tak niebywałe, tak nieprawdopodobne, że gdzieś, po drodze zaczęło mi się myśleć, kto tu kogo wkręca. Rozbawił mnie pomysł z kluczem do kompasu, nie mniej, nie mogłam pozbyć się konstatacji, że ktoś tu wkręca mnie w wymianę płynu do spryskiwaczy w reflektorach.
W tym miejscu wypada zaznaczyć, że z pisaniem p. Kędzierski radzi sobie rożnie: raz lepiej, raz gorzej. Powiedzmy, że średnio.
Lektura książki jest dość nierówna: Telepie się leniwie, aż do znużenia na wybojach, by niedługo później śmignąć z niespożytą energią, niczym barrakuda.
Ale: Nie sposób nie docenić fantazji i rozmachu serwowanego w opowieści. Martina dziwowiska. Od morskiej klechdy do science fiction w dwie sekundy? Tak! To jest możliwe! Przedziwna ta wolta zgoła ogłusza, im dalej-tym bardziej i bardziej. Na pierwszy rzut oka niewinna awanturka, to de facto dziki kipisz, w którym gubi się rozeznanie, gdzie kończy się prawda, a zaczyna fantazmat sponiewieranego głęboką traumą człowieka, rojenia chorej wyobraźni, finiszujące jako monstre-bujda na resorach.
Niedorzeczność, i tyle.
Jednakże gdzieś w zakamarkach umysłu tli się pytanie: A co, jeśli jednak?
W jakimś stopniu jest to niepokojące. W jakimś stopniu.
Choć nieco garbata i trochę spod siekiery, książka okazała się ciekawym doświadczeniem.
Można tylko dywagować, czy upajający zapach skądinąd trujących oleandrów nie wszedł komuś za mocno.

Wyzwanie 20in2025 pkt.8: Książka z kwiatem tytule

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-21
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
A na Bermudach kwitną oleandry
A na Bermudach kwitną oleandry
Zbigniew Antoni Kędzierski
4/10

Zbigniew Antoni Kędzierski – mieszka w Szczecinie, gdzie ukończył studia w Wyższej Szkole Morskiej. Zarówno podczas wieloletniej pracy na wielorakich statkach pod różnymi banderami, na których pracow...

Komentarze
A na Bermudach kwitną oleandry
A na Bermudach kwitną oleandry
Zbigniew Antoni Kędzierski
4/10
Zbigniew Antoni Kędzierski – mieszka w Szczecinie, gdzie ukończył studia w Wyższej Szkole Morskiej. Zarówno podczas wieloletniej pracy na wielorakich statkach pod różnymi banderami, na których pracow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Jagrys

Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego
O Bolesławie, Imperatorze Chrobrym

Jak rozumiem, chuda ta książeczka (chuda, bo ponad jej połowa to przypisy) to wyraz fascynacji Autora postacią Bolesława Chrobrego i jego dokonań. Wielkiej fascynacji, n...

Recenzja książki Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego
Żołnierz cesarza
Cesarstwo po raz pierwszy, po raz drugi... Sprzedane!

Jest rok 211. W dalekiej Brytanii Septymiusz Sewer odlicza godziny do spotkania z duchami przodków. Jego zaufany żołnierz, powiernik i doradca obiecuje wspierać radą ...

Recenzja książki Żołnierz cesarza

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl