Bez odpowiedzi recenzja

Na Pradze wszystko zdarzyć się może

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2022-06-23
Skomentuj
23 Polubienia
Warszawska Praga rządzi się swoimi prawami. Kto tu nie mieszkał, kto nie był choć raz na bazarze Różyckiego, Ząbkowskiej lub w najbliższych okolicach, nie wie, o czym mówię. Ja wiem, bo miałem możliwość bycia. Nie raz, nie dwa, ale wiele razy, ponieważ mieszkałem niedaleko, bo jeszcze w czasach PRL-u na ulicy Generalskiej, a teraz Radzymińskiej, którą to przyjeżdżało się w te okolice. Ba! Na bazarze sprzedałem flagę Stanów Zjednoczonych, oryginalną z USA. Nie obce mi były: "Pyzy, gorące pyzy".

Pewnie dlatego z sentymentem wspominam dziecięce, a potem młodzieżowe czasy na prawobrzeżnej Warszawie. Tam zabiera nas, w czasy jak najbardziej współczesne, Tymon Zapraski. I sam na swoim fanpage pisze:

To w dużej mierze książka o Krzysztofie, o jego zmaganiach i dylematach jakie miał wcielając się w buty „rasowego” śledczego. Stał się prawdziwym detektywem wkraczając w ciemne zaułki Pragi.
Ruszajmy więc nad Wisłę, gdzie ciemne interesy warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne. Głównym bohaterem powieści jest Krzysztof Milczar, dziennikarz śledczy. Człowiek, który przeżył tragedię rodzinną i który ma na wychowaniu syna Pawła. W fundacji "Szukamy Cię" dostał pewną sprawę do zbadania. Na Pradze zaginął, w niewyjaśnionych okolicznościach, fotograf. Jego partnerka nie może pogodzić się z bezradnością policji i szuka go wszelkimi możliwymi sposobami, by wpaść na trop swojego ukochanego. Milczar bardzo angażuje się w sprawę, ponieważ zaginiony mieszkał na Pradze. Na swoich zdjęciach uwiecznił osoby, które mogły być zamieszane w jego zaginięcie.

Akcja powoli nabiera tempa, wydaje się, że śledztwo dziennikarza nie ma punktu zaczepienia, jednak z każdym rozdziałem wszystko nabiera odpowiedniego tempa, które zadowoli każdego fana kryminału. Akurat, gdy czytałem powieść, przebywałem w okolicach Szczytna i byłem żywo zainteresowany miejscami, w których przebywał główny bohater powieści. Tutaj muszę zrobić wrzutkę. Autor napisał, że Krzysztof Milczar przebywał w miejscowości Kobylocha. Jednak po spenetrowaniu mapy Polski i okolic Szczytna, miejscowość gdzie rozgrywa się dosyć ważna scena powieści, nazywa się Kobyłocha. I nie wiem, czy to celowy zabieg, czy błąd w sztuce. Oczywiście "l" czy "ł" nie czyni zasadniczej różnicy co do treści powieści.

Ogólnie książka podobała mi się. Ostatnio polskie debiuty, polskie książki o różnej tematyce cieszą się u mnie sporym zainteresowaniem i zbierają pochlebne recenzje.

Książkę otrzymałem z Wydawnictwa Novae Res, za co serdecznie dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-16
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez odpowiedzi
Bez odpowiedzi
Tymon Zapraski
7/10

Gdy ciemne interesy warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne… Prawobrzeżna Warszawa kryje mnóstwo klimatycznych miejsc, ale i niebezpiecznych zaułków, w których rządy sprawują typy z kryminaln...

Komentarze
Bez odpowiedzi
Bez odpowiedzi
Tymon Zapraski
7/10
Gdy ciemne interesy warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne… Prawobrzeżna Warszawa kryje mnóstwo klimatycznych miejsc, ale i niebezpiecznych zaułków, w których rządy sprawują typy z kryminaln...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To było moje pierwsze spotkanie z autorem. Tak naprawdę to nawet nie wiedziałam, że ktoś taki jak Tymon Zapraski istnieje. Tymon sam napisał do mnie i zaproponował mi do przeczytania swoją debiutanck...

@magdag1008 @magdag1008

W ciągu swojego życia człowiek kilkakrotnie zmienia miejsce zamieszkania. Najpierw mieszka w domu rodzinnym, w którym się wychowuje, później sam zakłada rodzinę i się przeprowadza. Dom rodzinny i wsp...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek
Stryczek dla Rączki
Karą była śmierć

10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...

Recenzja książki Stryczek dla Rączki

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl