W ciągu swojego życia człowiek kilkakrotnie zmienia miejsce zamieszkania. Najpierw mieszka w domu rodzinnym, w którym się wychowuje, później sam zakłada rodzinę i się przeprowadza. Dom rodzinny i wspomnienia z nim związane pozostają z nami na zawsze. Na myśl o domu czujemy sentyment i nutkę nostalgii. A jak to jest u Was? Jak często odwiedzacie dom rodzinny? Czy mieszka tam ktoś z Waszych krewnych, czy może dom, w którym dorastaliście, został sprzedany? Mnie od moich rodziców dzielą 2 kilometry, mało tego mój mąż do swojego rodzinnego domu również ma 2 kilometry. Tak się ułożyło, że zamieszkaliśmy pośrodku.
Warszawska Praga to dzielnica prawobrzeżnej Warszawy, na której życie płynie zupełnie inaczej niż na innych dzielnicach, tu się czas zatrzymał. Nie ma tego charakterystycznego pędu jak na przykład w Centrum. Dzielnica z klimatem nie do podrobienia. Budynki, które opowiadają nie zawsze ciekawe historie i okna zabite dechami. Kiedyś Warszawska Praga była nazywana jedną z najbardziej niebezpiecznych dzielnic Warszawy. Kradzieże, włamania, zabójstwa to wszystko rzutowało na opinie o niej. To swoisty skansen żywej historii.
Krzysztof Milczar to dziennikarz śledczy, prywatnie wdowiec wychowujący syna. Przez 12 lat był mieszkańcem Pragi. Redakcja Krzysztofa współpracuje z fundacją "Szukamy Cię". To właśnie ta fundacja próbuje odnaleźć zaginionego fotografa Adama, mieszkańca Pragi. Krzysztof postanawia rozwikłać tę sprawę. Wraca do miejsca, którego kiedyś się wstydził, a dziś Praga wygląda zupełnie inaczej. Krzysztof z pomocą kolegów z redakcji i zaprzyjaźnionego policjanta wpada na pewien trop. Gdy ciemne interesy Warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne zaczyna się walka o życie. Co odkryje Krzysztof? Jaką cenę zapłaci za prawdę?
"...ludzie są jak zwierzęta. W sytuacjach niespodziewanych gubią się więc, zamiast ratować życie i przyznać się do prawdy, wybierają najgorszą drogę z możliwych: mataczenia i ucieczki od własnej odpowiedzialności."
Ta książka to dla czytelnika wycieczka po Warszawskiej Pradze. Autor bardzo skrupulatnie przedstawił nam dzielnicę, w której sam mieszka. Poznajemy cienie i blaski Pragi, dobre i złe strony. Lubię książki, w których pierwsze skrzypce gra dziennikarz śledczy, a nie policja. Jest dociekliwy, zdeterminowany i za wszelką cenę dąży do poznania prawdy. A policja no cóż, nie ma dowodów to pyk i sprawę umarzamy. Oprócz wątku kryminalnego autor pokazał również, jak cienka jest nić między przyjaźnią a prawdziwym uczuciem. Dzisiejszy świat wydaje się być wygodnym i wszystko jest w nim gotowe, ale brakuje ludzi, przyjaźni i historii, w których moglibyśmy uczestniczyć. To wszystko zastępuje wirtualna rzeczywistość, w której można być każdym, ale tak naprawdę nikim.
Świetny debiut gratulacje dla Pana Tymona. Pierwszy raz czytałam książkę, w której błędy były poprawione długopisem. Ukłon w stronę Pana Tymona, że próbował poprawić te błędy. Szkoda mi autorów, którzy próbują wydać swoją książkę (w tym przypadku to był debiut), oddają ją w ręce fachowców, płacą haracz, a korekta Novae Res pozostawia wiele do życzenia. Teraz pytanie, czy tak traktują wszystkich autorów, czy tylko debiutantów?
Polecam!
Trzymam kciuki za kolejne Pana powieści i dziękuję za egzemplarz do recenzji.