Współcześnie otyłość jest jedną z najszybciej rozprzestrzeniających się chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Posiadanie nadmiernej masy ciała dotyczy coraz większej ilości osób i ma charakter globalny. Na otyłość w Polsce choruje około ośmiu milionów ludzi. Praktycznie cały przekrój społeczeństwa – bez znaczenia pozostaje wykonywany zawód, wyznawana religia, seksualność czy stan majętny.
Przed lekturą reportażu „My, skrajnie otyli” nie miałam świadomości, że ta grupa objęta jest specjalną ochroną i ma swojego przedstawiciela w społeczeństwie. W moim otoczeniu nie znam nikogo kto choruje na otyłość III stopnia, nazywaną otyłością olbrzymią lub skrajną. Nie miałam więc pełnej świadomości z jakimi ograniczeniami i przeszkodami chorzy muszą się mierzyć. Autorka książki - Magdalena Gajda - jest pierwszą polską Społeczną Rzeczniczką Praw Osób Chorych na Otyłość i liderką krajowego ruchu na rzecz obrony praw człowieka, praw obywatelskich i praw pacjenta osób chorych na otyłość. Na otyłość choruje od dzieciństwa. W trakcie życia stoczyła wiele walk z wagą, wypróbowała na sobie praktycznie wszystkie metody leczenia. Jest po dwóch operacjach bariatrycznych.
Reportaż Gajdy to prawdopodobnie pierwszy reportaż o Polakach chorych na otyłość olbrzymią. Autorka przedstawia historie chorych, ich codzienne wyzwania oraz zagadnienia związane z tą chorobą. Przytacza też rozmowy ze specjalistami wspierającymi pośrednio i bezpośrednio osoby skrajnie otyłe – m.in. chirurg specjalizujący się w operacjach bariatrycznych, psycholog, specjalista ds. żywienia, ratownik medyczny. Istotą reportażu jest fakt, że z każdym z bohaterów autorka rozmawiała osobiście. Wszystkie rozmowy przeprowadzone z wielką empatią, tym bardziej że z częścią chorych łączyła ją bliska więź. Ma się wrażenie, że rozmowy te były przeprowadzane w komfortowych warunkach dla każdej ze stron. Na szczęście unika w nich ckliwości, melodramatu i litości; przedstawia fakty. Każda z tych rozmów nadaje twarz problemowi. Osoby chore często izolują się w swoich mieszkaniach (to początkowo ich wybór, z czasem nie mają siły i możliwości by samodzielnie opuścić dom), przez społeczeństwo traktowani jak dziwolągi, często wyrzucani poza nawias społeczny. Dopiero niespodziewana tragedia wystawia ich na widok publiczny. Na co dzień mierzą się nie tylko z prostymi czynnościami czy walką z chorobą; problemem jest też kremacja czy pochówek.
Problem skrajnej otyłości narasta w ciszy i wyparciu. Z każdym kolejnym rozdziałem pojawia się zdziwienie – jak ludzie w otoczeniu otyłych mogą być aż tak okrutni? Jak osoby ze środowiska medycznego mogą być tak nieczuli? Jak osobę skrajnie otyłą można traktować jak eksponat czy powód do wyśmiewania? Przytłacza brak procedur czy postępowania.
„My, skrajnie otyli” to opowieść o ludzkiej determinacji i odwadze, walce o marzenia, cele i plany. To nie jest studium nad tematem otyłości. To zbiór historii, a za każdą z nich stoi człowiek. Zabrakło analizy badań nad otyłością czy większej ilości statystyk. Jest kilka wątków, które aż się proszą o rozwinięcie (np. problem otyłości wśród żołnierzy). Jeśli szukacie odpowiedzi na pytanie na czym konkretnie otyłość polega i dlaczego jest to choroba oraz rozwinięcia tematyki operacji bariatrycznych to niestety ich tutaj nie znajdziecie (np. jak wygląda przygotowanie do operacji, jak przebiega rekonwalescencja). Cel książki jest jeden: pokazanie, że skrajnie otyli funkcjonują w społeczeństwie.
Czytając te historie, trudno pozostać obojętnym. Uczy pokory i tolerancji.
P.S. Jako uzupełnienie tematu polecam film w reżyserii Darrena Aronofsky’ego pt. „Wieloryb” ze świetną rolą Brendana Frasera.