Egzemplarz „Przysięgnij, że przeżyjesz. Majdanek-Auschwitz-Bergen-Belsen” autorstwa Rachel Roth otrzymałem, dzięki uprzejmości Wydawnictwa RM, 29 marca br. na tydzień przez jej wznowieniem, za co chcę w tym miejscu bardzo podziękować. Książka liczy 406 stron i dotarła do mnie w idealnej chwili, gdyż tego dnia czekała mnie 3h podróż do Warszawy. Mogłem więc w spokoju i skupieniu oddać się lekturze.
Jest to historia życia Rachel Roth (prawdziwe spolszczone imię i nazwisko: Roma Rotsztejn), żydowskiej dziewczynki, której przyszło zmierzyć się z koszmarem jaki temu narodowi zgotowali faszyści w czasie II Wojny Światowej. Autorka po wojnie wyemigrowała do Izraela, gdzie w szkołach, synagogach, uniwersytetach opowiadała o swoich przeżyciach. Często miała koszmary senne w których wracały do niej przeżycia wojenne. Po wyemigrowaniu do Stanów Zjednoczonych, na początku lat 70-tych ubiegłego wieku, zaczęła regularnie budzić się w środku nocy. Zaczęła wtedy spisywać swoją historię. Były to słowa spontanicznie przelewane na papier, bez przecinków, paragrafów i chwilami trochę chaotycznie. Postanowiła wtedy, że musi wywiązać się z obietnicy złożonej nieznanej więźniarce spotkanej w obozie na Majdanku i brzmiącej "przyrzeknij, że przetrwasz tę gehennę i opowiesz całemu światu, co te bestie z nami zrobiły".
Pierwsze angielskojęzyczne wydanie książki miało tytuł „Tutaj nie ma dlaczego”. Były to zapamiętane słowa wypowiedziane przez Josefa Mengele i będące odpowiedzią na pytanie więźniarki „dlaczego nam to robicie?” Autorka do końca swojego życia szukała odpowiedzi na to pytanie i jej nie znalazła.
Autorka od 2000 starała się wydać swoją książkę również w języku polskim, ale aż do 2012 napotykała na trudności, z którymi nie była w stanie sobie poradzić.
Rachel Roth w swoich wspomnieniach pokazuje jak bezgraniczna i okrutna potrafi być nienawiść. Gdy wybuchła II Wojna Światowa miał zaledwie 13 lat i przyszło jej zderzyć się z niewyobrażalnym koszmarem. Okupant pozbawił żydów wszystkiego co mieli. Nie tylko majątków, ale również godności, człowieczeństwa i wiary w spokojną przyszłość. Jako mała dziewczynka musiał nauczyć się jak organizować jedzenie, bezpieczne miejsce do spania oraz jak nie zabić w sobie wrażliwości na cierpienie innych.
Wielokrotnie ocierając się o śmierć, przeżyła przymusowe przeniesienie do getta, gdzie zmuszona była dostosować się do całkowicie innego życia. Po pewnym czasie, wbrew woli dziadka, z którym mieszkała, zaangażowała się w przemycanie broni dla organizującego się żydowskiego ruchu oporu. Cudem przeżyła powstanie w getcie, podróż w bydlęcym wagonie do obozu na Majdanku, gdzie otrzymała swój pierwszy obozowy numer 14512. Po około 2 miesiącach, gdy już nauczyła się panujących tam zasad i metod przeżycia, została razem ze swoją przyjaciółką Helą wybrana do transportu (jak się później okazało ostatniego) zmierzającego do Auschwitz. Tam wytatuowano jej numer 48915 a nad nim mały trójkąt oznaczający żyda. Już po kilku dniach pobytu w tym obozie autorka dostrzega różnice. Życie w pierwszym obozie, początkowo jawiące się jako piekło, okazało się tylko jego przedsionkiem w porównaniu do drugiego obozu, gdzie ogrodzenie było pod napięciem, życie więźnia mniej warte a praca bardziej wyczerpująca. Dodatkowo selekcje przeprowadzane przez „lekarzy” SS częstsze i często kończące się śmiercią w wyniku eksperymentów medycznych.
Książkę tę wyróżnia sposób przedstawienia opisywanych wydarzeń. Nie ma tu zbędnych upiększeń czy dywagacji. Rachel Roth opowiada co widział oczami dziecka i co zapamiętała. Dokonuje oceny i analizy wydarzeń tak jak to odbierało dziecko. Jej przekaz zmuszą do refleksji, wzrusza a miejscami wręcz przeraża. Jednocześnie podczas lektury czytelnik wielokrotnie uświadamia sobie, że w obliczu zagrożenia życia człowiek pokazuje swoje prawdziwe wnętrze i oblicze. W książce mamy nie tylko liczne przykłady heroizmu oraz bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, ale niestety również pazerności i żerowania na krzywdzie innych.