Wspomnienia z piekła
Czasem można dojść do wniosku, iż temat holokaustu jest już nieco oklepany, że już wiadomo prawie wszystko. A jednak tak łatwo się pomylić. Książka Rachel Roth właśnie dokłada swoją cegiełkę do nakreślenia opisu zagłady europejskich Żydów. Jest ona świetnie skomponowana, wyważona, pisana z perspektywy bezstronnego świadka tych strasznych wydarzeń. Pewnie brzmi to dosyć kuriozalnie, biorąc pod uwagę fakt, iż główna bohaterka sama przeżyła ten straszny czas. A jednak opisy pełne są wyważenia, wyzbyte są niemal emocji. Co więcej, czytając tę książkę miałem wrażenie, iż wypowiedzi Rachel Roth są niemal identyczne z tym, co opowiadała moja babcia. Przypadek? A może ten sam tragizm przeżyć?
Najokrutniejszy los Hitler i naziści przeznaczyli dla europejskich Żydów. W ich planach Żydzi mieli ulec całkowitej zagładzie, choć początkowo nie posiadali szczegółowych planów, jak tego dokonać. Nie przeszkodziło im to jednak w stwarzaniu coraz to nowszych przeszkód, które niczym kłody rzucane pod nogi, miały złamać ich ducha, zniszczyć poczucie bezpieczeństwa, wykorzenić poczucie przynależności do rasy ludzkiej. Początkowo kazano im „tylko” nosić opaski z gwiazdą Dawida, które miały za zadanie odróżnić ich od całej reszty społeczeństwa.
W 1940 roku Niemcy nakazali przesiedlanie Żydów do gett – zamkniętych dzielnic, gdzie poddawano ich kolejnym torturom – głodzeniu, biciu, ma...