Cudowna, genialna, wciągająca, wzrusza i poruszy gusta wszystkich czytelników, którzy sięgną po tę książkę. Śmiało mogę stwierdzić, że to najlepsza książka obyczajowa mijającego właśnie 2021 roku. Czytało mi się ją naprawdę świetnie. Już od pierwszych stron miałem odczucie, iż zaczyna się świetna przygoda, tym lepsza, gdy zdałem sobie sprawę, iż naprawdę ta historia miała miejsce (początkowo sądziłem, że to tylko wymyślona historyjka. No cóż, zazwyczaj nie czytam opisów na tyle książek).
W książce doświadczyć można ogromną wiedzę Autora. Znajdziecie całe mnóstwo informacji dotyczących tamtej epoki, i może nie tylko tych, które tyczą się spraw Pomorza, w szczególności Wolnego Miasta Gdańsk i Kaszub, co wiedzy ogólnoświatowej. Autor świetnie zebrał opinie ludzi 20-lecia międzywojennego dotyczących życia kulturalnego (na przykład opinie o twórczości Wagnera czy sztukach teatralnych), jak i politycznego (obawa przed komunizmem, rodzącym się ruchem nazistowskim) czy społecznym (konflikty narodowościowe i etniczne na ziemiach odrodzonej Rzeczypospolitej. Wiecie, chodzi głównie o waśnie wewnętrzne Polaków z Niemcami, Żydami, Ukraińcami, Rosjanami…). Już choćby z tego powodu, książka zasługuje na ogromnego plusa i pochwałę.
Historia związku Polki i Żyda wybiegają znacznie poza 20-lecie międzywojenne. Ich miłość została wystawiona na poważną próbę podczas trwania II wojny światowej. W tym momencie odniosłem wrażenie, że wielka historia przerosła naszych głównych bohaterów. Autor w ich dzieje wplótł bowiem historię świata, która znacznie przykryła ciąg fabularny opowiadanej powieści. Rozumiem zabieg Autora, konsekwencję wobec tego, że czasem wielkie wydarzenia naznaczają lokalną historię, zacierając swoisty koloryt, przyćmiewając to, co kiedyś zdawało się istotne. Słowem – mali ludzie zostają przytłoczeni wielkimi trybami machiny dziejów. Pomimo tego, sądzę, że całość jest tak świetnie skomponowana, że jako historyk, nie mogę się do czegokolwiek przyczepić, a jako człowiek, pokochałem i tak głównych bohaterów.
Kolejną fajną rzeczą jest opisanie historii miłości Marty i Maxa. Ona jest Polką wychowywaną w Niemczech, która próbuje, wraz z rodziną, odnaleźć się w nowej rzeczywistości odrodzonej ojczyzny. Jak wiecie z tym bywa różnie, i z tego też powodu rodzina Kossów przeżywa różne perypetie, zgodnie z przysłowiem, gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie… On jest drobnym „przedsiębiorcą” żydowskiego pochodzenia. Już sam ten fakt staje okoniem pomiędzy młodymi. Początek XX wieku zasłynął z nasilonego ruchu antysemickiego, istnej nagonki na Żydów ze wszystkich stron, od lewej po prawą stronę sceny politycznej, zarówno w kraju, jak i za granicą. Ojciec Marty, jak i rodzina Maxa również nie godzą się na taki związek. Jednak ojciec głównej bohaterki w głębi duszy współczuje młodym, widząc, że takie uzusy społeczne nie powinny istnieć, mimo to nie zamierza się wychylać ze społecznej otoczki…
Całość okraszona jest pięknym językiem literackim. Książka jest naprawdę świetnie napisana, zarówno pod względem merytorycznym, jak i obyczajowym. Czytacie tekst z wypiekami na twarzy, i niemal każda z opisywanych postaci budzi naszą sympatię. Postacie są bardzo realistyczne, z poczuciem humoru, z naszą polską przekorą, niechęcią z godzeniem się z losem, z wielką estymą dla historii, kultury i własnej religii (choć bynajmniej, młodzi nie zamierzają się podporządkowywać temu, co stoi na przeszkodzie ich miłości). Wszystko to sprawia, że zakochani zostali wyrzutkami. Odniosłem wrażenie, że stali się nimi w oczach społeczeństwa bardziej przez wzgląd na społeczne konwenanse, niż na brak zrozumienia dla łączącej ich miłości. Pomimo wszystko, ludzie rozumieli to, co łączyło Martę i Maxa, ale nauczeni pewnych postaw, żyli nimi, nie zawsze rozumiejąc, o co tak naprawdę w nich chodzi i że wcale nie są one nienaruszalne…
Czy poleciłbym wam tę książkę? Tak, śmiało, w ciemno, bez żadnych skrupułów. Piękny tekst, jeszcze piękniejsza historia (w dodatku zobrazowana jako film dokumentalny pod tytułem „Żadnego prawa nie złamałem”, który zamierzam obejrzeć), nietuzinkowi, skomplikowani bohaterowie w zagmatwanym świecie. Słowem idealny temat na wspaniałe dzieło. A kto nie przeczyta, niech żałuje.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.