Mea Culpa recenzja

Mea culpa

Autor: @Malwi ·1 minuta
2025-02-28
Skomentuj
27 Polubień
Niektóre książki czyta się jak powieści, inne – jak wspomnienia cudzej duszy. „Mea culpa” Barbary Rybałtowskiej to jedno i drugie naraz. To powrót do świata, który pachnie wilgotnym drewnem, kurzem PRL-owskich biur i perfumami kobiet, które musiały być silniejsze, niż pozwalała na to rzeczywistość.

Zofia i Kasia to duet, który powinien trafić na karty podręczników o kobiecej determinacji. Matka – z przeszłością, która nauczyła ją przetrwania. Córka – z przyszłością, która wciąż jest wielką niewiadomą. I oto nadchodzi czas, gdy historia znów stawia je w ogniu prób. Polska lat 50. i 60. to nie jest świat delikatnych sentymentów – to rzeczywistość, w której absurd miesza się z dramatem szybciej niż herbata z fusami w szklance z metalowym koszyczkiem.

Najbardziej uderzyła mnie w tej powieści podróż Kasi na Daleki Wschód. Nie tylko fizyczna, ale i wewnętrzna. To więcej niż wyjazd z zespołem Mazowsze – to wyłamanie się z ram, w których świat chciał ją zamknąć. Bo jak się okazuje, nawet taniec i śpiew nie zawsze mogą być niewinne, gdy polityka patrzy przez ramię.

Jednak nie tylko egzotyczne wojaże sprawiają, że ta książka jest tak magnetyczna. To także opowieść o miłości, która nie wybiera odpowiednich momentów, o decyzjach, które mogą zmienić wszystko, i o poczuciu winy, które potrafi być równie ciężkie jak betonowa płyta Pałacu Kultury.

Rybałtowska pisze tak, że czytelnik czuje się, jakby znalazł się w samym sercu tamtej epoki – bez prawa głosu, ale z przywilejem obserwowania. To nie jest grzeczna, nostalgiczna opowiastka o dawnych czasach. To żywa, pulsująca emocjami historia, która pokazuje, że PRL był nie tylko szary, ale i pełen krzykliwych barw – tych, które trzeba było ukrywać. Czytając „Mea culpa”, czułam się, jakbym podróżowała w czasie – z jednej strony chłonęłam atmosferę PRL-u, z drugiej przeżywałam osobiste dramaty bohaterów, których losy wciągnęły mnie od pierwszej do ostatniej strony.

Nie czytaj tej książki, jeśli chcesz lekkiej rozrywki. Czytaj ją, jeśli chcesz poczuć, jak to jest żyć w czasach, gdy wszystko było pod górę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-28
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mea Culpa
2 wydania
Mea Culpa
Barbara Rybałtowska
8.7/10
Cykl: Bez pożegnania, tom 4

Kontynuacja historii Zofii i jej córki Kasi. Akcja rozgrywa się w Polsce na przełomie lat 50. i 60., w pierwszych latach PRL-u. Opowieść przywołuje klimat epoki wraz z jej absurdami. Kasia odbywa pod...

Komentarze
Mea Culpa
2 wydania
Mea Culpa
Barbara Rybałtowska
8.7/10
Cykl: Bez pożegnania, tom 4
Kontynuacja historii Zofii i jej córki Kasi. Akcja rozgrywa się w Polsce na przełomie lat 50. i 60., w pierwszych latach PRL-u. Opowieść przywołuje klimat epoki wraz z jej absurdami. Kasia odbywa pod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejny, czwarty już tom sagi Barbary Rybałtowskiej rozpoczyna się w momencie składania przez Kasię dokumentów na studia. Większość wydarzeń skupiona została właśnie wokół postaci Kasi. Śledzimy jej ...

@MarKo @MarKo

Pozostałe recenzje @Malwi

Zamglone
Zamglone

Mgła – z pozoru zjawisko pogodowe, ale w tej książce staje się pełnoprawną bohaterką. Gęsta, lepka, dusząca. Tak właśnie poczułam się, gdy zaczęłam czytać „Zamglone” Mar...

Recenzja książki Zamglone
Po zmroku
Leszy z Uroczyska. Modlitwa ocalałych

Nie wiem, co mnie przyciąga bardziej – zapach mokrego lasu po deszczu czy historie, które czają się w jego cieniu. „Po zmroku” Bartosza Szczygielskiego pachnie jednym i ...

Recenzja książki Po zmroku

Nowe recenzje

Nigdy nie rodzi się byle kto...
Urodzić się w Europie, żyć w Azji, umrzeć w Ame...
@zuszka60:

Malina Stahre - Godycka, z wykształcenia prawnik, absolwentka UAM, na stałe mieszkająca w Szwecji, podjęła próbę zbadan...

Recenzja książki Nigdy nie rodzi się byle kto...
Pogłos
Echo pożądania i samotności ⛵️🎻
@burgundowez...:

Czy można zakochać się w niewłaściwej osobie i pozostać przy tym uczciwym wobec siebie? Czy przekroczenie granicy moral...

Recenzja książki Pogłos
Jądro ciemności
MIĘDZY ZACHWYTEM A ZNUŻENIEM
@mrocznestrony:

Chciałem zacząć od tego, że przez ostatnie kilka dni myślałem, co by tu napisać o "Jądrze ciemności" i dwóch innych opo...

Recenzja książki Jądro ciemności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl