Nigdy nie rodzi się byle kto... recenzja

Urodzić się w Europie, żyć w Azji, umrzeć w Ameryce

TYLKO U NAS
Autor: @zuszka60 ·3 minuty
7 dni temu
Skomentuj
28 Polubień
Malina Stahre - Godycka, z wykształcenia prawnik, absolwentka UAM, na stałe mieszkająca w Szwecji, podjęła próbę zbadania losów swoich przodków z rodziny Godyckich.
W efekcie tej pracy powstała zbeletryzowana powieść, którą udało jej się skleić z ocalałych dokumentów i wspomnień bohaterów.
Powieść rozpoczyna się w Kanadzie. Jest rok 1987. Tu po raz pierwszy autorka spotyka siostrę swojego ojca, ciotkę Helę. Starsza pani, mieszkanka domu opieki dla seniorów wraca pamięcią do przeszłości. Do roku 1898, do Mińska, swojego rodzinnego miasta i z tych wspomnień którego snuje opowieść o swoim tam dorastaniu. W Mińsku zastaje ją pierwsza wojna światowa, rewolucja i najważniejsze dla wszystkich Polaków wydarzenie - powrót Polski na mapę świata.
Z Mińska autorka przenosi nas do Poznania, do 1921 roku, gdzie swoje dorosłe życie rozpoczyna najstarszy z rodzeństwa Michał - w przyszłości profesor Ćwirko - Godycki, lekarz i antropolog, rektor poznańskiej AWF. W tle opowieści przewija się historia obudzonej po odzyskaniu niepodległości Polski, powstawanie polskich szkół i uniwersytetów, rozkwit kultury i sztuki.
Kolejno wyłaniają się losy pozostałego rodzeństwa - Dulimka, Michała, Antoniego, Staśka i najmłodszego Ziuma. Historie przeplatają się w czasie i miejscach. Kanada, Rosja, Krym, Australia. Kraje, które wchłonęły rodzeństwo i rozdzieliły od siebie na resztę życie. Nie każdemu z nich dane było przeżyć wojnę.
W roku 1991, autorka wyrusza w podróż na południe Rosji w poszukiwaniu stryja Ziuma, najmłodszego z rodzeństwa. Udaje się jej dotrzeć do niego i wzbogacić historię rodzinną o kolejne informacje. Rok później odwiedza stryja Staszka i jego rodzinę w Australii, do której wraz z żoną wyemigrowali w poszukiwaniu lepszego życia. Wsłuchuje się tu w ich wspomnienia i składa wszystko w chronologiczną całość.
Krewni, z którymi miała szczęście się spotkać dzielą się z nią przeszłością, której nieodłączną częścią była wojna i świat obozów. Z nich, jako więźniowie przerzucani byli z miejsca na miejsce. Astrachań, Baku, Nowosybirsk, Omsk, Swierdłowsk…Tragiczne losy Polski znalazły odbicie w osobistych tragediach tych ludzi. Głęboko nimi dotknięci, próbując znaleźć godne dla siebie i swoich rodzin miejsce na ziemi, zdani byli na tułaczkę po Polsce, Rosji, Kanadzie i Australii.
Hela, której już nigdy nie udało się spotkać z rodziną po wojnie; Zium, żyjący skromnie z żoną w Rosji; Staszek, któremu życie nie poskąpiło luksusów w Australii i Michał, który odnalazł swoje miejsce w Poznaniu.
Książka ta to nie tylko historia jednej rodziny. To także prawda o ludzkiej naturze, o ogromnych pokładach nadziei i wiary drzemiących w człowieku. To dowód na to, jak silny psychicznie jest człowiek i jakie mechanizmy obronne potrafią wyzwolić się w nim w obliczu wyzwań. Jak warstwa po warstwie, po to, aby przeżyć, twardnieje ludzka dusza.
Czytając o tych doświadczeniach odnosi się wrażenie, że bohaterowie, to ludzie zbudowani z materiału o szczególnej wytrzymałości i dojrzałości. Zmuszeni do wzięcia za siebie odpowiedzialności, bardzo młodzi, szybko musieli porzucić dzieciństwo i stać się dojrzałymi dorosłymi. Opowieść zawiera także prawdę o tym, jak strachem można sterować milionami ludzi. Strach hamował bunt i strachem pisane były donosy. Wszystko po to, aby przetrwać.
Ludzkie tragedie, nigdy nie zabliźnione rany. Rozbite i rozrzucone rodziny, które nigdy nie odnalazły się po wojennej zawierusze, nieświadome tego, komu z najbliższych dane było w ogóle przeżyć. Książka prowokuje do rozważań i znalezienia odpowiedzi na nurtujące pytania. Czy ludzie w ówczesnych czasach mieli rzeczywiście wybory, czy konieczność wymuszała na nich podejmowanie konkretnych działań? Na ile mogli przejmować kontrolę nad własnym życiem? Jaki kształt ostatecznie nadawały duszom ich wędrówki?
O ile opowiadane przez autorkę historie poszczególnych krewnych czyta się z zainteresowaniem, to już jej bezpośrednie relacje z przeprowadzonych z nimi rozmów nie wnoszą specjalnie nic ciekawego. To nużące fragmenty, momentami irytujące za sprawą naiwnych pytań i uwag kierowanych do rozmówcy, które ostatecznie wpływają na końcową ocenę książki. Czy był to efekt zamierzony? Być może, ale w takim przypadku trudno dopatrzyć się motywacji takiej decyzji.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-07
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nigdy nie rodzi się byle kto...
Nigdy nie rodzi się byle kto...
Malina Stahre-Godycka
5/10

Nigdy nie rodzi się byle kto... to autentyczna, pasjonująca historia rodziny, która przeżyła wszystkie dramaty XX wieku. Akcja rozgrywa się na czterech kontynentach i odzwierciedla dzieje tysięcy Pola...

Komentarze
Nigdy nie rodzi się byle kto...
Nigdy nie rodzi się byle kto...
Malina Stahre-Godycka
5/10
Nigdy nie rodzi się byle kto... to autentyczna, pasjonująca historia rodziny, która przeżyła wszystkie dramaty XX wieku. Akcja rozgrywa się na czterech kontynentach i odzwierciedla dzieje tysięcy Pola...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @zuszka60

Smagła swoboda
Pragnienie rzeczy wzbronionych góry przenosi

Marian Pankowski (1919-2011), pisarz, dramaturg i poeta, profesor slawistyki. Po raz pierwszy zetknęłam się z tym nazwiskiem, kiedy zobaczyłam na grzbiecie książki intry...

Recenzja książki Smagła swoboda
Ongiś
We włosach mam cukier i boję się much

„Ongiś”, literatura skandynawska, książka autorstwa duńskiej pisarki Dorrit Willumsen. Autorka przenosi czytelnika do Kopenhagi lat 30 XX wieku. Narracja prowadzona jest...

Recenzja książki Ongiś

Nowe recenzje

Ceremonia. Powrót do siebie
Warto przeczytać
@poczytajzemna:

Brianna Wiest to amerykańska autorka znana z wyjątkowo refleksyjnych i wnikliwych poradników psychologicznych. W Polsce...

Recenzja książki Ceremonia. Powrót do siebie
Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię
Flaw(less) Opowiedz mi naszą historię
@nataliakono...:

Debiutancka powieść Marty Łabęckiej „Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię” to jedna z tych książek, które poruszają s...

Recenzja książki Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię
Nadzieja pośród ruin
"Nadzieja pośród ruin"
@tatiaszaale...:

“W życiu nic nie jest czarne albo białe. Odcieni szarości bywa znacznie więcej, niż się wydaje”. Wiktoria jest zakocha...

Recenzja książki Nadzieja pośród ruin
© 2007 - 2025 nakanapie.pl