Sens życia recenzja

Nie wydawało mi się, żeby książka „Sens życia” była dla mnie, ale chyba czasem jest tak, że to książki wybierają nas. Zupełnie spontanicznie po nią sięgnęłam i już nie odłożyłam, póki nie przekręciłam ostatniej strony.

Książka jest podzielona na 10 rozdziałów i mimo, że liczy blisko 200 stron to wcale się tego nie czuje. Czyta się ją szybko, wręcz pochłania. Dlaczego?

Zacznę od tego, że autorka -Justyna Kamińska - zawarła w tej książce mnóstwo rad: jak odnaleźć siebie w pędzącym świecie, jak nie zatracić siebie w drodze do perfekcjonizmu, jak się rozwijać by się rozwinąć a nie odczuwać brak spełnienia, jak osiągnąć zdrowy balans między rolami, jakie przyjmujemy w życiu, jak nie dać się zwieść social mediom, jak nie pomijać znaczenie konkretnych emocji dla naszego ciała, jak nasze dzieciństwo kształtuje naszą dorosłość i że nie jest to nieuniknione. To wszytko zobrazowała przykładami ze swojego życia. I właśnie to było dla mnie największą wartością. Książka zyskała na autentyczności i zamiast klasycznego poradnika była dla mnie jak rozmowa z przyjaciółką. Taką, która twardo stąpa po ziemi i obserwuje nie oceniając, a szczerze doradza, co zrobić, by było lepiej. Autorka opowiedziała o naprawdę trudnych wydarzeniach ze swojego życia, by czytelnik mógł łatwiej zrozumieć o czym pisze i dlaczego to ma sens. A wie o czym pisze.

Wiele tematów zostało tu poruszonych, z wieloma przemyśleniami się zgadzam ale to, co bardzo cenię to fakt, że nie ma tu nadmiernego rozwodzenia się nad rzeczami oczywistymi. Autorka dobijała do brzegu odwołując się do konkretów, przywołując ciekawe teorie np. o tym, że dziecko wybiera rodziców, teorię rozwoju psychoseksualnego wg Freuda, teorię emocji Plutchnika, totalną biologię, które rozwijała przekładała na konkretne sytuacje. Nie była to zatem jedynie książkowa wiedza.

Dużo wyniosłam z tej książki, skłoniła mnie do przemyślenia kilku kwestii. Nie wiedziałam nawet, że potrzebowałam takiej motywacji i inspiracji. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Szczególnie polecam ją każdemu, kto potrzebuje w swoim życiu zmiany lub świeżego spojrzenia na życiowe niepowodzenia. Takiej dawki motywacji nie sposób nie przekuć w rezultaty.

Szczerze polecam!