🎨Od jakiegoś czasu miałam ochotę sięgnąć po jedną z powieści autorstwa Magdaleny Kułaga. Posiadam kilka jej książek, jednak ostatnio zupełnie nie ciągnęło mnie do fantastyki, a w tym gatunku pisze autorka. Kiedyś fantastyka była w czołówce moich literackich wyborów, ale z biegiem lat moje zainteresowania nieco się zmieniły. Gdy jednak natknęłam się na "Malarza światów" poczułam, że muszę poznać tę historię jak najszybciej.
Książka jest przepięknie wydana, a jej wnętrze zasługuje na taką oprawę. Dodatkowym atutem jest wątek niezwykłego artysty malarza.
🎨Bastian, niesłyszący artysta obdarzony jest niezwykłym darem - potrafi wejrzeć w duszę człowieka i przenieść swoją wizję na płótno. Proces twórczy pochłania całą jego uwagę, a artysta często nakłada farby na blejtram przy pomocy rąk.
Mieszkańcy nadmorskiego miasteczka Perla, którzy szczycą się tym, że nie mówią o magii, a tym bardziej jej nie praktykują, często niesprawiedliwie traktowali Bastiana. Bastian miał jednak grono oddanych przyjaciół. Nabyta niepełnosprawność sprawiła, że chłopak czuł się sfrustrowany, odrzucony i niezrozumiany. Z czasem zaczął unikać ludzi.
Pozorny spokój Perły wkrótce zostanie zakłócony, gdy w miasteczku pojawi się mężczyzna, który zamierza wprowadzić zamęt w życie mieszkańców. Okazuje się, że manipulacja nie tylko jednym człowiekiem, ale całą społecznością, może być zaskakująco łatwa. Bastian, który odkrywa mroczną tajemnicę przybysza, staje się jego największym przeciwnikiem. Jego dar i talent wkrótce zaczną budzić przerażenie, mimo, że dotychczas przynosił dobro. Społeczność Perly zostanie podzielona, a Malarz Światów będzie musiał walczyć nie tylko o swoje życie, ale także o przyszłość miasta.
🎨Często pod płaszczykiem historii o wyimaginowanych światach przemycane są życiowe prawdy i wartości moralne, i w tej nie brakuje ich.
Autorka kreuje plejadę barwnych postaci, a o tych najbardziej potrzebujących troszczy się z niezwykłą czułością, nie oszczędzając im jednak życiowych doświadczeń. Na kartach powieści wyczuwalna jest empatią i wrażliwość autorki na krzywdę innych. "Malarz światów" przesycony jest aurą tej empatii i dobroci, ale także smutku i nostalgi.
W inności,niedoskonałości i indywidualności człowieka odkrywa jego wartość i siłę, co jest niezwykle piękne. Niestety, ta siła często okupiona jest ofiarą.
Autorka porusza kwestie ostracyzmu, umniejszania i niesprawiedliwości, wytyka obłudę, manipulację i kłamstwo. Potępia przemoc, szczególnie wobec słabszych i potrzebujących, stawiając na miłość, odwagę, niezłomność i przyjaźń.
🎨Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że Magdalena Kułaga jest moim największym odkryciem tego roku (choć to dopiero początek przygody). Ma wyjątkową wyobraźnię i w niezwykły sposób opowiada swoje historie. Ja tę historię widziałam oczami swojej wyobraźni. Tak jak Bastian malował barwami piękne obrazy, tak autorka maluje słowami wyjątkowe historie.
Inspiracją do obrazów książkowego Bastiana stały się prace artystki Aleksandry Anny Sikory, dla której sztuka jest formą terapii.
Jej niektóre prace można zobaczyć zarówno w powieści, jak i na pocztówkach,które autorka dołączyła do książki.
🎨"Malarz światów" to historia, której potrzebowałam właśnie tu i teraz. Ta książka wołała do mnie, a ja ją usłyszałam. Serdecznie polecam.