Kryptonim "Frankenstein" recenzja

Majstersztyk

Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2022-01-21
Skomentuj
2 Polubienia
O twórczości Przemysława Semczuka słyszałam dużo i to dużo dobrego. Po zapoznaniu się z książką "Kryptonim 'Frankenstein'" muszę przystać, że w tych zachwytach nie było przesady. Choć już na początku zostało podkreślone, że to fabularyzowany reportaż, to bije z niego prawda. Czułam się tak jakby autor zabrał mnie w podróż w czasie i przestrzeni, jakbym towarzyszyła Knychale w jego morderczej drodze. Wstrząsające, przerażające, przenikające do szpiku kości. I wydarzyło się naprawdę.
Joachim Knychała nie miał łatwego życia. Opuszczony przez ojca, wychowany przez babkę, która gardziła nim tylko dlatego, że miał polskie geny. Matka była ciągle w pracy, a gdy już wracała do domu, to i tak nie wierzyła w jego wyjaśnienia. Czy w jego dzieciństwie należy szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego zabijał? Nie wiem. I Przemysław Semczuk też tego nie wie. Nie gdyba, nie snuje teorii, nie próbuje dopasować niektórych elementów układanki na siłę. Po prostu dokumentuje, wykorzystuje akta, pamiętniki Knychały, rozmawia z uczestnikami tamtych wydarzeń. Dokładnie tak opracowanego materiału oczekuję, gdy siegam po reportaż. Chcę faktów, nie bajek. Ale pragnę też po lekturze się zatrzymać, zastanowić, przemyśleć... tym razem tych refleksji nie zabrało. Niektóre były absurdalne, jak choćby ta, że Knychała do samego końca miał pecha, bo nie zyskał takiej "sławy" jak Wampir z Zagłębia. Można zastanawiać się czy jego zbrodnie zainspirowały jakoś Joachima, powszechnie wiadomo, że uczestniczył w procesie Marchwickiego.
Wielu rzeczy nie dowiemy się już nigdy, ale to nie znaczy, że mamy przestać dociekać. Dzięki takim ludziom jak Przemysław Semczuk możemy sobie na to pozwolić, bo te rozważania są oparte na solidnych podstawach. Mam wrażenie, że autor odkrył w tej sprawie wszystko, co było do odkrycia, mimo że nie było to łatwe, choćby dlatego że niektóre tomy akt zaginęły.
Duże wrażenie zrobił też na mnie opis miejsc. Nie rozwleczony, ale rzeczowy i konkretny, sprawiający, że choć nigdy nie byłam na Śląsku, czułam się tam jak w domu. Autor nie tylko wybrał się tam, pisząc tę książkę, ale też studiował stare mapy, książki telefoniczne. Efekty tego można podziwiać w "Kryptonimie 'Frankenstein'".
Moje 9/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-12
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kryptonim "Frankenstein"
2 wydania
Kryptonim "Frankenstein"
Przemysław Semczuk
7.7/10

Szokująca historia Joachima Knychały, śląskiego „Frankensteina” Joachim Knychała, seryjny morderca z Piekar Śląskich, terroryzował Śląsk w latach 1974–1982. Zaatakował kilkanaście kobiet, zamordował p...

Komentarze
Kryptonim "Frankenstein"
2 wydania
Kryptonim "Frankenstein"
Przemysław Semczuk
7.7/10
Szokująca historia Joachima Knychały, śląskiego „Frankensteina” Joachim Knychała, seryjny morderca z Piekar Śląskich, terroryzował Śląsk w latach 1974–1982. Zaatakował kilkanaście kobiet, zamordował p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka przedstawia autentyczną historię seryjnego mordercy z Górnego Śląska, Joachima Knychały, który w latach 70. zabijał młode i ładne kobiety, mamy więc do czynienia z reportażem kryminalnym. Prz...

@almos @almos

Napisanie recenzji tej książki, a szczególnie dokonanie oceny, nie będzie prostym zadaniem. Przemysław Semczuk zebrał materiały i opisał w formie fabularyzowanego reportażu historię Joachima Knychały...

@Sargento_Garcia @Sargento_Garcia

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Apogeum zła
Zdecydowanie nie

Są wątki, które skreślają książki w moich oczach. Nie lubię historii paranormalnych ani bohaterów nagle wracających z zaświatów. Potrzebuję logiki i sensownego ciągu zda...

Recenzja książki Apogeum zła
One
Dobry thriller

Recenzując serię "ONA", wspomniałam, że sposób pisania Agnieszki Peszek nie przypomina mi typowych kobiecych kryminałów, więc byłam nieco zaskoczona, gdy sama autorka za...

Recenzja książki One

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl