Czartoryska. Historia o marzycielce recenzja

“Czartoryska. Historia o marzycielce” autorstwa Moniki Raspen jest powieścią biograficzną i opowiada losy Izabeli Czartoryskiej, która została wydana za mąż w wieku 15 lat za swojego wuja. Życie Izabeli nie było usłane różami samo w sobie, a szwagierka dodatkowo uprzykrzała jej życie jak tylko mogła. Zdrady męża, śmierć dzieci, poczucie “odstawania” na dworze… Nie jeden by się poddał i zamknął w mysiej dziurze. Ale nie Izabela Czartoryska. Izabela rozkwitła jak najpiękniejszy kwiat, nadrobiła braki w edukacji, jej uroda znacznie z wiekiem się poprawiła i zaczęła brylować w towarzystwie. Wszyscy mówili tylko o niej. Czy po osiągnięciu tego wszystkiego zdobyła wreszcie szczęście? Odpowiedź znajdziecie na kartach tej fantastycznej powieści.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co udało się stworzyć pani Monice Raspen. Nigdy nie spotkałam się z biografią w takiej przyjemnej formie. Przemyciła wszystkie najistotniejsze fakty z życia Izabeli, mogliśmy też poznać co czuła, myślała. Czytając książkę wręcz “poczułam” smród, który unosił się w Wersalu i na ulicach Paryża. Doskonale odtworzone sytuacje, środowiska sprawiły, że mam ogromną chęć sięgnąć po kontynuację losów księżnej. Mam nadzieje, że taka książka również powstanie.

Dodatkowo muszę wspomnieć, że książka nie kręci się tylko wokół Izabeli Czartoryskiej. Jest kilka wątków kobiet, których losy czasem przypadkowo się łączyły, bądź połączą się w przyszłości. Autorka ogromny nacisk położyła na pokazanie nierówności w tamtejszych czasach pomiędzy kobietami i mężczyznami. Pomimo ogólnie przyjętej i akceptowalnej rozwiązłości tylko jednej stronie uchodziło to bezkarnie. Tyle lat, a w tej kwestii daleko do przodu nie poszliśmy…
W tle ważą się losy Polski, wątki polityczne są wspomniane, ale nie przejmują głównego wątku. Patrząc na to jak żyli nasi książęta i co zajmowało ich głowy tym bardziej nie jestem zdziwiona rozbiorami, którymi został podzielony nasz kraj...

Gorąco polecam poznanie historii Izabeli Czartoryskiej, mnie zafascynowała jej osoba.

Wydawnictwu Muza serdecznie dziękuję za egzemplarz recenzencki.