Z twórczością Yangsze Choo spotkałam się po raz pierwszy przy okazji lektury jej debiutanckiej powieści „Narzeczona ducha”. Pierwsza książka autorki tak bardzo mnie zachwyciła, że musiałam sięgnąć po jej kolejną pozycję. I jak było?
Jedenastoletni Ren, który przedstawiając się zawyża swój wiek, pracuje dla doktora MacFarlane’a. Chłopca poznajemy w momencie, kiedy towarzyszy starcowi na łożu śmierci. Mężczyzna ma do niego tylko jedną prośbę. Chce, aby młody człowiek odnalazł jego brakujący palec i pochował go w razem z nim mogile nim upłynie czterdzieści dziewięć dni. Młodzieniec sądzi, że znajdzie ów palec u innego doktora. Wyrusza w drogę, uzbrojony w list polecający i dobre chęci. Niedługo później młoda tancerka Ji Lin wchodzi w posiadanie pewnego tajemniczego przedmiotu, który znalazła w kieszeni tanecznego partnera. Okazuje się nim zaschnięty palec umieszczony w szklanej fiolce. Dziewczyna chce oddać znalezisko mężczyźnie, jednak nie dana jest jej taka możliwość, bo handlarz nagle umiera. Przekonana, że ów przedmiot jest dla niej przekleństwem i na pewno przyniesie jej pecha, Ji Lin postanawia odnaleźć jego prawowitego właściciela. Jakby tego było mało, wokół bohaterów powieści zaczynają dziać się dziwne rzeczy. O co chodzi? I co ma z tym wspólnego tajemniczy palec?
Wydawał się taki mały i bezbronny: dziecko, które od trzech lat czeka na brata. Samo na bezludnym brzegu. Serce mi pękało ze współczucia, a jednocześnie wiedziałam, że Yi dopuścił się czegoś straszliwego.
Warto sprawdzić! Yangsze Choo po raz kolejny postawiła na bardzo oryginalną fabułę. Miała świetny pomysł i zrealizowała go wyśmienicie. „Nocny tygrys” to kolejna niezwykle klimatyczna i magiczna powieść autorki. To opowieść o miłości, tej dobrej, dodającej skrzydeł i takiej, która niszczy wszystko na swojej drodze i pozostawia za sobą zgliszcza. To też opowieść o marzeniach i o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, o oddaniu i poświęceniu. Kolejna piękna i porywająca historia, przesiąknięta chińskimi wierzeniami i legendami. Akcja powieści toczy się na Malajach, w latach trzydziestych XX wieku. Malaje to dawna nazwa dzisiejszej Malezji, kolonizowanej kolejno przez Portugalczyków, Holendrów i Brytyjczyków. W trakcie naszej podróży przez malownicze tereny Malajów poznajemy pięciu bohaterów związanych ze sobą imionami symbolizującymi pięć cnót konfucjańskich. Mamy więc humanitarność – Ren, cnotliwość – brat bliźniak Rena, Yi, zgodność z rytuałem – angielski chirurg Li, wiedzę – Ji Lin, po mandaryńsku Zhi Lian i lojalność – przyrodni brat Ji Lin, Shin (Xin). Zapewnienie równowagi pomiędzy tymi pięcioma cechami pozwala stać się człowiekiem idealnym, wzorcem szlachetności, przykładem do naśladowania. Taki ład musi panować pomiędzy bohaterami powieści. Każde jego zaburzenie powoduje, że pozostałe osoby odczuwają tego konsekwencje. Bohaterów powieści łączy coś więcej niż więzy krwi i imiona. Wszyscy śnią jeden sen i wszyscy zostają uwikłani w historię z odciętym palcem. W tle tej fascynującej opowieści przewija się legenda o mężczyznach zmieniających się w tygrysy. W książce mamy do czynienia z tygrołakami – zwierzętami w ludzkiej skórze, które wprawdzie mogą uzyskać ludzką postać, nigdy jednak nie staną się w pełni ludźmi. Niezwykłe znaczenie ma w powieści symbolika. Ważne są imiona, liczby i sny. Każdy aspekt codziennego życia może mieć jakieś znaczenie i wpływ na nasz los.
„Nocny tygrys” jest bez wątpienia nietuzinkową lekturą. Przeplatają się w niej magia, tajemnica, symbolika, egzotyka, oniryzm. W trakcie lektury balansujemy na granicy jawy i snu, znajdujemy się między światem rzeczywistym a transcendentnym i razem z bohaterami próbujemy rozwikłać zagadkę, która wymyka się wszelkim wyobrażeniom racjonalnego umysłu. Ciężko ustalić, co tu jest prawdą, a co tylko snem, niczego nie wiemy na pewno. I właśnie to jest tak fascynujące. Intrygują nie tylko bohaterowie i tajemnicza sprawa, w którą zostali wplątani. Ale przede wszystkim magiczny pierwiastek tej opowieści. Tło, które miało uzupełniać tę historię, wysuwa się w książce na pierwszy plan. Genialnie czytało się o chińskich przesądach, rytuałach i legendach. Ciekawie było również poznać bliżej codzienność i problemy ludzi żyjących na Malajach w pierwszej połowie XX wieku. Z fabułą książki idealnie współgra jej historyczne tło. Mamy okazję liznąć nieco historii z czasów kolonializmu i poznać zasady społeczne, jakimi się wówczas kierowano. Choo w sposób przenikliwy i drobiazgowy ukazuje też w książce rolę kobiet w kulturze chińskiej. Ich rola sprowadzała się do bycia żoną, matką, gospodynią. Kobietom odmawiano kształcenia na wyższym poziomie. Cnotą kobiety była czystość, obowiązek i podporządkowanie się mężczyźnie. Autorka wspaniale operuje słowem. Opisany przez nią świat jest niezwykle wciągający, zachwyca swoją wielobarwnością i dopracowanymi detalami. Plastyczne opisy malowniczych miejsc świetnie uzupełniają naturalne, żywe dialogi. Książka jest bardzo klimatyczna, tajemnicza i nieco mroczna. Muszę jednak w tym miejscu nadmienić, że początkowo ciężko się wgryźć w tę historię. Potrzeba cierpliwości i zaangażowania. Później jednak przez tę opowieść się płynie, mimo że akcja jest raczej stonowana. Na plus dla autorki zaliczam narrację z perspektywy różnych postaci, a także drobiazgowość i emocjonalne podejście do opisywanych wydarzeń.
„Nocny tygrys” to książka, obok której nie możecie przejść obojętnie. Zachwyca pomysłem, wielowątkowością, kreacją bohaterów i malowniczym opisem świata przedstawionego. Bogata symbolika, fascynujące legendy i egzotyczny klimat świetnie uzupełniają tę interesującą i angażującą lekturę. Serdecznie polecam!
Recenzja pochodzi z bloga:
https://maitiribooks.wordpress.com/2020/08/31/nocny-tygrys-yangsze-choo/