Lucyfer recenzja

Lucyfer

Autor: @Nastka_diy_book ·2 minuty
2021-04-16
Skomentuj
1 Polubienie
“Lucyfer” Jennifer L. Armentrout to pierwszy tom z serii de Vincent. Autorka jest już mi znana dzięki serii Lux, lecz jak wiecie nie lubię czytać opisów czy opinii innych, przed tym aż sama sięgnę po książkę, jedynie co wiedziałam, to to, że ksiażka nie jest już z gatunku fantastyki i jest przeznaczona dla starszych czytelniczek. Ostatnio coraz częściej sięgam po erotyki czy romanse o zabarwieniu erotycznym, ponieważ nie powinno się nazywać romansu z kilkoma scenami erotycznymi erotykiem. do tego mamy tu tajemniczą śmierć, czy nagłe pojawienie się osoby po dziesięciu latach, do tego dodajmy poutykany humor, który autorka lubi dodawać do swoich książek. I tak dostajemy całkiem dobrą historię, dość dobry “erotyk” i całkiem ciekawie zapowiadającą się serię.
“Ktoś kiedyś powiedział, choć nie pamiętam kto, że słowa pijanego są myślami trzeźwego.”
Głównym bohaterem tego tomu jest najmłodszy z braci de Vincent, Lucian, który jest przez wielu ludzi nazywany Lucyferem. Nie tylko on ma swoją mroczną powłokę, jego bracia również wiele ukrywają i mają równie dużo za uszami. Julia Hughes ma rozpocząć nową pracę jako pielęgniarka dziewczyny, która wydaje się być w katatonii. Julia zostawia za sobą swoją przeszłość i idzie z podniesionym czołem ku przyszłości, która czeka ją w nawiedzonej rezydencji de Vincentów. W nowej pracy ciężko jej się skupić, choć do tej pory uważała się za wzorową pielęgniarkę. Rozpraszają ją nie tylko tajemnicze odgłosy, cienie i napaści na jej osobę, ale również przystojny Lucyfer, który miesza jej w głowie.
“Ludzie zazwyczaj mówią prawdę, gdy są nieuprzejmi. – Popatrzył jej w oczy. – I przeważnie kłamią, gdy chcą być grzeczni.”
Mam nieodpartą chęć zacząć swoją opinię od okładki, ponieważ nie będzie ona zbyt przychylna. Praktycznie każdy erotyk może się pochwalić okładką w ciemnej tonacji, praktycznie czarno białej, z przystojnym mężczyzną na niej. Bynajmniej ja się w większości z takimi spotykałam i czuję ogromny przesyt takimi samymi okładkami. Co do treści książki już nie mogę się przyczepić, porwała mnie od samego początku, posiadała takie aspekty, które wciągnęły mnie w swoją historię. Historia jest oryginalna i niebanalna, która jest pełna nie tylko namiętności, lecz jak pisałam wcześniej mamy w niej intrygę, tajemnicę i humor. Bohaterowie to kolejny mocny punkt tej książki, jak i całej serii. Bracia de Vincent są bardzo tajemniczy, lecz jeśli się zakochają to szybko mocno i na zawsze. W końcu to ich klątwa. Julia za to to tak przesympatyczna osoba i tak bardzo rzeczywista, że spodziewałam się ją spotkać kiedyś na ulicy. Autorka umie tworzyć swoich bohaterów, co pokazała nam już niejednokrotnie. Sam Lucian za to był trochę sprzeczny w swoich poczynaniach, lecz mimo tej sprzeczności dał się polubić. Nie była to najlepsza książka z tego gatunku jaką czytałam, lecz na pewno była dobra.
“Dla śmierci bogactwo nie miało znaczenia, tak jak i dla choroby ciała czy umysłu. Najtrudniejsze chwile nikogo nie omijały.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lucyfer
Lucyfer
Jennifer L. Armentrout
7.7/10
Cykl: de Vincent, tom 1

Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz.... Julia Hughes przez całe życie postępowała ostrożnie, jednak pewno dnia wszystko zmienia się, gdy otrzymuje bolesną lekcję. Teraz Julia stara...

Komentarze
Lucyfer
Lucyfer
Jennifer L. Armentrout
7.7/10
Cykl: de Vincent, tom 1
Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz.... Julia Hughes przez całe życie postępowała ostrożnie, jednak pewno dnia wszystko zmienia się, gdy otrzymuje bolesną lekcję. Teraz Julia stara...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nie ma niczego, czego nie bylibyśmy w stanie dokonać." Z twórczością Jennifer L. Armentrout miałam już styczność podczas czytania kilku książek z cyklu "Lux". Dlatego, gdy zobaczyłam okładkę i przec...

@natalka2181 @natalka2181

O Lucyferze naczytałam się sporo dobrego, wychwalany zarówno on jak i kolejne tomy, zachęciły mnie do tego, by sprowadzić go na swoją półkę, ale ostatecznie jak to z książkami bywa zaległ na półce i ...

@kobiecakawiarnia @kobiecakawiarnia

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Szydełko od A do Z
super

Jest tu ktoś, kto lubi szydełkować? A może, jest ktoś, kto chce nauczyć się szydełkować? Sama szydełkuję od wielu lat, ale z przerwami i właśnie te przerwy spowodował...

Recenzja książki Szydełko od A do Z
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Takie debiuty lubię.

Lubicie mieszanki gatunków w jednej książce? Zawsze myślałam, że połączenie romansu i fantastyki to już wystarczająca ilość gatunków, które mi odpowiadają, ale ostatn...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl