Wigilijna opowieść o morderstwie recenzja

Heather Redmond w kryminale „Wigilijna opowieść o morderstwie” po raz kolejny przenosi nas do mrocznego, pełnego tajemnic Londynu XIX wieku, gdzie Charles Dickens, jeszcze nie słynny pisarz, lecz wnikliwy dziennikarz, zmuszony jest rozwiązać kolejną zagadkę kryminalną.

Londyn, grudzień 1835 roku. Świąteczna atmosfera, kolędy, mróz i blask świec w oknach domów. Charles i jego ukochana Kate szykują się na wieczór pełen radosnego śpiewu i dobroczynności. Sielanka zostaje jednak brutalnie przerwana przez makabryczne zdarzenie – z górnego piętra jednej z kamienic wypada ciało mężczyzny. Szyja ofiary owinięta jest ciężkimi łańcuchami, a jego tożsamość okazuje się nie mniej zagadkowa – to Jacob Harley, wspólnik ponurego i bezwzględnego biznesmena Emmanuela Screwsa. Dickens, zaintrygowany sprawą, postanawia znaleźć odpowiedzi, lecz wkrótce zwłoki Harleya… znikają. Jakby tego było mało, Charlesa nawiedza zjawa, przypominająca denata, a jego śledztwo komplikuje pojawienie się tajemniczego niemowlęcia porzuconego przez młodą dziewczynę.

Czy Charles i Kate rozwikłają tę zagadkę, zanim święta na dobre się zaczną?

Heather Redmond również w tej części zgrabnie splata wątki kryminalne z elementami biograficznymi Dickensa. Bawi się też motywami, które zainspirują przyszłego pisarza do stworzenia jednej z najsłynniejszych opowieści świątecznych wszech czasów. Emmanuel Screws, Jacob Harley, Cratchit – te nazwiska nie są przypadkowe, a odnalezienie w nich pierwowzorów postaci z „Opowieści wigilijnej” dodaje książce smaku.

Autorka z mistrzowską precyzją oddaje atmosferę epoki – mglisty Londyn, gdzie za eleganckimi fasadami domów kryją się mroczne sekrety, a podziały społeczne wyznaczają granice między nadzieją a rozpaczą.

Sama fabuła wciąga niczym najlepsza detektywistyczna zagadka, a liczne zwroty akcji trzymają w napięciu do samego końca. Redmond umiejętnie balansuje pomiędzy tajemnicą, romansem i klimatem świątecznym, dzięki czemu książka jest zarówno intrygująca, jak i pełna ciepła. Dickens i Kate to duet, którego trudno nie polubić – ich relacja nabiera głębi, a dynamiczne dialogi i ich wzajemne wsparcie sprawiają, że kibicujemy im nie tylko w śledztwie, ale i w życiu.

„Wigilijna opowieść o morderstwie” to idealna lektura na zimowy wieczór – wciągająca, nastrojowa i pełna zagadek. Jeśli szukacie książki, która połączy kryminał z magią świąt i duchem Dickensa, ten tytuł jest dla Was.

Gotowi na podróż do świata tajemnic, duchów przeszłości i nieoczekiwanych zwrotów akcji? Heather Redmond zaprasza do Londynu, gdzie świąteczne dzwonki mieszają się z echem morderstwa🎄❄️.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @skarpawarszawska (współpraca reklamowa) 🩷.