Rodzina z domu obok recenzja

Lektura obowiązkowa

Autor: @zaczytanaangie ·2 minuty
2024-08-13
Skomentuj
3 Polubienia
Treści kryminalne pochłaniam w ogromnych ilościach od lat, ale świadomie omijam dwa odłamy - ten związany z gangami, mafią i ogólnie przestępczością zorganizowaną oraz ten, w którym główną rolę odgrywają sekty. W zasadzie są one dość zbliżone - mafia i sekta to ogranizacje o określonych strukturach, walczące o wpływy i pieniądze. Różnica tkwi jednak w moim podejściu, bo o ile gangsterzy wywołują u mnie dość neutralne reakcje, a wśród nich dominujące jest politowanie, to już na myśl o tych wszystkich ludziach z wypranymi mózgami mam po prostu ciarki. Przeraża mnie to, jak bardzo internet umożliwił wszelkim guru i coachom polowanie na nowe ofiary, które ślepo za nimi podążają.
"Rodzina z domu obok" to jeden z reportaży Johna Glatta, które od niedawna są sukcesywnie wydawane u nas, jednak dopiero drugi przeczytany przeze mnie. Ten pierwszy był świetny od strony merytorycznej, ale słaby od konstrukcyjnej - autor w połowie książki zaczął po prostu powtarzać wszystko, co napisał już wcześniej. Tym razem udało mu się uniknąć tego błędu i jestem mu za to ogromnie wdzięczna, gdyż już pojedyncze zapoznanie się z tą historią było wystarczająco wstrząsające.
We wstępie skupiłam się na sektach i na tym, że dorośli ludzie z jakiegoś powodu pozwalają sobą kierować. Ale to nie jest wcale najgorsze. Bo co jeśli ludzie, którzy powinni bronić swoich dzieci stają się ich oprawcami, doprowadzając do tego, że ich własne potomstwo jest im całkowicie podporządkowane, ponieważ nawet nie wie, że życie może wyglądać inaczej? Nie wyobrażam sobie takiego poziomu okrucieństwa. Sprowadzenia własnych dzieci do roli bezwolnych istot karanych nawet za to, że głód był silniejszy niż strach przed gniewem "opiekunów".
Jestem daleka od wartościowania przemocy, nie rozumiem dlaczego wciąż próbuje się stawiać jakiś znak między tą psychiczną i fizyczną. Zło zawsze jest złem, bez względu na to, jaką przybiera formę. Nie da się porównać ran na ciele do ran na duszy, po prostu żadnych nie powinno być. Niestety dzieci Turpinów doświadczyły niewyobrażalnej i nieodwracalnej krzywdy, zaczęły naprawdę żyć tylko dzięki niezwykłej odwadze jednej z nich.
"Rodzina z domu obok" to książka, którą trzeba przeczytać, choćby z szacunku do trzynaściorga młodych ludzi, by uświadomić sobie, że zawiedli ich wszyscy. John Glatt wykonał kawał świetnej reporterskiej roboty i w obiektywny sposób przedstawił fakty, choć ich jednoznaczna ocena każdemu od razu przechodzi przez myśl.
Moje 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-10
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzina z domu obok
Rodzina z domu obok
John Glatt
7.9/10
Seria: Filia na faktach

JOHN GLATT, BESTSELLEROWY AUTOR NEW YORK TIMES, PRZEDSTAWIA POTWORNĄ HISTORIĘ TURPINÓW: POZORNIE NORMALNEJ RODZINY, KTÓREJ MROCZNE SEKRETY WSTRZĄSNĘŁY CAŁYM ŚWIATEM. 14 stycznia 2018 roku siedemna...

Komentarze
Rodzina z domu obok
Rodzina z domu obok
John Glatt
7.9/10
Seria: Filia na faktach
JOHN GLATT, BESTSELLEROWY AUTOR NEW YORK TIMES, PRZEDSTAWIA POTWORNĄ HISTORIĘ TURPINÓW: POZORNIE NORMALNEJ RODZINY, KTÓREJ MROCZNE SEKRETY WSTRZĄSNĘŁY CAŁYM ŚWIATEM. 14 stycznia 2018 roku siedemna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cześć i czołem! 14 stycznia 2018 roku siedemnastoletnia dziewczyna ucieka z domu, by zadzwonić pod numer alarmowy. Informuje dyspozytora 911, że razem z licznym rodzeństwem są od lat więzieni i tort...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

John Glatt to ponoć jeden z najlepszych zagranicznych pisarzy true crime. Jak już się domyślacie, książka oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, jakie miały miejsce przez lata w Stanach Zjednoczony...

@d.kus @d.kus

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Zgorzelisko
Rodzinna historia z klimatem

Lubię, gdy mroczne powieści mają jakąś głębię. O ile w thrillerach często stawia się przede wszystkim na warstwę psychologiczną, to w kryminałach zdarza się, że ona niec...

Recenzja książki Zgorzelisko
Gniew Halnego
Udany debiut

Trudno mi wskazywać ulubione motywy w powieściach, nie potrafię zbytnio zdefiniować tego, co sprawia, że zachwycam się daną historią, ale z całą pewnością mogę stwierdzi...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl