"When you love someone, you love the person as they are, and not as you'd like them to be.- Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało " Lew Tołstoj
Nie spodziewałam się,że od polskiej bestsellerowej autorki K.N. Haner dostanę pierwszy ( w jej dorobku) i najgorętszy tytuł NA !
Każdy fan Kasi jak i nowy wie,że ma ona w swoim pisarskim dorobku już sporo bestsellerowych książek,a kolejne czekają na ten tytuł.
Natomiast "ZAPOMNIJ O MNIE" jest zupełnie czymś nowym w jej twórczości A jestem niemal pewna,że ta pozycja na pierwszy rzut oka jest pełna zwrotów akcji i ma wciągającą fabułę i tak jest. Jest też napisana poprawnym językiem. W miarę jak zagłębimy się w lekturze to dostrzeżemy rzeczy, które sprawią że unoszą nam się brwi ze zdziwienia.
Historia jaka jest opisana na kartkach tej książki jest z punktu widzenia mężczyzny. Tak,Tak! Ta opowieść jest zupełnie inna, bo nie opowiada jej zakochana i nieśmiała dziewczyna, tylko chłopak.
Tytułowy bohater "ZAPOMNIJ O MNIE", to Marshall, który wyjeżdża z rodzinnego Dallas i przeprowadza się do Nowego Jorku.Ta przeprowadzka jak i zmiana otoczenia ma mu pomóc z odcięciem się od przeszłości i w ten sposób postanawia rozpocząć nowe życie. Nasz Marshall zatrudnia się w remizie strażackiej,gdzie do jego obowiązków należy głównie czyszczenie wozów strażackich. Następnie znajduje wolny pokój w mieszkaniu u pięknej i mogło by się wydawać z pozoru niegroźnej dziewczyny Sary. Od początku można wyczuć między tą dwójką silną chemię, która dość szybko przeradza się w namiętny romans.
Niestety ich miłosna sielanka trwa do czasu, gdy niespodziewanie Marshall dowiaduje się,że Sara ma chłopaka,który jak się okazuje zmusza ją do nierządu. Dla naszego zakochanego chłoptasia jest to nie lada szok,ale w imię miłości do Sary postanawia jej pomóc.- Lecz pojawia się JEDNO ALE?!- Czy dziewczyna faktycznie potrzebuje jego pomocy? A co jeśli jej nie chce?! Od tej chwili zaczęła się zabawa w kotka i myszkę. Jak w ogóle mroczne sekrety wpłyną na relacje tej dwójki. Jedno jest pewne, nic dobrego z tego nie będzie. Dziewczyna mogła by się odciąć od demonów przeszłości gdyby tylko chciała. Powód, dla którego tego nie robi,nawet mnie nie przekonywuje,wręcz doprowadza do furii.Ta dziewczyna naprawdę nie umie zerwać z przeszłością.Nasz główny bohater poddał się po III próbach z walki o ukochaną.- TA MIŁOŚĆ OKAZAŁA SIĘ DLA NIEGO TRAGICZNA.
Jednak jak później czytamy, Marshall za wszelką cenę próbuje na nowo poradzić sobie z okolicznościami jakie zaistniały, jak i ze swoimi uczuciami. Jest w dołku, jednym słowem. Jednak pojawia się światełko w tunelu.- A tym światełkiem jest nowa dziewczyna Emily, która pojawia się znienacka na jego drodze życia. Jego nowa sympatia jest zupełną przeciwnością Sary. Nowa znajomość dodaje mu sił do walki o to, by mógł zrozumieć jakim jest człowiekiem naprawdę, jak przeszłość wpłynęła na jego życie i przede wszystkim to,że on również zasługuje na prawdziwą,szczęśliwą i spełnioną miłość. I to właśnie miłość jest osią tej historii, która chwyciła mnie za czułe serce.
Istotną rzeczą,która przykuła moją uwagę, to akcja powieści, która rozwija się w szaleńczym tempie. W przypadku tego gatunku New Adult, bohaterki zazwyczaj mają mega opory przed zaangażowaniem się w relacje, czy pójście z nowo poznanym macho do łóżka i to na pierwszej randce. Za wszelką cenę udają niedostępne cnotki. Natomiast tu jest zupełnie na odwrót i potoczyło się tak szybko, jak podróż Orient Ekspresem.Młodzi współlokatorzy ledwo się powiedzieli sobie cześć, a w następnej chwili uprawiali jogę w łóżku. Oj muszę przyznać,że te ich erotyczne figle były bardzo sugestywne i miały duży wpływ na to, iż nie potrzebowałam stosować różu na moje lica. Lecz pamiętajmy drodzy czytelnicy,że ta beztroska nie prowadzi do niczego dobrego? Owszem ta pozycja jak i inne tej autorki są zaadresowane dla pełnoletnich książko-holików, a być może sięgną po nią nastolatki. A literatura erotyczna, czy właśnie NA(choć zależy to od autora) nie ma dla nich dobrych wzorców do przekazania? Ale nie mnie to oceniać, bo dzisiejsza młodzież jest różna. Chodzi mi też tutaj o styl życia jaki przedstawiony jest w powieści. Nie w taki sposób buduje się relację między dwojgiem ludzi, bo to później może źle się skończyć. Ta historia pokazuje,że miłość, która powinna połączyć dwoje przeznaczonych sobie ludzi,gdzieś po drodze do ich serc zabłądziła. A może przycupnęła nie opodal nich i przyglądała się z boku,aż ci dwoje ją odnajdą.
Przyznam się,że dostałam od Kasi to czego ona zawsze pragnie nam dać, czyli przyjemną,lekką, choć nie łatwą lekturę. A zakończenie to istny gejzer emocjonalny tej powieści. Jej książki nie potrzebują większej reklamy, one same są reklamą dla siebie. Drogie Panie i wierne fanki K.N. Haner,a może i by jakiś samiec Alfa się skusił na tę książkę :) A mogę tylko ze swej strony zachęcić Was do lektury! POLECAM!