”Zdrajca”
Trzeci tom rewelacyjnej i niesamowicie emocjonującej serii, mafijnej bez wątpienia , gdzie mafia jest pokazana tak profesjonalnie, że ma się wrażenie , jakby autorka poznała zasady jakimi się rządzi osobiście . Wyczekiwany finał, który jak poprzednie tomy , trzyma w napięciu tak mocno, że warto przed otwarciem książki, zaparzyć zapas melisy . Wiele osób też czytając , będzie potrzebowało chusteczek , chyba, że tak jak ja , należycie do osób , które niesamowicie trudno wzruszyć. Ale ! Na pewno nie odłożycie tej książki mówiąc “to nie było nic wyjątkowego” . Oj absolutnie nie…
Poprzednie dwa tomy pokazały , że autorka lubi zaskakiwać, że nic w tworzonej przez nią historii nie jest oczywiste i przewidywalne . Za to jest świetnie przemyślane i precyzyjnie dopracowane . Tu pod tym względem nic się nie zmienia . Perfekcja - to słowo idealnie opisuje serię Anny Falatyn.
Ten tom wręcz spływa krwią. Pełen jest cierpienia , brutalności. Czas na rozliczenie się z wrogami, pokazanie siły , czas na odkrycie kart i tajemnic oraz na przekonanie się kto jest tytułowym zdrajcą. W sumie mam wrażenie , że to pojęcie w tym tomie nie odnosi się do jednej osoby, nawet nie jednej grupy bo tu wiele osób ma w sobie coś ze zdrajcy, pod różnymi względami zawiedli zaufanie, rozczarowali… Wyjdą tu na jaw sekrety jakich żadne z nas się nie spodziewa ,, nastąpią zwroty akcji , po których nie będziemy już mieć pojęcia o co w tym wszystkim chodzi . Dojdzie też do sytuacji , w których autorka tak przerazi, zszokuje ,że …Może zamiast tej melisy defibrylator się przyda …
Wierzcie mi , że był moment , że patrzyłam na przemian na książkę i na telefon , nie wierząc w to co przeczytałam, myśląc czy autorka mogła mi to zrobić… Zrobiłam coś czego robić się nie powinno - zajrzałam na ostatnie strony i… znów mogłam oddychać. Takie emocje podczas jednej książki, mogą wykończyć nerwowo ale ta historia jest warta nawet palpitacji.
Autorka nie oszczędza naszych bohaterów , przeszli katusze zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym . Byli na skraju załamania . Popełnili też wiele błędów. Ach ten Jamie … co on tu nawywijał. W tym tomie na zmiany się go kocha i nienawidzi. Tyczy się to zarówno nas - czytelników , jak i Lisy oraz jego przyjaciół. Ale ja to w sumie dziwna jestem i na Jamiego , mimo , że jego zachowanie nie raz było totalnie nie do zaakceptowania, zawsze znalazłam wyjaśnienie, usprawiedliwienie . Nie potrafiłam się na niego złościć . Ale na Lizzy , za to że znając poziom jego szaleństwa , jego pokrętny sposób rozumowania , postrzegania rzeczywistości , byłam zła nie raz . Przecież kto jak kto ale ona powinna brać pod uwagę , że nie wszystko jest tak oczywiste jak się wydaje i bardziej mu zaufać. A tu ? Wystarczy jedno zdanie by uwierzyła, że nic się nie liczy , że wszystko było kłamstwem . Mimo tylu dowodów z jego strony , że jest zupełnie inaczej …
Dużo w tym tomie Alexa i bardzo cieszy mnie fakt, że lepiej poznamy jego historię, że czeka nas jeszcze kolejna , może nie jedna , książka z nim w roli głównej . Przerażająco intrygująca postać , kocham go chyba nawet bardziej niż Jamiego .
Ciekawi Was kto okaże się Zdrajcą ? Kto tak namącił w życiu Jamiego i Lisy ? Ja się nie domyśliłam i wątpię, żeby wielu z Was dało radę rozwikłać tę zagadkę. Nic tylko podziwiać to jaki ma kobieta talent do tworzenia tak skomplikowanych i zaskakujących historii.
Uważam, że tej książki nie można nie przeczytać, jak i nie można się nią nie zachwycić . Dla mnie to nie jedna z najlepszych ale raczej najlepsza seria mafijna, choć konkurencja jest niemała i wiele autorek uwielbiam i podziwiam . Wiem, że przeczytam każdą kolejną książkę Anny Falatyn . Jeśli lubicie wątki mafijne, ten pokochacie , więc polecam serdecznie. Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji .